Kilka minut przed zepsuciem słyszałem dziwny stukot, który skłonił mnie do sprawdzenia SMARTa - podejrzewam, że z głowicą zaczęło się coś robić złego. I tuż po wyłączeniu HDTune zawiesił się system, jednak myszką ruszać mogłem, ale żaden element w Windowsie nie kontaktował, typowe przy zepsuciu dysku na którym jest partycja z Windowsem. Twardy reset, i bios nie wykrył już Caviara - sam biedak wydaję dźwięki jakby chciał się uruchomić ale jednak nie daje rady, tak więc możliwe, że coś z wtyczką.
Elektronek, jak wrócę do domu pobawię się z tym. Dzięki.