scazi

Moze dysk ma 2 czujniki?

Zapodaj SMART to moze znajdzemy cos wiecej niz te programy :wink: pozdro.

Tak, tylko operujac plikami wielkosci rzedu 20 GB przy 2 partycjach po 60 GB za czesto by sie zdarzalo ze mam na jednej wolne 10 GB, na drugiej 15 GB i nie mam gdzie tego pliku zapisac, rozumiesz? A tak jest jeden "megadrive" i pelna swoboda. Wszysko fajnie, tylko jaki to ma zwiazek z rzekomym "slabym radzeniem sobie WinXP z partycjami powyzej 32 GB"? @Halfi Tak, mozliwe ze to kontroler. Najprostszy sposob na sprawdzenie to podpiecie wszystkiego tak jak jest do innego kontrolera. Skombinuj kontroler na PCI i sprawdz czy bedzie lepiej. Mozesz tez sprobowac wgrac najnowszy BIOS, czasami pomaga a raczej nie zaszkodzi (chyba ze cos skopiesz przy FLASH'owaniu :wink: )

A dyski to moze sie nie psuja? Obecne PenDrive'y maja przewidywana liczbe operacji zapisu liczona w milionach, wiec predzej szlag trafi dysk niz Pena. Mala kalkulacja: Przecietny dysk konczy zywot przy okolo 10000 przepracowanych godzin (to wariant optymistyczny :wink: ), to jest 600000 minut. Zakladajac ze nasz Pen ma przewidziana "wytrzymalosc" 1000000 operacji zapisu, to jesli system zainstalowany na PenDrive'ie zapisywalby cos w tym samym miejscu co minute to przy takiej eksploatacji pochodzilby 16666 godzin. To jest prawie 2 lata ciaglej pracy. Nawet jesli producent o polowe przecenil "wytrzymalosc" swojego produktu to i tak nie ma chyba na swiecie tak kretynskiego OS'u, ktoryby zapisywal cos co minute w dokladnie tym samym miejscu. Tak wiec swoja teorie o szybkim psuciu sie pamieci flash mozesz wsadzic miedzy bajki. Nie starczyloby Ci zycia zeby w ten sposob uszkodzic Pen'a. pozdro. PS. Sorry ze sie czepiam, ale czasem mnie wqrza jak ktos pisze takie glupoty :huh: edit: Zeby nie bylo calkiem OT... @wangug looknij TUTAJ

Ciekawe... :blink: U mnie 120GB NTFS chodzi jak marzenie, pomimo ze ciagle na niej cos robie a ostatnio defragmentowana byla poltora roku temu. Tyle tylko ze ta partycja jest na innym dysku niz systemowy (choc na tej samej tasmie co systemowy) i to powoduje znaczna roznice. XP wykonuje mase operacji na malych plikach i umieszczenie partycji systemowej i partycji danych na jedbym dysku powoduje spore opoznienia w odczycie/zapisie danych. Nie ma to nic wspolnego z "jakoscia" obslugi duzych partycji. Kolejnym elementem (nie liczac fragmentacji) majacym duzy wplyw na szybkosc dzialania danej partycji (systemu plikow) jest jej/jego zlozonosc. Im wiecej plikow i katalogow tym system plikow dziala wolniej - to chyba oczywiste. Wyobraz sobie taka sytuacje: Dysk 400 GB zapelniony po brzegi DivX'ami i dysk 40 GB zapelniony dokumentami Office'a (.doc .xls itp.), jak myslisz ktory bedzie dzialal szybciej? Gwarantuje ze nie ta 40-ka. pozdro.

A ja slyszalem ze najgorsza jest pozycja "do gory nogami". Lozysko sie ponoc najszybciej suzywa.

Jam mam taki blad za kazdym razem jak do tworzenia partycji uzyje Linuxowego FDISK'a. Nigdy nie powodowalo to zadnych problemow. pozdro

No wlasnie dzieki brakowi wsparcia sprzetowego takie macierze sa odporne na "przenosiny". Nie ma "uzaleznienia" od jakiekogolwiek BIOS'u, nawet plik konfiguracyjny potrzebny do zbudowania macierzy nie jest potrzebny do uruchomienia jej na innym sprzecie - wszystko co potrzeba jest zapisane w superblokach. Co do wydajnosci to na temat RAOD 0 nie moge nic powiedziec. Przerabialem tylko RAID 1 wiec opre sie na tym przykladzie. Roznicy w szybkosci w porownaniu do pojedynczego dysku nie dalo sie zauwazyc, obciazenie procesora oscyluje w granicach 2% wiec wszystko bardzo zblizone do sprzetowego RAID'u. Zreszta "sprzetowosc" tego RAID'u to tez kwestia dyskusyjna :wink: Wydajnosc wcale nie jest nizsza, a przynajmniej nie zauwazalnie nizsza. Najwyzej kilka procent. Jedyne obliczenia jakie trzeba robic w RAID 0 to operacje przeadresowanie czyli proste operacje matematyczne na liczbach calkowitych - dla dzisiejszych procesorow o przpustowosci liczonej w GB/s przeliczenie 10 - 50 MB/s (obliczenia sa przeprowadzane na adresach a nie na samych danych) to zaden wysilek, co potwierdza sie w praktyce. Obciazenia CPU przy programowym RAID'zie sa znikome. Oczywiscie nie biore tu pod uwage poziomow RAID powyzej 1. Np w RAID 5 trzeba juz liczyc sumy kontrolne co pochlania znacznie wiecej mocy CPU (obciazenia rzedu 20% - 30% dla niezbyt duzej macierzy). A tak na marginesie: nawet w tym wypadku zwykle bardziej oplaca sie kupic nieco mocniejszy procesor zeby skompensowac dzialanie macierzy, niz inwestowac w sprzetowy kontroler RAID 5 ktory kosztuje fortune, a jak padnie to macierz pojdzie razem z nim. pozdro.

Niech zgadne... masz 2 GB RAM'u? Ten plik sluzy do zrzucania zawartosci pamieci RAM kiedy system wchodzi w stan hibernacji. Mozesz sie go pozbyc wylaczajac obsluge hibernacji. pozdro.

W przypadku programowego RAID'u pod Linuxem tak jest. Przy tworzeniu macierzy dodaje sie opcje "persistent Superblock" i mozna do woli zmieniac kontrolery, plyty glowne czy wersje systemu - macierzy to nie ruszy. pozdro.

Moze zasilacz ma dosc?

Zapodaj odczyt ze SMART to moze cos sie wyjasni. pozdro.

OK, koniec dyskusji.

Wlasnie w tym problem, ze tego nikt nie wie :cry: Pozostaje chyba tylko napisac do Samsunga i do Seagate'a listy z posba o wyjasnienia.

Ja mialem podobny problem przez dodatkowy kontroler PCI pod ktory mialem podpiety dysk. Wywalalo blad "Opozniony zapis nie powiodl sie", a pomimo tego dane kopiowaly sie poprawnie. Nabijalo mi to jednak "punkty" w Ultra ATA CRC Error Rate. Nabilo 9524. Rok temu przepialem dysk na kontroler wbudowany w plyte i problem zniknal. Bledy sie nie pojawiaja i wartosc w SMART sie nie zmienia. Kontroler to SIL0680. Nie wiem skad ten problem, najwyrazniej kontroler nie lubil tego dysku :wink:

Mylisz sie co do "Raw Read Error Rate". Owszem, jest tam okreslony prog, ale chocby wartosci szly w miliardy to i tak Everest pokaze "OK". Podobnie jest z "Seek Error Rate", "Hardware ECC Recovered" i "Ultra ATA CRC Error Rate". Mylisz sie tez co do wymiany dysku na podstawie tego parametru. Zaden serwis tego nie zrobi. Dopuki nie bedzie badsectorow, realokowanych sektorow, lub przynajmniej "podejrzanych" sektorow ("Current Pending Sector Count") nie masz co liczyc na wymiane serwisowa. Jest szansa na wymiane, kiedy "Write Error Rate" jest wieksze niz "0", ale nie przypominam sobie dysku, ktory mialby tam cos wiecej i jednoczesnie nie mial badow, wiec raczej nie ma nad czym debatowac. pozdro.

Faktycznie napisales :oops: Tak jakos skojarzylem "HDC" z Linuxowymi nazwami urzadzen ATA (HDA, HDB, HDC itd.) i nawet nie doczytalem dokladnie opisu sprzetu, sorry.

Zdarzaja sie i to bardzo czesto. Nawet nie tyle przez weszenie oszustwa co przez ignorancje. Serwisantom zwyczajnie nie chce sie dokladnie sprawdzac kazdego dysku, zwykle testy koncza sie na podlaczeniu dysku i sprawdzeniu czy "odpala". Jesli odpala to sie go oddaje klientowi, mowi ze ma problem gdzie indziej i kasuje oplate za "sprawdzenie" dysku bez powodu. Sam juz nieraz uzeralem sie z serwisem z tego powodu, wiec niestety musze sie zgodzic z kolega Zawadaki - z serwisem trzeba dzialac krotko i konkretnie. Sa pewne objawy, ktore wprawnemu uzytkownikowi jasno powiedza ze dysk jest uszkodzony, ale leniwy serwisant nawet ich nie znajdzie. A wtedy uzytkownik zostaje z uszkodzonym dyskiem. @wunat "dobijanie" dysku w takich sytuacjach to nie proba wyludzenia czy oszustwa tylko walka o swoje, o uznanie gwarancji za ktora sie zaplacilo przy zakupie dysku. pozdro.

Fajnie byloby gdybys podal jaki to system. Z powyzszego cytatu wnioskuje ze raczej nie Windows, ale byc moze zle wioskuje. pozdro.

Nie mam pojecia czym sie to rozni, nieczesto zdarza mi sie analizowac SMART od dysku 2,5". To cudo zapisuje troche wiecej parametrow niz przecietny desktopowy twardziel. Czas pracy wskazuje ze dysk chodzi okolo 16 godzin na dobe. Skoro komp chodzi caly dzien i tylko na noc go wylaczasz to wszystko sie zgadza.

Dysk wyglada OK. Tylko czas pracy troche podejrzany - okolo 5 miesiecy. Skoro dysk ma 8 miesiecy to znaczy ze go nie oszczedzali :) Poza tym wszystko gra. pozdro.

To normalne, mialem juz kilka nagrywarek i zadna nie wykrywala poprawnie plyt 800 MB. Nie przeszkadzalo to jednak w poprawnym nagrywaniu. Po prostu wlacz overburning i olej ostrzezenia. pozdro.

IDE1 master: WD400JB - 8GB system + reszta GB na duperele IDE1 slave: WD1200JB - calosc w 1 partycji na video (dane z 1 kasety DV zajmuja 13 GB, wiec tak duza partycja sie przydaje) IDE2 master: LG GSA-4163B IDE2 slave: wolne A czemu pytasz?

@danrok Trudno powiedziec czy cos jest nie tak. Pare osob na forum zauwazylo, ze nowe dyski Seagate i Samsung nie wiadomo czemu maja takie spaprane odczyty. Nie ma zadnych objawow uszkodzenia, zadnych znikajacych plikow, przyciec, zwiech systemu itp, a jednak raport SMART wyglada tak jakby dysk mial ze 3 lata. Niestety nikt jeszcze nie wymyslil czemu tak sie dzieje. Najpopularniejsze teorie to: 1. dysk musi sie "dotrzec" 2. producent stwierdzil ze lepszym rozwiazaniem jest dysk bardzo szybki robiacy troche bledow przy odczycie, niz dysk sporo wolniejszy ale za to "bezbledny". To troche jak z pisaniem na klawiaturze - lepiej jest napisac 100 slow na minute i poprawic 5 literowek, niz napisac bezblednie 50 slow na minute. Cokolwiek jest przyczyna tych dziwnych odczytow, nie martwilbym sie dopuki dysk nie zacznie zdradzac objawow ze faktycznie cos jest nie tak. Bledy rejestrowane w "01", "07" i "C3" to bledy na ktore ostatecznie mozna sobie pozwolic bo nie groza uszkodzieniem danych. PS. Nie jestem jedynym autorem tego poradnika :wink: @piohal Na to ze dostaniesz nowy dysk nie masz zadnej gwarancji, ale mozesz to sprawdzic jak juz go dostaniesz. Raport SMART, rejestr "09 - Power On Time Count" - stad dowiesz sie ile dysk ma "najechane". Nowy powiniej miec najwyzej kilka godzin. Jesli bedzie wiecej to trzeba sie przejsc do serwisu i "grzecznie ale stanowczo" wyjasnic panom ze wala to sobie moga robic z kogos innego :wink: OC wplywa pozytywnie tylko na szybkosc, stabilnosc i niezawodnosc leca na leb. Miedzy partycjami umieszczonymi na tym samym dysku nie masz szans wyciagnac transferow nawet zblizonych do tych wyciaganych z kopiowania pomiedzy dwona dyskami. Nie musze chyba tlumaczyc dlaczego tak sie dzieje. Ja u siebie przy kopiowaniu pomiedzy dwoma dyskami podpietymi na ta sama tasme wyciagam transfery rzedu 35 - 40 MB/s. Pomiedzy dwoma partycjami na tym samym dysku szybkosc waha sie miedzy 8 a 10 MB/s, nigdy nie przekracza 15 MB/s. To normalne. Nie wiem czemu u Ciebie spada az do 3 MB/s, moze faktycznie przez te badsectory. Duza role odgrywa tutaj rowniez fragmentacja systemu plikow. pozdro.

Calkowicie nie, bo przeciez jeszcze dziala :wink: Fajnie ze zainteresowales sie nowym zasilaczem, ale zrob tez cos w sprawie dysku. Wymiana zasilacza go nie naprawi. pozdro.