Każda metoda jest dobra. Wszystko zależy od sprzętu(masz 100W(120W lub mocnieszą) lutownice rób i tak. Będzie albo i nie :P, zależy od emalii jedna zejdzie bo sie sfura druga nie). Zabieg jest naprawde kosmetyczny i dla nas fachowców w tej dziedzinie nie stanowi żadnego problemu, ale nie wszyscy mają do czynienia z Lutownicą. Elektronik posługuje się nią niczym żołnierz karabinem :) fachowo, szybko i do rzeczy. Trzeba wszystko tak opisać żeby każdy zrozumiał. Nie sztuka jest napisać 2 zdania które zrozumieją, tylko ci którzy są w temacie. Dlatego staram się wszystko pisać na tyle jasno żeby każdy zrozumiał.
Aha jeszcze jedno grzejąc lutownicą emalie niedoświadczony zawsze może "niedogrzać" (czy to lutownicą czy zapalniczką jak ktoś opisywał) do końca i pozostawić jej fragmenty w połączeniu z cyną robi się mieszanka przewodząco izolacyjna (wpływ rezystancji zwęglonej emalii). Zawsze pozostaje ryzyko że zlutowany przewód może nie przewodzić :mellow:(lub sygnał może posiadać zniekształcenia i tracić na jakości). Jeżeli zeskrobywać to też trzeba wiedzieć jak i nie robi się tego nożyczkami :D tylko co najwyżej delikatnie opiłowuje pilniczkiem, żeby nie uszkodzić przewodów i nie opiłowuje się całego przewodu tylko końcóweczke (2-3 milimetry) potem łączy cyną i jest.
Pozdrowienia dla wszystkich. Mnie też ciekawi czy słuchawki działają czy nie :)