Heh, takimi profesjonalnymi jak nVidia Quadro? Zalosc ogarnia czlowieka na widok takich kart, maja one tyle wspolnego z profesjonalizmem co klucz wiolinowy z kluczem od wychodka :roll:. Te wszystkie, "profesjonalne odpowiedniki" - jak je nazywasz, daja tyle artefaktow w wytwarzanym obrazie, ze graficy nawet nie biora ich pod uwage kupujac karte do pracy... Biedniejsci siegna po Matrox'a, a ci z wypchanymi portwelami wybiora jakiegos FireGL'a...
Pozdr...