dzieki ale na iloe % jestes (jestescie) pewny(ni) ze to wina zasilki ?
nie chce wyrzucic pieniedzy w bloto, a troche mnie irytuje sprawa bo nie moge kozystac z swojego komputera :/
moze dla pewnosci jutro z samego rana spytam sie informatyka ;)
Edit:
przypomnialem sobie, ze odlaczalem kompa potem spowrotem podlaczalem do gdniazdka i wtedy cos w gniazdku zaiskrzylo (i taki niebieskie swiatelko sie zrobilo) chyba sobie zasilke spalilem, i od tego czasu juz nie moge tak wlaczyc kompa ( to znaczy na kompie bylem, odlaczylem - podlaczylem i juz nie moge - caly czarny monitor) czy kto zrozumial to co napisalem ? nigdy nie mialem daru do opisywania :D