trash_bin

Witam, Mam spory problem: dotarl do mnie komp (celeron d 325 (2,5G), asus p4p800s-sx, 256M TwinMos, radek 9600), ktory dzialal i przestal; objawy - nie startuje wcale, czarny ekran, nie pika, nie reaguje na wylaczanie przyciskiem zasilania, zasilanie ma, 12V jest... mysle sobie - plyta poszla; wsadzilem plyte asusa p4p800s-x i... nic, te same objawy, tyle tylko ze reaguje na power - wylacza sie po przytrzymaniu buttona... mysle, oki, moze procek... wsadzilem drugiego takiego procka i... dalej nic... kurde, moze pamiec? wsadzilem 256M goodram'a i to samo... hmmm... moze jednak zasilacz - na nowym zasilaczu to samo... grafika ?? na dzialajacej grafice tesz to samo :/ doszlo do tego, ze bez obudowy zmontowalem ta nowa plyte (p4p800s-x), tego drugiego, nowego celerona, goodramy (256M), swoja, dzialajaca grafike, podpiolem speekera, nowy zasilacz i... NIC... po wlaczeniu zasilania swieci zielony led na plycie, kreci wiatrak od prosiaka, ale ekran czarny, nie pika, nie butuje, reaguje tylko na powerswich do wylaczenia... help... nie mam juz pomyslow...