
Smuggler
Stały użytkownik-
Postów
15 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia Smuggler
Newbie (1/14)
0
Reputacja
-
To ja sie CIEBIE zapytam Czy NADAL sprzedajesz sie na Dworcu Glownym panom? :) Jak widzisz odpowiednie sformulowanie pytania sprawia, ze czego bys nie odpowiedzial, masz przesrane. Jedyny w historii CDA wirus na plytce byl w 1999 r. i tylko dlatego, ze wtym czasie po prostu nie bylo antywirusa, ktory by go rozpoznawal. W efekcie pojawi sie na wielu coverach w wielu krajach swiata. Wszystkie inne alarmy nie zostaly nigdy potwierdzone, zwykle byly efektem ego, ze czesto np. dawalismy trialowe antywiry na CD, a ludzie skanujac je swoimi antywirusami, majacymi czesto wlaczony skan heurystyczny na najwyzszym poziomie wpadali w panike na widok komunikatu w stylu "to moze byc wirus" albo "program zawiera podejrzane procedury". A co niby maja zawierac fragmenty wiursow w bazie danych antywirusa bedacego na CD? Czesto tez podobne alarmy podnosza sie przy trainerach... Kazdy program zanim trafi na plytke jest instalowany i testowany co najmniej dwoma renomowanymi i na biezaco uaktualnymi antywirusami, zas nagrana plytka przechodzi kilkustopniowa kontrole przed poslaniem do tloczni. Tam zreszta tez ja testuja, tak na wszelki wypadek...
-
Lubisz tulic 12-latkow? Aaaaa... :P
-
>>>Wiesz, facet z takim awatarem o owe gole dupencje nie powinien sie ciskac. A jak ktogos podniecaja gole [gluteus maximus] zajmujace 1/4 cm kwadratowego, to juz jego problem.
-
>>>Sorki ale to nie jest ciekawy list, bo opiera sie na negacji i postulowaniu. ja tez moge powiedziec "dosc gledzenia o bezrobociu, trzeba cos zrobic, nie moze tak byc, by tyle osob w Polsce nie mialo pracy, bla bla bla". To szlachetne gadanie ale zero w tym tresci. Ty mi nie pisz o czym mamy pisac, ty mi napisz taki list, zebym go od razu wydrukowal, bo bedzie fajny i ciekawy. A wtedy ludzie beda dyskutowac o nim, a nie o antyfanach. ...to co z tym streszczenim tych 2 stron w newsiku? No, stary, slowko sie rzeklo, kobylka u plota...
-
Czytaj dokladniej. Rowniez nie oceniam ludzi w taki sposob jaki mi zarzucasz. 1523922[/snapback] Czytaj jeszcze dokladniej. Ja nie mowie, ze TY tak ocenaisz, a ze JA tak nie oceniam, co wcale nie implikuje tezy, ze TY tak robisz. proste, nie :)
-
A ja tu przytocze ciekawa dyskusje na priv z jednym z forumowiczow. Zarzucil mi, ze nie stosuje quote, przez co moj tekst wyglada NIEESTETYCZNIE. Skontrowalem, ze nie forma sie liczy, a TRESC. On na to, ze tresc - trescia, ale moje posty czyta sie CIEZKO i nie zachecaja tym samym do leORT: ORT: ORT: ktury. I wiecie co - MIAL ABSOLUTNA RACJE. W pelni sie z nim zgadzam. A jak ktos mi zarzuci, ze w CDA to kolorki i screeny - to niech sobie jeszcze raz przeczyta te streszczona wymiane zdan. Tresc jest wazna - ale nawet najladniejsza tresc kiepsko podana nie wyglada najlepiej - to tak jakby kawior serwowac na gazecie, rozscielonej na brudnym stole. Kawiar nadal pozostaje kawiorem ale chyba lepiej smakowalby na porcelanowym talerzu, postawionym na ladnie zastawionym stole, z plonacymi swieciami, prawda :). I my wlasnie tak robimy - tresc jest istotna ale wyglad tez. I dopiero razem tworza spojna calosc.
-
...no jak to skad. NA smietniku albo makulaturze znajduja albo u mlodszego brata albo u kolegio lamera, co jest tak glupi, ze CDA kupuje, wiec oni ze wstretem biora je w rece... :)))) [jakby ktos nie czail bazy, to tak wlasnie wyglada poczatek listu typowego antyfana "nie czytam waszego badziewnego pisemka ale znalazlem na smietniku jeden numer, przejrzalem i... [i tu masa bluzgow, zwanych dla niepoznaki krytyka :)]
-
[CIACH] -> Very well, co wcale nie świadczy o poziomie CDA. >>>Ja nie dyskutowalem o poziomie tylko sprostowuje ewidentne klamstwo. Czy uslysze "Sorry", czy tez uwazasz, ze klamac w zywe oczy, aby tylko dokopac komus to rzecz normalna? Nikt mi nie powie, że będąc największym pismem na rynku SS nie mógł zrobić akcji z CD w takiej cenie jak wy. >>>Mogl. A wiesz o co szlo? O kase. To wymagalo sporej inwestycji. Mysmy na to poszli, bo nasi wydawcy zastosowali ryzykowna taktyke "zwyciestwo albo smierc". Zaryzykowali WSZYSTKIM co mieli - wzieli kredyty pod zastaw domow i samochodow. Udalo sie im. Ludzie z SS woleli - widac - po prostu kasowac z was kupe szmalu (1 CD za 20 zl!!!) i nic nie inwestowac w pismo, bo po co, skoro i tak rzadza... A takie podejscie sie msci. Gdy sie obudzili, bylo za pozno i wszelkie zmiany (zreszta kosmetyczne) nic im nie pomogly. Ale latwiej powiedziec, ze to CDA ich rozwalilo, nie? Chyba, że znaleźliście filantropa, który postanowił utopić ciężką kasę. A skoro to jest mało prawdopodobne, to oczywiste jest (co zresztą znam z autopsji, bo kupowałem CDA w tamtym okresie ze względu na płyty właśnie), że robione było to kosztem tekstów, bo dobrym redaktorom, którzy dysponują wiedzą szerszą niż przeciętni gracze, trzeba też zapłacić. >>>Patrz wyzej. I tak miedzy nami - pensje redakcji to tylko niewielki ulamek kosztow tworzenia pisma. To nie NBA, ze ktos ma kontrakt na 10 mln $ rocznie albo i wiecej. Wiec argument mizerny... 2. Teksty. Nie są złe, o ile czytelnik nie miał styczności z innymi czasopismami o grach komputerowych, jak Secret Service, Top Secret, Świat Gier Komputerowych czy Gambler. Słabe teksty uzupełnia szata graficzna i to powoduje, że nowi czytelnicy mniej zwracają uwagę na teksty. >>>To jest twoja teoria. Taki jest fakt, wystarczy porównać recenzje tych samych gier w obu czasopismach (żeby daleko nie szukać przywołam użyty przeze mnie przykład AoE2). >>>To nie jest fakt, prosze pana, tylko twoja interpretacja, gdyz fakt to cos potwierdzone w sposob niezaprzeczalny, zas gusta maja to do siebie, ze w ten sposob interpretowac sie ich nie da. To jakbys mi powiedzial, ze "to fakt, ze pomidorowa jest lepsza od ogorkowej". Moze dla ciebie - ale ja zdecydowanie wole pomidorowa. I kto ma racje? Otoz OBAJ. Bo to wlasnie nader subiektywna opinia, a nie zaden FAKT. A wracajac do owej recenzji - trzeba na poczatek zastanowic sie: DLA KOGO PISZEMY? Dla tych 10% maniakow, ktorzy beda sie klocic, ze grenadierzy pancerni w 1942 mieli przy mundurze 9 guzikow, a nie 8, jak to jest w grze, czy dla typowego gracza, ktorego interesuje bardziej, czy gra jest fajna, czy nie? Bo jak robisz pismo masowe (a SS, czy CDA takowymi byly (i CDA nadal jest) i zaczynasz pisac recenzje pod te 10%, to pozostale 90% sie nudzi, czuje sie przytloczona wiedza autora i dochodzi do wniosku, ze... "Eeee, to nie pismo dla mnie... tu jacys fachowcy sobie gadaja, o rzeczach o ktorych ja nie mam pojecia... poszukam sobie czegos innego do czytania". A teraz wyciagnij wnioski. To nie CDki decydowaly, tylko IMO to, ze np. Gambler z zaloenia byl robiony dla owych 10% populacji, a SS teoretycznie dla owych 90%, a w praktyce bywalo roznie - i to dezorientowalo ludzi, bo potem trafili teksty, ktore ich po prostu przerastaly... Nie jest sztuka pisac fachowo bedac fachowcem w danej dziedzinie. Sztuka jest - bedac fachowcem - pisac PRZYSTEPNIE, tak by nawet niefachowcow zainteresowac i zaciekawic. Podam ci przyklad - wyboraz sobie podrecznik do np. historii dla I gimnazjalnej, pisany hermetycznym,fachowym jezykiem akademickim przez profesora, pelnym szczegolow, o ktorych normalny czlowiek w zyciu nie slyszal i do niczego mu tak naprawde potrzebne nie sa. Powiesz, ze to dobry podrecznik? Pewnie tak ale dla studentow. Gimnazjalistow odrzuci.... [Ciach] ->I z tego powodu nie możesz bronić rzetelności recenzji pisanych przez was. >>>Mylisz FACHOWOSC z RZETELNOSCIA. Prosze pana. Jesli powiem "w sierpniu 1980 r byly strajki, w efekcie ktorych powstala Solidarnosc" to w jednym zdaniu streszczam ci to, co w fachowym tekscie zajeloby z 10 stron drobnym druczkiem. Ale czy moj tekst jest NIERZETELNY? Nie, jest rzetelny, bo zawiera same prawdziwe dane! Gdzie tu widzisz nierzetelnosc? Ze nie napisalem o polityce Gierka, o kryzysie, o zniecheceniu spoleczenstwa, o Walesie i Walentynowicz? Po prostu wiedza w wielu dziedzinach nie pozwala ocenić ich inaczej niż na poziomie przeciętnego, 15 letniego gracza. >>>Bo wlasnie do mniej wiecej takiego odbiorcy byly pisane. Zarzucisz np. profesorowi NIERZETELNOSC, bo napisal podrecznik historii do I gimnazjalnej, w ktorym nie staral sie zawrzec wszystkiego co wiedzial? No nie robmy sobie jaj... Napisal tak, by ten dla ktorego pisze dostal odpowiednia dla jego wieku i wyksztalcenia dawke wiedzy. I za to były cenione starsze czasopisma, w których grę rozkładało się na części, a jeśli komuś było mało to dochodziły takie działy jak Moje Boje, gdzie głównie Berger analizował wiele tytułów pod względem realiów historycznych (wojny napoleońskie, IIWŚ etc.). >>>A co to ma do rzetelnosci? Masz pretensje do CDA o to, ze nie jest SS, ze nie pisze jak SS, ze nie ma tych dzialow co SS? No to ja sie moge czepic, ze jestes nierzetelny, bo nie wygladasz jak Britney Spears. Uwazasz, ze to sensowne kryterium oceny twje osoby? Przy tym wszystkie teksty były cholernie ciekawe, bo wprowadzały właśnie te elementy dodatkowe, a jednocześnie często napisane z jajem tak, że człowiek często żałował, że nie są trochę dłuższe . >>>Piszesz z punktu widzenia wspomnianych 10% populacji... Jesteście dla ogółu czyli przeciętnego gracza, więc teksty są na równie przeciętnym poziomie i nie zmuszają czytelnika do zainteresowania się tematem. >>>Jestesmy dla ogolu i staramy sie piszac PRZYSTEPNIE. Jestesmy jak kanal Discovery - jest dla ludzi, a nie np. historykow. Ma zaciekawiac i sklaniac do samodzielnego poglebiania wiedzy, a nie robic im szczegolowe wyklady. Widać do czego to zmierza po tytułach najbardziej sztampowych w stylu Click, Play czy co tam jeszcze wychodzi - niedługo recenzje gier sprowadzi się do poziomu podania wymagań i wrażeń z instalacji. >>>To swiadczy nie o poziome pism, tylko o poziomie kultury wspolczesnej mlodziezy. O to jednak nie mozesz miec pretensji do nas. Nikt nie twierdzi, że CDA jest złe i zepsute, bo wykorzystało warunki wolnego rynku, to jest zrozumiałe, bo czemu ktoś miałby nie walczyć z konkurencją?. Mieliście pomysł, realizowaliście go - chwała. To chodzi raczej o fakt, że wśród czytelników i miłośników TS, SS i Gamblera można usłyszeć głosy zawodu, że poziom gazet jak i ich czytelników tak drastycznie się obniżył. >>>Ja tez sobie moge ponarzekac. Ale co to zmieni? To jakbys stal na pokladzie statku podczas burzy i marudzil, ze kolysze. Jest takie haslo Legii Cudoziemskiej "Maszeruj lub gin!". Mysmy maszerowali, tamci zas zgineli, bo nie chcieli/umieli dostosoac sie do zachodzacych zmian. To taka nostalgia za czasami, gdzie człowiek przez miesiąc czekał na swoją ukochaną gazetkę (nie wiem co złego jest w używaniu tego określenia? wiadomo o co chodzi), żeby potem zachwycać się nią w oczekiwaniu na następny numer. Teraz to się sprowadza do tego "ciekawe jakiego fulla dadzą na CD" i kończy się na rozerwaniu folii i odpaleniu instalki, treść pisma zostawiając na koniec. >>>A nie wpadles na to, ze jak miales 10 lat mniej to widziales swiat inaczej? Uwierz, ze ci o 10 lat mlodsi tez tak to przezywaja i tez za 10 lat beda marudzic, ze "wtedy, jak bylo CDA, to byly czasy, to byly teksty, a nie to, co teraz". Tak bylo zawsze. ######### lukk nie wiem czy to rzeczywiscie Ty ale jesli tak to bym prosil tylko o odpowiedz na takie stwierdzenie (cytuje sam siebie ) "o co mi sie nie podoba??? REKLAMY komorek (w sensie dzwonki, loga itp)..uwzam ze to troszke przesada aby mlody czytelnik (np. 10 latek) mogl sobie sciagnac jako logo "cycuszki", "dupcia", "laseczka" itp (pisownia oryginalna)..nie zebym byl jakims zacofanym i nie dopuszczal tematu seksu..ale uwazam ze w takim pismie to nie wypada (tak samo zreszta jak w Maxi Tuning sa reklamy pań na telefon - tez nie wypada mimo wszytsko)" >>>CDA nie jest pismem dla dzieci, szczegolnie 10-letnich, jest raczej dla gimnazjalistow/licealistow. Tym samym pewna golizna niczym zlym nie jest. Staramy sie wplywac na tworcow reklam, by zbytnio nie przesadzali (zobacz jak wiele reklam jest ocenzurowanych - to wskutek naszych naciskow) ale jak swiat swiatem gola [gluteus maximus] w pismie dla facetow ma racje bytu :). Dla 10-latkow to raczej Cybermycha jest. a co do kącika hardware...no super to o nie jest..czesto wyglada recenzja sprzetu tak jakbyscie mieli miejsce na 10 linijek tekstu i probowali na sile sie zmiescic z w nich..podane suche fakty (ktore mozna przeczytac na pudelku) i opinia czy warto kupic czy nie >>>Wiesz, nie jestesmy pismem dla hardwareowcow. Gracza w sumie interesuje glownie to, czy sprzet jest dobry i czy warto go kupic... :) Ale bedziemy sie starali ow dzial uatrakcyjnic. no ale moze my tez mamy troszke za duze wymagania..jako ze przybywamy na takim "ekstremalnym" forum >>>To tez ale jesli zauwazycie jakowes babole, to dajcie znac. Fachowa krytyka nigdy nie zaszkodzi, a moze pomoc. ########## .:Solid_Snake:. Zresztą wiekszość czytelników CDA to przeważnie małolaty, nastolatkowie, >>>To grzech? Jestesmy pismem dla graczy, a kto zwykle w Polsce gra? Lol! No przecież cały czas mówimy o tym, ze pismo CDA jest dla dzieciakow, bo taki styl reprezentuje. >>>Przepraszam, a ty kto? 30-latek? 80-latek? Jestesmy pismem dla graczy, prosze ja ciebie, na tyle wyluzowanych by sie nie przejmowac tym, ze maja 12 czy 37 lat. A co do poziomu - na pewno nie jestesmy almanachem literackim, to moge zagwarantowac. Jestesmy masowym pismem dla masowego mlodego odbiorcy, a nie sztukmistrzami slowa i artystami recenzji. W czym problem? Chcesz dobrej literatury? Czytaj Szekspira i Dostojewskiego. Styl czyli wszystko, sztuczne wypełnianie stron obrazkami, zapowiedzi, ktore mozna zmieścić w małym newsie, na ktore sie poswieca 2 strony, styl pisania itp itd. >>>Konkrety, panie, konkrety. Pokaz mi tekst, ktory mamy na 2 strony - i ktory jestes w stanie skrocic do malego newsa, nie gubiac zawartych w nim faktow. A najlepiej dokonaj tej sztuki. I wtedy pogadamy. A że zwykle grają w polsce małolaty i nastolatkowie xD Leże >>>Nie no, ja wiem ze glownie graja emeryci ale sciemniam. No i dlaczego (znów przytoczę przykład PSX-E) do PSX-Extreme piszą bardziej bogatsze (w sensie intelektualnym) listy, i tam nikt nie bluzga, że NEO padło przez PSX-E albo coś takiego? Czemu nie ma nalotu antyfanów na wszystkich forach i dlaczego czy to osoby na forum PSX-E, czy kupujące, czy grające w gry, które tam opisują, są w wieku ponad małoletni i nastoletni? Nierzadko są to osoby dwudziesto-paroletnie? Przecież w Polsce grają głownie małolaty i nastolatkowie 0_o i przecież wiekszość listów, to jakies denne wypociny antyfanów. To jak to jest 0_o >>>Stary, jestem gotow w CDA publikowac tylko listy ludzi powyzej 20-tki, zadem problem, tylko kwestia selekcji. Beda same powazne i madre listy. A z badan naukowych wynika, ze graczy w - w Polsce - wieku powyzej 20 lat jest jakies 20%. Pozostale 80% to ci z przedzialu 10-20. No ale pewnie naukowcy sie myla, bo nie czytali PSX Extereme, glupki. W USA sredni wiek gracza to... 37 (!!!) lat. Ale my jesesmy w Polsce, jakbys nie wiedzial. Taki smugg, wujek cieta riposta, a nie potrafi quote użyć? >>>Nie chce mu sie. Taki wredny jest. Kopiuje sobie tekst pod Notepada i tam pisze, a potem wklejam. Tak przywykl i tak bedzie robil. Taki arogancki jest. Ale rozumiem, ze jak brak argumentow to zawsze mozna sie czepic, ze np. ktos jest rudy albo zezowaty albo nie potrafi quote uzyc. W razie czego - nie uzywam polskich liter w dyskusjach forumowych. A niby taki wygadany jestem! Wstyd!!! #### Sysak13 ->Ja mam zastrzeżenia do testów hardware. są zbyt mało szczegółowe. >>>I znow wracamy do kwestii tego dla kogo jest tekst. Siedzisz na fachowym forum, to oczywiste jest, ze jeste bardziej zaawansowany niz typowy odbiorca. I tym samym tekst wydaje ci sie zbyt malo szczegolowy. Ale pamietaj, ze Typowy Czytelnik nie oczekuje az takiej porcji szczegolow jak ty. Np. jeśli testujecie kartę graficzną, często pomijacie ważne szczegóły m. in. czas dostępu do pamięci, za zwyczaj podatność na podkręcanie. >>>Bo nie piszemy tekstow dla overclockerow, tylko kolesi, ktorzy doszli do wniosku, ze trzeba im nowej karty i patrza, ktora ma lepsze parametry. Żeby nie było, że tylko narzekam: CDA jest ciekawe i czyta się je przyjemnie, ale wiele trzeba w nim poprawić, żeby było idealne. >>>Idealne nie bedzie nigdy. Ale trzeba ku temu dazyc. ##### vojtas21 nic nie jest idealne... a cda nigdy nie będzie >>>NIC nigdy nie bedzie idealne, zeby byla jasnosc. ########## Adasi No to i ja dorzuce swoje 3 grosze. Od kilku lat również nie kupuje CDA co robi nadal mój kuzyn także styczność z pismem mam i tak jak kiedyś mogłem czytać recenzję po kilka razy nawet tę samą tak teraz to nawet jeżeli jestem szalenie zainteresowany jakąś grą to podczas czytania wymiękam. Nie wiem jak to określić, po prostu źle mi się czyta. Tekst w ogóle jakoś nie porywa, często nie jest specjalnie rzeczowy nie wytyka wad gier które ja widze po godzinie grania w daną grę. >>>Hm... to moze zatrudnij sie w jakims pismie, skoro jestes tak dobry. Albo choc napisz tekst do CDA. Bo z calym szacunkiem - w gebie kazdy mocny. Wejdz na ring i pokaz co potrafisz. A jak sie sprawdzisz, to fajna prace mozesz zyskac. Zatem? Humor w recenzjach po[gluteus maximus]dł zupełnie (albo ja z niego wyrosłem/znudził mi się). >>>Raczej to drugie... Podsumowując: Moim (!) zdaniem CDA jeszcze kilka lat temu całkiem dobrze sobei radziło (w sensie merytorycznym) by teraz polecieć na ryj z poziomem tekstów. >>>Kiedys Mark Twain powiedzial cos takiego "gdy mialem 17 lat, uwazalem mego ojca za kompletnego debila. Po dwudziestu latach jestem zdumiony jak bardzo zmadrzal". Krotko mowiac - wszystko zalezy od punktu widzenia... i wieku. Po prostu wyrosles z targetu, a nie mozesz oczekiwac ze pismo bedzie roslo wraz z toba - jestesmy jak kamien, ktory oplywa woda. Woda ciagle jest inna, a kamien stale tkwi w tym samym miejscu. Nie oczekuj, ze poplynie wraz z toba. CDA dobrze sobie radzi na rynku ale wiekszosc starych czytelników jest w stanie wytknąć mase rzeczy które zmieniły się na gorsze. >>>Bo dorosla/wyrosla. :) Ja kiedys ogladalem filmy typu "Wakacje z duchami" z takim napieciem, ze hej. A teraz... leeee... zeszly na psy... dziecinne takie... :)
-
Jestem one & only :P, a takie dyskusje zwabiaja mnie jak krew w wodzie rekina :)
-
...Ktos cos powiedzial o CDA? No to juz jestem :) Smuggler wita was :) A teraz do rzeczy! 1. Szata graficzna. CD-Action charakteryzuje się tym, że "ładnie" wygląda. >>>Bez cudzysłowu proszę. CDA ładnie wygląda. To nie grzech, szczególnie w czasach gdy cywilizacja obrazkowa triumfuje, a towar kupuje się oczyma. Wielkie obrazki w recenzjach, które potrafią powiedzieć więcej niż przeczytany tekst :lol: >>>Owszem. Mnie jeden obraz z Far Cry (w duzej rodzielczosci) przekonal do zakupu tej gry - nawet nie musialem czytac dluuugiej informacji o gierce, bo juz wiedzialem, ze ja kupie. I chocby nie wiem jaki byl artysta slowa, to slowami tej grafy nie odda tak, jak ja po prostu mozna zobaczyc. Przeglądajać CDA można stwierdzić, że główny nacisk kładziony jest na szatę graficzną - ma być pięknie, gdyż to najbardziej wpływa na czytelników (uogólniam), szczególnie tych młodszych. >>>Tak. Ma byc pieknie, ma byc fajnie, ma byc w miare fachowo. Podkreslam slowo W MIARE, gdyz CDA nie jest adresowany do hardkoreowcow i maniakow, a po prostu zwyklych graczy, ktorych zasadniczo wali czy np. gasienica w T-34 skladala sie z 85 czy 90 ogniw. A piszacy don teksty nie staraja sie udowonic w kazdym tekscie jak gruntowa i fachowa wiedze w tym temacie posiadaja. maja za to pisac tak, by Przeciety Czytelnik sie nie nudzil. Proporcje tekstow i do grafiki dobierano zas na podst. specjalnych badan testowych. Jesli ci to nie pasuje, to znaczy, ze po prostu nie miescisz sie w normie. Gratulacje - ale my, pismo masowe i komercyjne, zyjemy z OGOLU, a nie z wyjatkow. 2. Teksty. Nie są złe, o ile czytelnik nie miał styczności z innymi czasopismami o grach komputerowych, jak Secret Service, Top Secret, Świat Gier Komputerowych czy Gambler. Słabe teksty uzupełnia szata graficzna i to powoduje, że nowi czytelnicy mniej zwracają uwagę na teksty. >>>To jest twoja teoria. Zresztą wiekszość czytelników CDA to przeważnie małolaty, nastolatkowie, >>>To grzech? Jestesmy pismem dla graczy, a kto zwykle w Polsce gra? A propos Fallouta, druga część tej gry została umieszczona na płytach z naruszeniem prawa. Twórcy gry, a także ich zachodni wydawcy nie wyrazili zgody na publikację Fallouta 2. Była umowa, ale ona dotyczyła pierwszej części. Widać więc, że czasopismo, które tak walczyło, żeby być fachowym i prawym złamało prawo. Ale nie będę dalej drązył tego tematu, gra się ukazała i była możliwość zakupienia jej za cenę ok 17 zł. >>>A ja bede drazyl. Teorie te zaczerpnales sobie z SGK, bo tam sie pojawila. A to dlatego, ze po prostu ktos, kogo zazdrosc sparla, ze nie potrafil zalatwic tej gry do swego pisma, zadzwonil do niewlasciwej osoby. Ona faktycznie nic nie wiedziala o publikacji Fallouta w CDA - ale to nic dziwnego. jakbys zadzwonil do losowej osoby z Wrocka i zapytal czy zna Krzycha Mareckiego, ona by powiedziala, ze nie. Ale czy to znaczy, ze Krzychu nie istnieje? SGK obiecalo "redakcyjne sledztwo" w tej sprawie. I od tej pory ani slowa. A czemu? Bo potem pewnie zadzwonili do WLASCIWEJ osoby :). Myslisz, ze taka afera jak pirackie opublikowanie takiej gry jak Fallout w 200.000 egz. by po prostu przeszlo bez echa? No nie rozmieszaj mnie... 3. Kąciki. O sprzęcie nie będę się wypowiadał, bo to każdy z Was tweakowców może ocenić. >>>Sprzet - wdzieczny bede za RZECZOWE wytykanie bledow w tym dziale (adres: cdaction@cdaction.com.pl). Dzieki tym uwagom bedziemy w stanie podniesc poziom tego dzialu. Z gory dzieki za ew. majle. Na luzie - już tak nie śmieszy, Action Redaction - czyli odpisywanie na listy. Jeśli zdarza się głupi list od czytelnika, to może być też głupia odpowiedź, ale nadmierne odpisywanie w sposób "olewający" czytelników jest moim zdaniem nieładne. Smuggler odpisuje na listy, także segreguje je, które umieścić w danym miesiącu. Od długiego czasu nie było zbyt wiele mądrych listów. Selekcjonowane są takie, których autorów można w łatwy sposób ośmieszyć, wykpić - a czytelnicy to lubią, jak się kogoś ośmiesza. >>>Niestety listy sa takie, jakie przychodza - selekcja nie polega na odrzucaniu listow madrych, a tylko na zachowaniu proporcji w AR do tego w jakim stosunku do nas przychodza listy madre i glupie. To, ze mlodziez nam glupieje i chamieje to smutne - ale to juz nie ja za to jestem odpowiedzialny. Nie miej pretensji do termometru, ze niska temperature pokazuje... To jest problem nie tylko w czasopismach, ale także w życiu publicznym (chociażby Giertych, Wrzodak, nawet Kaczyński czy Rokita). Takie zachowania powinno się tępić, niestety Smuggler tego nie robi. Wybiera głupie listy i odpisuje poniżając ich autorów. Jeśli się komuś to podoba, to "gratuluję" dobrego smaku :mur: >>>Ponizam tylko tych, ktorzy na to zasluguja - swa glupota. chamstwem i kuriozalnymi pogladami. Zacytuj mi choc jeden sensowny list, z ktorego darlem lacha w AR. Popatrzcie na Gamblera. Tam odpowiedzi na listy czytelników były pełne kultury, nie było nadmiernego wyśmiewania, ani poniżania. >>>Popatrz na moje usta: TU JEST CDA, NIE GAMBLER. Tak powinno być, a nie tak jak jest w CDA. Nie wierzę, żeby w tych "tysiącach" listów pisanych do CDA nie było kilku(-nastu) rozsądnych, przemyślanych - ale najprawdopodobniej trafią one do kosza, bo ciężko na nie odpowiedzieć, a odpowiedź nie będzie taka efektowna jak w przypadku ośmieszenia. >>>Naturalnie, moglbym wybierac do AR glownie listy madre i uczone - ale to by bylo falszerstwo, bo prawda jest taka, ze wiekszosc listow taka jednak NIE jest. GameWalker - pomysł może i dobry, ale ostatnio ten kącik strasznie się rozrósł. Kiedyś zajmował 2 strony, teraz 6 :shock: >>>Bo zawiera coraz wiecej roznych tresci, dodatkow, itd. Ludzie tego chcieli - dostaja to. Czysta komercja, nie? I tak wlasnie jest. 5 stron zajmują inforamcje co jest na płytach. Przecież to może sobie każdy sprawdzić przy uruchamianiu cdka - po jakiego wała powielać te informacje na papierze :?: Żeby zapełnić strony. >>>Wlasnie po to, zebys nie musial od razu wrzucac CD do czytnika, jak czegos szukasz. 4. Kolejna sprawa to reklamy. Już chyba więcej ich być nie może. Praktycznie co 2-3 strona to reklama. >>>Moze. Sredni % objetosci reklam w CDA to 25-30% zawartosci pisma. Na Zachodzie 40-50%. A reklamy sa glownie na poczatku, wlasnie po to, by potem nie rozbijac nimi recenzji. Ktoś powie (napisze), że bez reklam czasopismo nie mogłoby istnieć. Ok zgoda, tylko czemu jest ich tak dużo :?: >>>Bo widac u nas sie oplaca reklamowac. Przecież w takim Gamblerze nie było tyle reklam. >>>Bo a) rynek byl mniejszy B) mieli za maly naklad Ale bez reklam nie byłoby kasy, a przecież recenzenci i inne osoby w CDA muszą z czegoś żyć. >>>oburzajace ale prawdziwe. Nie chcemy pracowac spolecznie. A kasa z reklam idzie glownie nie na nasze pensje, tylko na to, ze od ladnych kilku lat CDA nie drozeje, a mu np. przybyl 1 CD za friko. Śmieszne są reklamy preparatów do twarzy, albo butów - to ma się nijak do tematyki gier. Ale widać, że to chyba nieistotne jakie są reklamy, biorą pewnie te, za które dostają dobre wynagrodzenie. >>>Nie, po prostu budzet zaklada, ze z reklam wplynie okreslona ilosc kasy, zeby pismo wyszlo na swoje. Gdy nie ma tyle reklam z branzy, to sie bierze co sie da. Jak w zyciu. ***** Dobra, a teraz kilka slow podsumowania tej calej dyskusji. 1. Jak widac nie boje sie dyskutowac z fanami/antyfanami face-to-face. Jak ktos chetny by mi wykazac jak komercyjnym zerem jestem, to sluze :). 2. Antyfanom dziekuje w imieniu rubryki "Schwytane w Sieci". 3. Fanom dzieki za poparcie. 4. Sprostowaie: ktos sie plul, ze CDA za niemieckie pieniazki wykonczyla SSa itd. Guzik prawda. CDA zostala wykupione przez Anglikow w 1999, gdy juz BYLA liderem branzy (wlasnie dlatego nas kupili). Co latwo sprawdzic w rocznikach (jest logo wydawcy w stopce). Zatem wszystkiego dokonalismy wlasna praca i wlasna kasa. Ciezko to przelknac niektorym ale niestetey taka jest prawda. 5. Czytanie CDA obowiazkowe nie jest. Jesli sie komus bardzo nie podoba - niech olewa je cieplym moczem, plakac nie bede. I tak jak NIEczytanie CDA NIE jest dowodem doroslosci, tak tez jego czytanie NIE jest dowodem szczeniactwa. Dowodem na to jest tylko wyglaszanie takich wlasnie pogladow. Jesli ktos chce zademonstrowac jak wielkim jest doroslym i mastahem - poprzez zbluzganie CDA - to naturalnie moze. Ale moim zdaniem dowodzi to zupelnie czegos innego. 6. Nie ma pisma/ludzi bezblednych. Zatem kazdemu moze sie zdarzyc slaby tekst czy blad w recenzji - nie tyczy to tylko redakcji CDA. Sam moge pokazac tekst w np. SS albo SGK ktore SA ORDYNARNYM PLAGIATEM (moich tekstow z pewnoego zinu). Dodam, ze redakcja SGK przyznala mi racje (prywatnie), redakcja SS zas olala. O czym to swiadczy - ze nie ma ludzi/pism bez skazy, a podzial "tam swietni,. zyjacy pasja, zaangazowani, genialni" a tutaj "lamerzy, odwalajacy fuchy, bioracy lapowki" jest rodem z propagadny radzieckiej z lat 30-tych, gdy nasi byli przystojnymi blondynami, a kapitalisci to tluste wstretne swinie o haczykowatych nosach. Krotko mowiac - mzoe to ladnie wyglada ale z prawda niewiele ma wspolnego. Rozumiem, ze niektorzy nie moga przebolec upadku SS itd. - i szukaja winy wszedzie dookola, a najlepiej w CDA, ktore jak ci Zydzi stoi za kazdym wydarzeniem i wszystko psuje w imie swoich ciemnych celow. Ale nie wiem czy to rozgrzebywanie przeszlosci ma sens. Ci, co czytali np. SS majac lat 10-12 po prostu chowali sie na tym pismie i zywia do niego sentyment i widza je teraz takim, jakim je wowczas widzieli. Fakty sa takie, ze pisma nie wytrzymaly konkurencji i zeszly z rynku. Czemu sie to stalo, to naprawde zwykle mocno skomplikowane historie, wiec zwalanie na "CDA i ich CDki" to znow jak mowienie "wszyskiemu winni Zydzi". Wszystko co zyje kiedys umrze, to samo tyczy sie i pism - nie ma co szlochac, to sa normalne rynkowe mechanizmy. CDA po prostu lepiej trafialo do masowego odbiorcy - a pisma starszej generacji nie potrafily albo nie chcialy zrozumiec (na czas), ze to pismo jest dla czytelnika, a nie odwrotnie. Po prostu byly za malo elastyczne, przyzwyczajone do tego, ze sa na topie i ludzie je kupuja. A to sie msci, niestety. Tylko czy z powodu ICH braku elastycznosci nalezy miec pretensje do nas? I tyle. Nie chcialbym tu sie pograzac w dyskusjach typu "ile diablow zmiesci sie na koncu szpilki", wiec w dyskusje "a to jednak CDA odpowiada za zaglade pisma X" wdawac sie nie bede. Odpowiada tak samo, jak to, ze na sawannie bylo kiedys 100 lwow i 10.000 antylop. A potem mocno ubylo antylop, wiec polowa lwow zdechla z glodu. Zatem mozna rzecz jasna powiedziec, ze te lwy, ktore przezyly odpiowiadaja za smierc tych zdechlych lwow (bo powinny same zdechnac, zeby tamte mogly zyc!). Ale tak naprawde winne sa tu antylopy, czyli czytelnicy. A prawda jest taka, ze mamy a) niz demograficzny (mniej czytelnikow), B) recesje (ludzie maja mniej kasy = oszczedzaj = nie kupuja pism = mniej czytelnikow), c) ekspansje internetu (mniej czytelnikow pism papierowych), d) mode na nieczytanie (mniej czytelnikow). Kiedys bylo ich tylu, ze moglo spokojnie istniec wiele pism. Potem ich ubylo i na rynku pozostaly te najlepiej dostosowane do jego warunkow. Klania sie ewolucja Darwina. czy ktos ma pretensje do ssakow, ze wymarly dinozaury?