Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że na forum jest wiele ograniczonych umyslowo osób, którzy - zamiast odpowiadać wprost na zadawane pytania - bawią się w moralizatorsko-pouczające posty...
Jak piszę, że nie mam gwarancji, to NIE MAM... Więc darujcie sobie, proszę, rady typu: "Tak wiec udaj sie do najblizszego serwisu i naprawia ci to za free". Nie jestem na tyle glupi, zeby przed napisaniem takiego postu nie sprawdzić zasadnoność moich roszczeń gwarancyjnych!!!
Pozdrawiam;-)
Muzio