Skocz do zawartości

Hanu

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    4493
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Hanu

  1. Hanu

    Geforce GTX 260/280

    Moim zdaniem powinniśmy rozpatrywać sprawę w dwóch poziomach - wydajność i cena. Pod względem wydajności widać wyraźnie, że karta jest mocna i łoi ostro pojedyncze karty poprzedniej generacji. Nie rozumiem dlaczego wiele osób próbuje je zestawiać z parką 8800GT czy też kartami GX2. Jaki to ma sens? Jeśli porównujemy karty to chip w chip, a nie na zasadzie dwóch na jednego. Idąc tym tropem jedynym prawidłowym testem byłoby użycie karty z 2xG280 na pokładzie. A skoro takowej nie ma to sytuacja jest jasna. Nowy G280 jest wyraźnie szybszy niż poprzednicy. Jeśli spojrzymy pod względem cenowym to dopiero w tym wypadku możemy mówić o zestawieniu go z kartami dwuchipowymi. Tu nie ma dwóch zdań, opłacalność zakupu jest problematyczna. Za tę cenę oczywistym jest zakup czegoś w SLI tudzież GX2. Suma sumarum - nowa karta jest naprawdę niezła, choć boli troszkę, ze Crysis nie chodzi tak jak to w główkach sobie wymarzyli czytelnicy forum. A że kosztuje sporo? Trudno, takie prawa rynku. Kogo stać nie biadoli i kupi, kto nie ma na nią kasy będzie zrzędził, że kicha i totalny zawód. Taka już mentalność Polaków.
  2. Hanu

    Topic śmiechu

    Zdjęcie na jednej z aukcji Allegro. Co ten gość tak naprawdę sprzedawał ?:) http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum22/allegro.jpg
  3. OT: Tak, to ten Tagan z podpisu. Jakim cudem taki zasilacz przepuścił prąd dalej to nie wiem. Przecież chwalą się, że mają "hiper" zabezpieczenia. W takich chwilach , aż chce się pierd... kogoś z projektantów.
  4. Dobra Panocki, małe pytanko, bo dawno mnie tu nie było. W weekend mój E8400 zaliczył zgon razem z płytą i zasilaczem. Ot tak, po prostu pyk w zasiłce i koniec. Czego spodziewać się po obecnych egzemplarzach w stosunku do choćby tych z końca 2007 r. Gorsze? Loteria jak zwykle? Bo mnie szlag juz trafia jak pomyśle , że straciłem procka co robił 4GHz na 1,25...
  5. Wczoraj padł Tagan 600 U25. Pociągnął za sobą E8400 i mobo :(. Na szczęście na gwarze.
  6. Dostałem swoje Solo 6c i.... nie świeci środkowa linia poprzeczna wyświetlacza. Nie wiem teraz czy reklamować i bujać się z serwisem czy darować sobie.
  7. Hanu

    Kadra Na Euro

    Jest sens się łudzić? Nie wierze, po prostu nie wierze, ze uda się wygrać z Niemcami czy Chorwacją. Ewentualnie remis przy sprzyjających okolicznościach. Powiedzmy sobie otwarcie - nie ma w tej kadrze , zresztą od połowy lat 90-tych nie było, zawodnika, który miałby solidną klasę europejską, prezentowałby jakieś konkretne umiejętności. Ostatni o jakich można było to powiedzieć to Kosecki, Ziober i Juskowiak, może Wałdoch w dobrych latach. Pomijam oczywiście tych co zmarnowali swój talent... Zobaczymy co będzie w Klagenfurcie....
  8. Jeszcze co do Mondka - nie mówię, że nie da się kupić dobrego egzemplarza za 20-21k, jednak pewien jestem , ze jest to bardzo trudne. Mam tu na myśli model absolutnie bezwypadkowy, z polskiego salonu, z przebiegiem maks. 125k. Takiego sam szukałem i w Łodzi nie znalazłem. Oglądałem cztery egzemplarze i każdy miał jakieś dyskwalifikujące wady - a to bity, a to zaniedbany i zajeżdzony, a to z kolei nieudokumentowana sensownie przeszłość. Wspomniałeś o Librze :). Przyznam, że odważny wybór jeśli byś taki trafił. Autko super, ale design zbyt oryginalny jak dla mnie. Kumpel z pracy ma taki, sprowadzony z Włoch i choć widze to auto na codzień to stylistycznie nadal nie moge sie przekonać. Rzecz gustu. Za to technicznie naprawdę fajny kawałek wozu :) BTW - coś mi się widzi, że zdecydujesz się na jakiegoś Francuza. Czas pokaże czy miałem nosa :). Mój typ - Picasso.
  9. Zdecydowanie za tanio te Mondki. Rocznik 2002 pon. 20k? Chyba wcześniej pół świata zjeździł i jego stan techniczny wymaga włożenia kolejnych 10k. Ten z 2001r z przebiegiem niby 77k to także "ściema" totalna. Dobry Mondek MK3 w benzynie 1.8 z 2001/2002 roku z rozsadnym przebiegiem to min. 25k. BTW - strasznie się "motasz" z tymi samochodami. Zdecyduj się na 2-3 modele i szukaj w ich obrębie, bo inaczej to pogadamy w tym temacie jeszcze zimą tego roku :)
  10. Hanu

    Wczasy

    Też w tym roku także wybieram się za granicę, tym razem z 1,5 rocznym maluchem. Jako, ze kilka lat temu byłem w Egipcie to powiem, że za nic w świecie nie pojechałbym tam z maluchem. Po prostu za gorąco i do tego nieznana nigdy jakość jedzenia. Dorosły sobie poradzi, ale małe dziecko po prostu będzie się męczyć, albo nie daj Bóg zachoruje z powodu pokarmu. Szczerze odradzam, choć kusi ta nutka egzotyki. Co do Chorwacji - jak dla mnie bomba. Byłem dwa razy, w okolicach Trogiru i Dubrownika. Klimat łagodniejszy, choc i tak piekielnie gorąco. Ale za to zdecydowanie europejsko i ludzie o pozytywnej mentalności. Jedzonko w pełnym wyborze w sklepach dla ewentualnego uzupełnienia tego hotelowego. Minusem na pewno jest brak plaż piaszczystych. Drobne kamyczki to norma. W wodzie za to czają się bardzo niebezpieczne jeżowce - jedno nastąpnięcie i koniec przyjemnych wakacji, bo rana ciężko się goi po takim ukłuciu. Najwięcej ich jest niestety kilka metrów od brzegu i na krawędziach skalnych zboczy. Z drugiej strony przepiękne krajobrazy ( Dubrovnik to Must See :) ) i krystaliczna woda. W Grecji bawiłem w Olympiaki i okolicach Salonik. IMHO mniej dokuczliwy upał, ale to pewnie kwestia otwartego morza. Jedzenie podobnie jak w Chorwacji. Z wodą i plażą różnie - w kurortach nieco mętna woda, ale już na wyspach kryształ ( np. Skiatos czy Santorini). Plaże piaszczyste i dobrze wyposażone. Absolutnie polecam wszelkiego rodzaju rejsy po morzu - fajny klimacik i do tego czasem można spotkać delfiny :). Jak chcesz coś zobaczyć to niestety dojazdy do fajnych miejsc są uciążliwe, bo dalej od morza to po prostu smażalnia w czystej postaci. W tym roku zastanawiam się nad Kretą i Hiszpanią. Pewnie stanie na tym drugim, bo żona się stęskiła za Barceloną :)
  11. Odnośnie Omegi - po prostu lotnisko wewnątrz. Mam 190 cm wzrostu a w tym samochodzie poczułem się zagubiony. Jest tak przestrzenny, że nikt chyba nie może narzekać. Bardzo podoba mi się design wnętrza, widać , ze był to topowy model Opla. Druga sprawa to wciąż aktualna stylizacja karoserii. W dobrym stanie bym łyknął jak pelikan rybkę :) Kolega na taxie jeździ taką Omegą w benzynce 2.0. Auto ma zdrowo ponad 200k przebiegu i jakoś nie żalił się na awaryjność. Ale nie mam żadnego porównania, więc opinii nie dam.
  12. W sumie to nie wiem co mam na temat Twojego "najazdu słownego" powiedzieć :sad: . W żadnym razie wyrażenie "Misiu Puchaty" nie miało być odebrane przez Ciebie negatywnie. Znamy się "per forum" już ładny szmat czasu i pozwoliłem sobie na taki słowny dodatek. Jeśli Cię to uraziło, przepraszam. A już w żadnym razie nie miało to być oznaką mojego urażonego honoru, bo nie wiem czym miałbym się obrazić. Że ktoś sprostował moją wypowiedź i wytknął mi nieścisłości? Drogi kolego, to nie tak. Nie wiem też co złego w użyciu słowa flota. Generalnie przyjęło się nazywać grupę samochodów w firmie flotą. Jak zwał tak zwał, równie dobrze mogę napisać grupa samochodów. IMHO troszkę z Twojej strony złośliwości. Co do TDCI, widzę koledzy mają ściślejsze informacje poparte własnymi doświadczeniami. I dobrze, nie protestuję, bo poparliście to faktami. Ja wypowiedziałem swoją opinię, opartą rzeczywiście na dosć skromnych doświadczeniach. Niereprezentatywna, bo tylko 8 autek? Na jakiejś podstawie musiałem oprzeć swoje słowa, wszak to - pamiętajcie Koledzy- FORUM , a nie periodyk dla profesjonalistów, gdzie wypowiedź nieprecyzyjna uważana jest za faux paux. Nie brnę w temat niezawodności TDi, bo mam utrwaloną dobrą opinię o tych silnikach wkładanych akurat do VW. Jak jest obecnie nie wiem. I nie zapominajmy , ze rozmawiamy tu o samochodach 99'-01', a nie nowych wersjach z drugiej pięciolatki tego wieku. Co do filtra cząstek - powiedz proszę , gdzie napisałem nieprawdę lub też coś pokręciłem? Że trzeba pogonić samochód ze stałą prędkością? Że wymiana droga? Fakt, że rzeczywiście tyczy się to głównie użytkowania auta w warunkach miejskich nie ma tu znaczenia. Napisałem o tym by Kaeres miał świadomość tego faktu przy kupnie C5 HDi, bo to spory wydatek dla kogoś kto kupuje auto za 20k. Dla mnie to byłaby ważna informacja, bo nie stać mnie na nowe auto segmentu B z salonu. Podsumowując - odnoszę wrażenie, ze na siłę chciałeś udowodnić mi swoją wiedzę i podkreślić moje błędy. Nie tego się spodziewałem akurat z Twojej strony. Krytyka - tak, ale w oparta na dialogu , a nie huraganie słów pisanych jakby w konwencji Pan- Wasal. A co do głównego tematu - sam szukałem auta dłuższy czas w podobnej cenie i takie są moje wątpliwości co do użyteczności podanych przez Kaeresa samochodów. Sam wybrałem oststecznie Avensis. Zobaczymy jak wyjdzie w użytkowaniu. Uff, ale się rozpisałem.
  13. Widzisz Misiu Puchaty, ja po prostu bazuję na tym co sie dzieje w mojej firmie. Dwa przypadki padu wtryskiwaczy w TDDI na flote 8 Focusów to chyba sporo ( tankujemy na BP ). O kłopotach TDCI słyszałem "z drugiej ręki" stąd moja opinia o większej awaryjności TDDI. Co do paliwka, to oczywiście nie ma "zmiłuj się" - dobra ropka to konieczność, ale to chyba oczywiste dla trzeźwo myślącego użytkownika w miare nowego samochodu. @Kaeres C5 to wspaniały samochód, zawieszenie nie ma sobie równych ( nawet pomijając fakt,że to pneumatyk). Niestety na polskich drogach tak miękko przechodzi nierówności, że mozna nabrać kiepskich nawyków nieomijania dziur, a to może potem zaboleć w serwisie. Sam czaiłem się na C5, ale poddałem się ostatecznie z dwóch powodów - po pierwsze bardzo często zdarzają się drobne usterki elektroniczne. A to centralny zamek, a to jakiś czujnik. Niby drobiazgi, ale nie na moje nerwy. Drugi powód powszechnie chyba znany to filtr cząstek stałych. Należy go wymienić przy przebiegu ok. 120k i niestety jest to droga zabawa ( ok. 4 k). Niektórzy stosują myk polegający na przegonieniu autka z prędkością stałą 120-130 km/h przez kilkanaście minut i czujnik filtra już nie daje znaków :). Pytanie tylko ile tak można, bo w końcu i tak to tzreba wymienić. Do tego dochodzi jeszcze jakiś wzbogacacz mieszanki , o który trzeba dbać by był co ileś tam km uzupełniany. Lagunę omijaj z daleka. Świetne auto jak trafisz w egzemplarz - generalnie strasznie usterkowe. Notorycznie psująca się elektronika z chipem stacyjki włącznie ( nie ma kluczyka, tylko jest specjalna karta, a jak strzeli coś ukłądowi do łba to stoisz jak ten łoś i czeka Cię holowanko). Delikatne zawieszenie, zupełnie nie na polskie warunki i cholernie drogie w naprawie. Człowiek zajmujący się samochodami w firmie, był poprzednio pracownikiem ASO Renault i uważa, ze Laguna II jest najawaryjniejszym samochodem tej marki i trzeba mieć w sobie trochę z szaleńca, albo gruby portfel by spać spokojnie przy tym samochodzie. Picasso - powiem tylko tyle - rodzinne do bólu. Żona była zachwycona zarówno stylistycznie jak i pod względem uzytkowym. Siedzi się w nim dość wysoko i pozytywnie wpływa to na poczucie bezpieczeństwa. No i ten design wnętrza. Kurcze, niby sprawdzony model, cieszący się dobrą opinią, ale taki.... nie męski :). Poza tym raczej godne uwagi, tym bardziej, ze ceny ciekawe za roczniki 00-01. Co do Octavi - 1.9 TDi do 20k? Pewnie się da, ale za cenę przymknięcia oka na zużycie egzemplarza. Ten samochód mocno stoi w cenie. Może nie jak Passat czy A4, ale jednak mało traci. Wydaje mi się, ze jedynie pozostaje rocznik 99. Ostatnio czytałem w jakimś gazecidle test Picasso vs. Scenic i raczej dobrze dla tego drugiego się to nie skończyło. Niby dobre auto, ale jednak Citroen górą.
  14. Nikt nie powiedział, ze w TDCI to się nie zdarzy, ale generalnie bardziej podatne są TDDI. To samo tyczy się francuskich DCI. Diesel fajna rzecz, ale tylko w klasycznym niemieckim wydaniu TDI.
  15. Accord,Avensis, Mondeo w dobrym stanie za 20k z XXI wieku to raczej niemożliwe. Alfe 156 omijaj szerokim łukiem - śliczna, ale żażre Cię serwis bo to bardzo awarytjne auto z delikatnym zawieszeniem. Volvo S40 polecam serdecznie, ale wyrwać niezajeżdżony to sztuka. Tym bardziej, ze rzadko ludzie się go pozbywają. O wiele łatwiej kupić jego "ukombioną" wersję V40. Toledo OK. Niestety jakość wykonania tego samochodu jest zdecydowanie niewystarczająca. Jeszcze jak do tego dojdzie przebieg pow. 100k to już w środku trzeszczy wszystko co plastikowe. Wiem co mówię, bo kilka oglądałem jak sam chciałem kupić. Do 20 k 99 rocznik powinno dać sie kupić. Fabię sobie daruj z jednego względu. To ma być auto rodzinne, a niestety wnętrze jest o wiele mniejsze niż w Focus/Astra. Wszystko przez mniejszy rozstaw osi. Ni to compact ni to segment B. Focus jak najbardziej, byle nie z silnikiem TDDI, bo przy kiepskiej ropie na przypadkowej stacji czeka Cię wymiana pompy za 3k. TDCI super, ale to już na cenie się odbije i za 20k może być ciężko. Astra w moim przekonaniu odstaje od Focusa ergonomią - głośniejsza wewnątrz, twarde fotele. Jeżdzę w firmie obydwoma i nie mam złudzeń, że Focus po prostu jest wygodniejszy. Na sam koniec mój typ dla Ciebie - Vectra B. Z 99-00' masz ogromny wybór. Do tego jak trafisz kapitalny silnik 1.8 16V 125KM, który żre chyba najmniej benzyny ze wszystkich silników tej pojemności na świecie to już cudownie będzie. Wspaniały komfort jazdy w zadbanych/serwisowanych regularnie egzemplarzach, śmiem twierdzić , ze podobny do tego z Avensis. Z reguły z klimą i pełną elektryką. Ale niestety trzeba uważać, bo 80% to import z Unii i o podejrzanej przeszłości. Jedyne wyjście to poszukać i się nie spieszyć.
  16. Hanu

    Komputerowe zestawy 2.1 / 5.1

    A nawet jeśli byłby pracownikiem tego sklepu, to co? Kogo to k.... obchodzi? Liczy się fakt, że za niewielkie pieniądze można kupić fajny zestawik 2.0. Nie mam powodów by nie wierzyć w wyniki "wschodnich" recenzji. Zresztą doskonale znam zagrywki moderki na PCLabie, bo sam byłem już tam banowany za "głoszenie innej prawdy". Paranoja.
  17. Hanu

    Komputerowe zestawy 2.1 / 5.1

    Wie ktoś już coś na temat dostępności SOLO-6c ?
  18. Serię U15 daruj sobie. Jesli już to 500 lub 600 z U25, ewentualnie najnowsze BZ. BTW - udusisz grafikę przy tym procku. No ale to Twój wybór....
  19. Hanu

    Quad Sli

    Przeca napisał, ze Tagan 1300 W :)
  20. Ponieważ tez szukam autka w podobnej cenie z rozeznania zaproponuję jeszcze jeden model - Opel Vectra B. Wersje 2.0 Dti z 2000 roku można w tej cenie spokojnie wyrwać. A przebierać jest z czego, bo na rynku jest masa tych samochodów. Z reguły bardzo dobrze wyposażone. A juz jak złapiesz ostatni rocznik B czyli 2002 to brac i nie marudzić jak nie bity.
  21. Hanu

    Zarobki, praca

    No i pięknie :). Grunt to chcieć i mieć ambicję. Mam nadzieję, ze Cię przyjmą, bo wiem z przeszłości co to znaczy żyć "na własnym" zarabiając 1200 netto. A jeszcze dziecko w drodze.... Czytam tak sobie te Wasze dywagacje i w sumie nie wiem czy śmiać się czy płakać. Śmiać się z tych co uważają, ze po studniach 2,5k to "marny grosz", a płakać nad kondycją umysłową niektórych. Mniejsza z tym. Dziś liczą sie dwie rzeczy - doświadczenie w środowisku produkcyjnym oraz kwalifikacje. Same studia są jedną linijką tekstu w CV i niczym więcej. Druga sprawa to pieniądze - jeśli ktoś uważa, ze 5k to kupa kasy na życie to chyba mieszka z rodzicami, albo żyje "do pierwszego". Życie tonie tylko jedzenie, ubranie, rozrywka i rachunki z mieszkanie. To także nieprzewidziane sytuacje typu choroba, awaria samochodu, remonty, naprawy, kredyty, wsparcie dla rodziny etc, etc.... Niech tylko nastąpi splot kilku wydarzeń a już okazuje się, ze z 5k zostaje na życie 1k i nie ma zmiłuj się. Inna sprawa to fakt, ze im więcej człowiek zarabia tym większe ma potrzeby "na życie". Kiedyś myślałem - fajnie byłoby mieć 2k na rękę. Dziś myślę, jak mogłem żyć za 2k na rękę. Niestety, im więcej się zarabia, tym więcej się chce i jak się człowiek nie opanuje to może być to trudna sytuacja, mogąca skończyć się poważnymi długami.
  22. Dość oryginalna teoria.... Z samym CCNA to co najwyżej można na pierwszej linii wsparcia pracować. Bez doświadczenia, większej ilości certów i wiedzy popartej wdrożeniami rozwiazań sieciowych/serwerowych możesz spokojnie zapomnieć o solidnych pieniądzach. Ale jak wsponiał IGI - samokształcenie i testy to dobra droga do lepszej pracy. Poczatki z reguły są nędzne, ale jak masz upór to warto. Uwierz mi , pracuję w tym fachu 10 lat i wiem co mówię. Wiem od czego zaczynałem i wiem do czego doszedłem teraz.
  23. U mnie podobnie - na 4,5 1,48V finy ledwie letnie, a everest i core temp pokazuje 64C.....
  24. Tak sobie poczytuję te Wasze relacje i nasuwa mi się pewien wniosek - średnie OC stable na 4 GHz uzyskiwane jest dopiero na napięciu ok. 1,4V real. Chyba globalne nadzieje na "lajtowe" 4 GHz spadły gołą twarzą na bruk....
  25. 4.5 GHz na AC alldays - nie powiem, teoria ciekawa, ale muszą być spełnione dwa warunki: a) napięcie poniżej 1,4V b) świadomość tempów w idle na poziomie 50C ( o Orthos stress nawet nie wspomnę) Rozwiązania są też dwa: a) mamy niesamowitego farta i trafimy na niskonapięciową bestię b) weźmiemy młoteczek i wybijemy sobie pomysł z głowy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...