thocmaar

ja sie poddaje, juz prawie wszystkie programy odinstalowalem i dalej to samo ..... wrrrrr ... chyba bedzie format ... lool, jakie to jest glupie, jak ktos mi cos na ftp wrzuca to moze byc i plik 4gb i sie net nie zawiesi, ale jak sam scigam to wisi po paru MB obojetnie skad bym sciagal <_<

nie pamietam juz jak to kiedys wawalilem ale jak nie widac servera z matlaba w services ani nigdzie inndziej w zwyklych autostartach to bez reinstalacji mozesz sprobowac odnalesc go tam programem: http://www.sysinternals.com/Utilities/Autoruns.html

calkowicie sie z tym zgadzam ... sam uzywam winamp 2.91 lite, ze standardowym skinem, ktory uwazam za najbardziej czytelny, a inne playery szkoda gadac

Hi, widzialem przed chwila podobny temat jednak ten w przeciwienstwie do tamtego nie ma nic wpolnego z adminami itp. a wyglada to tak:... od pewnego czasu na moim notebook'u net sie ze tak powiem wiesza po sciagnieciu czasem 200MB innym razem kilka MB wystarczy zeby sie zawiesil, i nie ma to nic wspolnego czy sciagam w szkole w domu przez ftp z kompa obok czy z kompa kolegi, tak samo nie ma roznicy czy jest to ftp http poczta ... i jak np sciagam total commanderem przez ftp to po paru MB przestaje sciagac, musze dac cancel i wlaczyc sciaganie jeszcze raz zeby kontynuowal tam gdzie przestal, jak sciagam z netu flashgetem albo innym downloaderem obojetnie czy ftp czy http to jest tak samo ... sciaga sciaga sciaga stop ... licznik prob polaczenia rosnie i nic sie nie dzieaej ... musze dac recznie pause i start zeby znowu zaczal sciagac i wted pare MB i stop ... lol ... mozna zwariowac ... jak sciagam opera mozilla czy czym kolwiek innym to jest to samo zeby sie nie powtarzac i moze ktos ma jeszcze jakies inne propozycje jak mozna sobie z tym poradzic to odrazu napisze co juz do tej pory probowalem w celu pozbycia sie tej przypadlosci netu zrobic: 1.przeskanowalem kompa kilkoma dostepnymi antyvirami i antyspyami itp... nic 2.zadnego pracujacego firewall'a ... po wlaczeniu jakiego kolwiek bez zmian ... net sie wiesza 3.format c odpada, tak to kazdy potrafi kompa naprawic a to nie jest zadne rozwiazanie kazdy problem rozwiazywac robiac format c, to jakby kupowac nowe auto po przebiciu detki 4.przeinstalowalem sterowniki ... usunolem i zainstalowalem od nowa... nic 5.wylaczylem wszystkie mozliwe do wylaczenia i nie potrzebne do pracy windowsa uslugi ... nic 6.zmiana kabli ... nic co ciekawe po resecie kompa potrafi sciagnac nawet i 400 albo 500 MB ... potem jak sie zawiesi to juz tylko po kilkanascie albo i kilka za jednym razem ... przy przegladaniu stron nic sie nie dzieje dziwnego bo to tylko jest kilka kilo i za kazdym razem tworzy nowe polaczenie nie mam juz pomyslow co by tu jeszcze mozna bylo zrobic gdzie kliknac albo jakim programem sprobowac to naprawic ... umiecie cos na to zaradzic ?

moza jeszcze uzyc MagicISO ........... te programy i tak sa jakies dziwne, bo po skasowaniu np 200mb z takiego obrazu zaden z tych dwoch programow (i jeszcze kilka innych ktore mialem) nie zmniejszal wielkosci pliku iso, trzeba bylo kopiowac obraz na obraz (np w nero) zeby zaoszczedzic te 200mb, glupie

jak do tagowania i edycji nazw plikow mp3 to oczywiscie tylko Tag&Rename, niema lepszego w tej kategori

u mnie dzialo sie to samo po zabawach z czcionkami, najczesciej z czcianka Arial i Verdana, odinstaluj je jakims programem do czcionek i zainstaluj spowrotem, moze sie zdazyc ze bedzie takich wiecej, to przegladnij czcionki np FontNavigator (z corela) i bedziesz widzial w ktorej brakuje czegos, zazwyczaj maja po cztere wersje czyli normlna, normalna kursywa, bold i kursywa bold, i ta normalna sie czasem traci nie wiem czemu, ale przeinstalowanie pomaga (moze tez byc potrzebny reset kompa po tej operacji)

tez polecam ten program, i dziwia mnie ludzie ktorzy tak zabezpieczaja pdf'y, wg mnie to jest glupie jest jeszcze jeden sposob na wydrukowanie takiego pdf'a, tym razem bez lamania hasla, wystarczy go wrzucic do abbyy finereader'a i zapisac np jako plik doc :D

nie wiem jaki to komputer ale moze tak byc dlatego ze jest za slaby na tak duzy dysk, jak podlanczalem u siebie do starego kompa (celeron600, moze tez byc ze plyta go nie lubila) dysk 160gb to tez formatowal go godzinami, a jak go podlaczylem do kompa nowego to trwalo 2min zalozenie wszystkich partycji tym samym programem

hmm, zeby siostrze ograniczac dostep do netu ? :? cos tutaj nie gra, napewno chodzi o cos calkiem innego a to tylko przykrywka, bo ze siostra mozna sie dogadac, a i programy sciagajace mozna tak poustawiac zeby nie zabieraly calego lacza, dziwny przypadek :blink:

eudora, po odpowiednim zdefiniowaniu filtrow zrobi tak jak chcesz, sciagnie z kilku kont mejle i wysle je dalej tam gdzie sobie ustawisz, jak dla mnie to ten program jest do mejli najlepszy

ja kupilem dosc droga kieszen do dysku twartego na usb 2.0 i maks transfer jaki ona wyciagnela to bylo 22MB/s, mimo tego ze pisze ze da sie 60MB/s, ale z testow ktore czytalem to elektronika do obslugi ide/usb nie wyciaga, wczesniej mialem kieszen tanszom i na niej tez mimo takich samych zapewnien bylo tylko 10MB/s, po tych doswiadczeniach mysle ze hyba nie ma urzadzenia ktore naprawde da rade wykorzystac cale to 60MB/s, szkoda ze niemam kasy na prawnikow bo wku***a mnie takie cos jak pisza ze dziala na full a potem sie okazuje ze ledwo pare mega

mozliwe ze elektronika do usb w aparacie nie daje rady wiecej

ja np uzywam winrara do wszystkiego

dziwne rzeczy mi sie dzieja jak w VMware wlacze zeby korzystal z karty dzwiekowej hosta, w systemie hoscie robi sie takie jakby dziwne stereo, surround, nie wiem jak to opisac, ale slychac to tak jak by podkrecic przesadnie stereo w jakims mp3, i utrzymuje sie tak do czasu az przeinstaluje sterowniki do dzwieku, grac i robic na systemie "gosciu" moge wszystko normalnie, dzwiek tam dziala ok, tylko gdyby to jeszcze nie przestawiala dzwieku z hosta, dzwiek to realtek ac97, system host to xp, probowalem z najnowszysmi sterownikami ale nic nie pomaga, co ciekawsze na komputerze z karta na pci sie tak nie robilo, macie jakies pomysly co zrobic zeby sie pozbyc tego psucia dzwieku ?