Ha!
jest tak: "twoj" programik nie pomogl, ale o tym za chwile.
IMAQ'a sie pozbylem recznie z rejestru i katalogu, %windir%/systeme32...
nie skanowalo tam F3... CIEKAWE! a siedzial tam caly czas!
usowanie z rejestru powodowalo ciagly nawrot choroby...
pliczek podlaczony byl do... rpc :)) daltego pewnie komp mi sie resetowal bez "przepraszam" tylko na twardo do postu (a przeciez karnawal jest!)
teraz go nie ma.. pozyjemy-zobaczymy.
SPYBOT.. no! wywalil mi okolo 100 (!!!) roznych bardzo przydatnych programikow (nie dla mnie): teraz rozumiem dlaczego kolega powiedzial mi: internet z billem w tle.. a fuj! :))
gdybys sie dowiedzial co to bylo - daj znac! email_1974@o2.pl
a jesli bede 1st - to ja napisze.
pozdro!