Skocz do zawartości

joorvishoon

Stały użytkownik
  • Postów

    327
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez joorvishoon

  1. z tym basem to tak naprawdę się dowiesz jak go usłyszysz. ja bym go nazwał konkretnym, ale nie należy tego kojarzyć z uderzeniem aż szyby idą. Po prostu jak grają z satysfakcją stwierdzasz że dźwięk nie ma od dołu pustki charakterystycznej dla tanich głośników 2.0. I poczekaj na recenzję killova, co dwie głowy to nie jedna :wink:
  2. tak ogólnie w granicach do 1/3 - 2/5 głośności w średnicy, wokalach i wysokich przodują 1250x, basy są w porządku, znaczy są i nie powodują anomalii w głośnikach. Jest to stosunkowo głośno, znaczy na granicy przyjemności z odsłuchu, później już zaczyna się robić naprawdę głośno. Potem przy mocnych uderzeniach zaczynają się schody z basem, jak pisałem, najpierw delikatne, ale słyszalne, a potem jak idą kopniaki i volume od połowy to już niedobrze jest. Jak słuchasz niezbyt głośno i zależy ci głównie na środku i górze to 1250 powinny spełnić te oczekiwania. W normalnie grających nie zauważyłem żeby któeś pasmo się wywpychało do przodu, może góra minimalnie, ale to minimalnie. W 2000x czystych, bez żadnej kontroli, bas stara się wszystko nakryć, trzeba troszkę popracować equalizerem żeby to zapracowało równomiernie. środki same w sobie nie są złe, góra jak pisałem na początku, troszkę styłu w porównaniu do 1250.
  3. wciąż jest mocny i wyczuwalny i zdarza mu się za bardzo wyleźć ponad resztę dźwięków, ale jest wtedy jak najbardziej akceptowalny, a dla niektórych nawet będzie za słaby :wink: tak naprawdę chyba dopiero da się coś porządnie wywalczyć w equalizerze, ale tego już nie sprawdzaliśmy, bo trochę czasu nie było ;)
  4. Witam wszystkich zebranych. Spotkaliśmy się tutaj z takiej owóż przyczyny, że odwiedziłem użytkownika o nicku killov w jego hacjendzie, gdzie miał zamontowane głośniki 2000x, a ja zabrałem w gości 1250x. Poniżej znajdzie się krótki opis tegoś spotkania i bezpośredniego porównania wyżej wymienionych głośników :wink: . Zakładam że każdy odwiedzający ten temat ma jako takie pojęcie o czym mowa, dlatego nie będzie to szeroko pojęta recenzja tych głośników, tylko różnice między nimi, tak żeby ułatwić wybór potencjalnemu kupującemu. No to jedziemy: Technicznie i wizualnie... Każdy kto się interesował tematem zdaje sobie sprawę że 1250 są wykonane z 12 mm MDF, 2000 z koleji z 9mm. Nie kroiliśmy głośników, więc trzeba uwierzyć producentowi na słowo :wink: . 2000 są węższe i wyższe od 1250x. Jak komu pasuje sam wygląd trzeba zdecydować patrzęc na zdjęcia, bo różnice w designie są zdecydowane. Konstrukcje paneli są mniej więcej te same, drobna różnica w materiałach. Głośniki wysokotonowe też wydają się być dokładnie tymi samymi w obu modelach. Jednak nadszedł czas by obalić pewien bardzo popularny mit - średnio/niskotonowy głośnik NIE jest identyczny w obu modelach. Ten w 2000x ma dużo bardziej miękki ekran, zdecydowanie twardszy amortyzator i tarczę z trochę innego materiału. Jakie to przynosi efekty w brzmieniu opiszę za chwilę. Z tyłu głośniki są identyczne, Genius dorzuca ten sam zestaw kabli. O różnicach technicznych koniec :) Czym męczyliśmy... Poleciały po koleji trochę filmowej Zimmera z filmów M:I2, z Kodu DaVinci i z Pearl Harbour. Do zmierzenia basogrzmotów posłużył skądinąd znany utworek Ultimate Subwoofer Test, oraz drugie coś, podobne w konwencji :razz: . Ostatecznie poleciały kawałki gitarowo - rockowe, o których w razie czego będzie w stanie napisaĆ coś killov. Głośniki stały przez większość czasy z volume na godzinie 12, jak trzeba było zjeżdżaliśmy trochę niżej, np gdy głośnik się dusił, albo wybitnie nie dawał sobie rady. wyżej nie ma sensu podjeżdżać, jeśli w promieniu 300 metrów znajdują się osiedla ludzkie. Do sprawdzenia jak głośniki znajdą się w filmach posłużyła płytka testowa THX'a. Jak poszło... To co pierwsze się rzuciło w oczy mnie jako posiadaczowie 1250 to potężny bas który były w stanie z siebie wygenerować 2000x. W porównaniu do nich 1250 basu mają niewiele ponad nic. Dodatkowo dzięki cechom membrany 2000x naprawdę rzadko się dusiły na niskich dźwiękach. Czasem sobie zakaszlały ale było to mniej niż sporadyczne, gdy tymczasem, przy długich basowych pociągnięciach w Injection z M:I 2, albo w Attack z Pearl Harbour moje 1250 poległy na całej linii (czyt. sporadycznie nie kaszlały ). Jednak , w kazdym razie jak dla mnie w 2000x z basem było przegięcie. 3/4 testów przejechaliśmy na skręconym pokrętełku bass, bo inaczej wszystko było nim pokryte. W sumie lepiej jak czegoś jest za dużo nie za mało, bo zawsze można wyregulować, ale w formie suchej głosnika, bez żadnych equalizerów trochę to przeszkadza (mnie w każdym razie.). Z drugiej strony 1250 nie były bezbronne w tym starciu. Zdecydowanie lepiej radziły sobie z górą. No może zdecydowanie to za mocne słowo, ale przy nich 2000x wydawało się być nieco przytłumione na wysokich. To samo wyszło przy techno i innych basowych imprezach. 2000 gromiły czystym basem na etapie gdy 1250 generowały już coś w rodzaju kosiarki do trawy, która wjechała na żwir. Krztusiły się, furkotały i po prostu nie były w stanie sprostać takim nutkom przy volume na połowę. Jednak znowu pod zjechaniu do racjonalnego poziomu głośności okazało się że te nieliczne melodyjne wstawki, robiące za tło dla dudnienia :wink: , wyszły ciut czyście j i wyraźniej na 1250. W kwestii rocka zabawa trochę się wyrównała. 1250 wciąż dawały mniej basu, niż 2000, ale nie krztusiły się już, wytrzymując uderzenia perkusji, a wybiły się znowu, dając nieco bardziej krystaliczne dźwięki w górnej partii. O tej części testu prawdopodobnie więcej napisze wam killov, ponieważ ja nie słucham na codzień takiej muzyki, nie wiem na co zwracać uwagę, i nie umiem stosować profesjonalnego nazewnictwa, który przybliżyło by zainteresowanym sytuację :razz: . Niemniej znowu wyszło, może już nie tak rażąco jak wcześniej ale mimo to - 2000x lepsze basy, 1250 czystsza góra. Co do filmów, znowu 1250 potknęły się o niskie częstotliwości. Wyścig na naboo z I częsci gwiezdnych wojen wypadł bardzo pozytywni w 2000, a w 1250 był pełen nieznosnego churkotu duszących się głośników. W takich scenach przewaga wysokich tonów 1250 nic nie dała - przy połowie mocy niewiele wychodzi z oglądania takich scen :unsure: . Test pozycjonowania w przypadku obu głośników wypadł pomyślnie (THX Jungle). 1250 ładnie sobie poradziły, aż do momentu gdy przyleciał helikopter i naniósł trochę basów. 2000x z basami wytrzymały całościowo, a brak strzelistych wysokich tonów w ogóle nie przeszkadzał. Lekka konkluzja... Wygląda na to że genius może nie poszedł do przodu, ale stworzył produkt biorąc pod uwagę błędy poprzedniego. Dzięki temu 2000x radzą sobie świetnie z basem (ihmo za mocnym trochę, ale to jest indywidualna sprawa). Jednak coś za coś i w zamian za zwiększoną moc i poprawione parametry niskotonowe tracimy trochę na wysokich. Nie dużo, ale przy bezpośredniej konfrontacji i ja i killov się zgodziliśmy że trochę to słychać. Wygląda więc na to że głośniki trzeba kupować pod swoje potrzeby. 2000x zdecydowanie są dla basolubnych ludzi, którzy w razie czego dadzą radę wyregulować sobie ten bass i treble, żeby osiągnąć coś w rodzaju 1250. Również na uwagę zasługuje to że 2000x dają radę zajść dużo wyżej z volumem, zachowując przy tym znośną jakość emisji dźwięku. 1250 z koleji nadają się dla ludzi albo lubiących lekki i niezbyt narzucający się bas, lub w ogóle są na niego uczuleni :D . Również nie polecałbym wiązać z tymi głośnikami nadziei na to że zagrają mega głośno i czysto jednocześnie (chociaż swoją moc mają, więc nie myśleć mi tu, że mówimy o czymś a'la zintegrowany głośnik w komórce ). Mimo to na około 1/3 voluma bardzo miło mi się na nich spędza czas, a brak subo-podobnego basu nie boli :wink: . Czyli po krótce - odsłuch niewymagający dużej ilości mocnych basów i umiarkowane korzystanie z mocy - 1250, cała reszta 2000x :wink: Peesy... 1. Powyższy opis to moja opinia. Jak ktoś kupi głośniki i będzie niezadowolony - jego problem :razz: . Ponadto jest to porównanie a nie opis ogólny. Mimo że 1250 w nim wypadają niezbyt, to dalej roznoszą wszelkie plastiki w podobnych cenach, i dalej są tymi samymi głośnikami o których jest tyle pozytywnych opinii :wink: . 2. Dla przykładu za około miesiąc pewnie będę sobie kupował 2000x. czemu? ano temu że odrobinę przytłumione wysokie tony spokojnie wynagrodzi mi to co 2000x robią z basem (jakby co możńa go przecież uciszyć też, no nie?), a i zapas mocy czasem się przyda, do filmów na przykład. Niemniej jest to skomplikowana decyzja, bo do moich potrzeb 1250 naprawdę niewiele im ustępują :wink: 3. Killov powinien się dopisać jako śpod spodem niedługo i zamieścić swoje wrażenia z porównania. Swoją drogą ma on niesamowite rozwiązanie, mianowicie podczepił 2000x do zestawu SP-HF 5000 zamiast frontów. W efekcie czego centralny i surroundy nadrabiają problemy wysokotonowe 2000, i całościowo zestaw brzmi obłędnie. Polecam takie rozwiązanie :wink: ############ EDIT ############### Małe sprostowanie w kwestii kiepskich basów w 1250 w poście numer #10. ;)
  5. No już nie porównujmy Jamo do takiego sprzętu :wink: Ogólnie basy w 1250 są znośne w takiej ilości w jakiej są, dla odmiany w 2000x są duużo mocniejsze i je już można spokojnie poczuć :wink:
  6. jak strasznie potrzebujesz basu, to takie logitechy mogły by być od biedy, ale jak po prostu chodzi o jakość to w ciemno powiem że Geniusy rozniosły by te z3-e w dowolnej sytuacji.
  7. moje geniusy powyżej połowy mocy przestają się wyrabiać z niskimi tonami (chyba za mało wydajny kanał powietrzny) i zaczynają wyraźnie furczeć. Może to o to chodzi? Taki dźwięk jakby w środku latała folijka od wertersa? :D Jeśli tak to wiele nie wymyślisz, są to po prostu granice techniczne tych głośników. Ale może być masa innych powodów, jak np przejaskrawione mp3, coś wpadło do głośnika albo wadliwy egzemplarz... ciężko powiedziec na odległośc.
  8. 1. dużo więcej ci da solidna karta muzyczna 2. nie wiem czy chciałbym wzmacniacz firmy takiej jak Manta. Chociaż z drugiej strony jeszcze 3 lata temu głośników firmy takiej jak genius też nietknąłbym patykiem nawet. Poszukaj recenzji, tylko jakichś miarodajnych, a nie w serwisie typu komputer-dla-każdej-pani-domu.pl
  9. ciężko będzie. większość forumowiczów uważa zestawy 2.1 za czyste zło, a co do 2.0 to duża większość zdecydowała się na Geniusy.
  10. jak masz kupować głośniki za 300 zł, to 5.1 bezapelacyjnie geniusy sp-hf 5000, stereo albo Creativy T40 , albo Geniusy sp-hf 1250x/2000x (ciężko na razie powiedzieć które z tych geniusów 2.0 są lepsze, będę wiedział dokładniej za tydzień). karta Audigy 2 powinna wystarczyć z okładem do takich celów.
  11. na Viście w ogóle mało rzeczy działa "najlepiej". Do twoich zastosowań coś w stylu X-fi gamer by pasowało. Tylko trzeba zobaczyc jak wygląda kwestia sterowników pod vistą.
  12. @MIKI: u mnie centralny stał pionowo obok monitora ;), o do kabnli to są to normalne kable z gołymi końcówkami, wpinane na zatrzaski więc dokupienie to nie problem. Standardowo do centralnego i przednich masz kable po 2-3 metry a do sjurnadów po 8m . czemu 5000 albo ewentualnie 5005? Bo 5005 mają w sumie zmieniony kosmetycznie wygląd, ładniejszego pilota i to koniec zmian, a różnica w cenie jest. Dlatego to w sumie kwestia widzimisia kupującego które weźmie bo sprzęt, wykonanie i elektronika to samo, róznica to pilot i jakieś szczególiki wizualne :wink:
  13. nie wiem, u mnie to odcięło zupełnie tuner i szumy zeszły do poziomu akceptowalno-niesłyszalnego i w ogóle zestaw zaczał się zachowywaĆ trochę lepiej :wink:
  14. Geniusy mogą sie nie podobać ale w brzmieniu i wykonaniu są bezkonkurencyjne wśród 5.1 do 350 zł. Obejrzyj może jeszcze 5005, są odrobinkę inne. Modecomy odradzam pod dowolną postacią. Mieli model av 2000, który miałem w chacie. Model ze świetną ideą, i dobrze przemyślany technicznie. Jakby je zrobili dobrze to by mieli zestaw na miarę geniusów 5.1. Ale modecom partoli elektronikę i wykonanie, tak że naprawdę się odechciewa. Po tych av 2000 które miałem (krzywo poprzykręcane śróbki, okleina przyklejona na ślinę, buczenie w głosnikach, BRAK PRZYCISKU STAND BY) nie polecam żadnego zestawu głosników modecoma, bo one są robione na odwal się. Tak więc z tej kategorii zostają geniusy, albo creative/logitech, z tym że branie tych ostatnich dwóch będzie wskazywało że wygląd jest wazniejszy dla Ciebie od brzmienia :wink: Chyba że znajdą się jeszcze jakieś zestawy 5.1 tej kategorii.
  15. w sterach w parametrze line-in w mikserze dźwiękówki robisz mute :wink:
  16. ja tez miałem szum z tunera, niestety te głośniki sa bardzo czułe na takie numery, odetnij z karty muzycznej line-in, to się uspokoją :wink:
  17. dobra, dość półsłówek, pograj nimi ile wlezie i skonstruuj duuuży tekst słowno-muzyczny na ich temat :D jak jesteś z warszawy to można by się w którymś momencie szarpnąć na małe porównanko bezpośrednie :D
  18. dobra, to pobaw się nimi porządnie i rozpisz się co i jak. :) Te trzaski to przy włączaniu różnych źródeł dźwięku czy cały czas jak bit przywali, w środku utworu itd? Na mp3 masz trzaski czy na jakimś firmowym cd-audio też? (bo u mnie na niektórych mp też1250 sobie potrafią pstrykać, ale to wina formatu, weź posprawdzaj na płytkach cd). :unsure:
  19. hm, to zadzwoń do nich i ich opiernicz, bo jeszcze gotowi odesłać pakę z powrotem do nadawcy, bo się im coś pokiełbasiło czy coś. w każdym razie wyjaśniaj, bo przez takie sieczki to się nie doczekamy recki :)
  20. ja nawet zrozumiałem z tego że 2000x mają mocniejszy bas, ale nie zrozumiałem jakie dokładnie typek wyłapał jeszcze różnice. Niech ktoś szybko to przerzuci na nasze :D
  21. ja mam jeszcze pytanie do kolegów którzy mają/mieli trzaski w geniusach - poza wymianą instalacji elektrycznej macie jakieś pomysły jak temu zaradzić? np. porządna listwa zasilająca by pomogła? Bo u mnie też im się czasem zdarza pyknąć w ten sposób, a listwę mam dosyć starą, cała instalacja też do nowoczesnych nie należy.
  22. o to super, to czekamy na trzy słowa o nich :wink:
  23. pewnie że nie, możesz go normalnie zamienic na dłuższą przelotkę ( w każdym razie w 1250 możesz, a z opisu na geniusie wynika że w 2000 też). W 5000 żeby podłączyc je będziesz musiał pokombinowac ,ale pomysł świetny, sam myślałem żeby tak zrobic, ale niestety wpadłem na to już po sprzedazy 5.1 Napisz koniecznie jak taki zestawik będzie się sprawował i nie zjaraj przednich głośników, bo w końcu będa pracować na dwóch wzmacniaczach :razz: I w ogóle kilka osób się odgrażało że zakupi 2000x, a jakoś nie widać opisów od nich :unsure:
  24. nie no, jakościowo nie powinno być źle, bo są na tym samym robione co 1250, ale chodzi mi żebyś napisał jak się sprawa ma z szumami, o których pisałem i czy głosniki sie nie duszą/brzęczą przy dużej ilości dźwięków na raz :wink: (np jakaś skomplikowana scena w filmie alboco). A jeszcze adnotacja do mojej opinii o filmach - na piratach z karaibów geniusy też sobie bardzo dobrze radzą, nawet pomimo tego że są 2.0, nie jest to jescze 5.1, ale bardzo ładnie się sprawiły, widocznie zależy jaki film. W każdym razie nie jest tak tragicznie jak pisałem na początku. :wink: Kolejna edycja: Znalazłem granicę dokładności głosników - na 3/4 mocy (przy wzmocnieniu karty (volume i wave) i foobara na maks) zaczynają się gubić, jak 5.1 po 3/4 mocy, przy maksie zaczynają chrypieć jak jest uderzenie. Ogólnie ta informacja nie ma najmniejszego praktycznego znaczenia, bo test robiłem w grubej czapce i nausznikach, a potem leżałem pół godziny z głową nakrytą kocem. Teraz, jakby nie patrzeć, uszy mnie bolą. Szyby na szczęście całe. :P A no i zrobiły mi tornado z firanki, musiałem kaktusa wyplątywać z niej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...