dostałem w swoje ręce kilka starych obudów od at.
zacząłem wycinać i profilować tu i tam i stwierdzam, że ciężka praca.
ciężka i niedokładna. jak narazie to na wyposażeniu mam jakieś
oldskulowe nożyce do cięcia blach i kilka brzeszczotów..
ręce mnie bolą i na efekty trzeba czekać długo..
nie wiem, jak wychodzi cięcie blachy gumówką (?).
jeśli ktoś ma doświadczenia z tym sprzętem to proszę o podzielenie
się wrażeniami.. może przejde się do jakiegoś marketu.. : )
plexi? jak można to pociąć i czy jest to łatwiejsze w porównaniu do cięcia
blachy? i najważniejsze, ile kosztuje?
przepraszam za takie pytania, ale nawet nie mam czasu przejść
się do sklepu, żeby sprawdzić ceny..
anyway, dzięki za wszelkie odpowiedzi.