Problem polega na tym ze po wlaczeniu przycisku "power"komputer zamiast normalnie wydac charakterystyczny dzwiek zaladownaia sie biosu a nastepnie wyswietlic ekran powitalny (wersja biosu, podstawowe infornacje o sprzecie etc.) nie wyswietla nic pomimo, iz na pewno dobrze podlaczony jest do karty graficznej. Zamiast tego co napisalem wyswietle sie napis na monitorze: "NO SIGNAL" swiadczacy o tym ze tak jakgdyby komputer nie byl polaczony z kompem, a jak napisalrem jest! Nastepny problem to to ze gdy wcisne przycisk od cdromu (nagrywarka) kieszen od niej nie otwiera sie, pomoimo iz dioda umieszczona obok niej miga. Na dodatek kabelki (odpwoiedzialne za reset, diode ddysku twardego etc. )ktore prowadza od miejsca obudowy komputera do plyty glownej rowniez nie dzialaja pomimo iz sa na pewno dobrze podlaczone. Jedynie z tych kabli dziala zasilanie, ale nic pozatym. Ponadto gdy podlacze dysk twardy komputer nawet nie drgnie, tzn. zachowuje sie tak jakgdyby nie byl podlaczony w ogole do pradu (po wcisnieciu powera slychac jedynie ciche pstrykniecie w okolicach zasilacza.
Wszystko to co napisalem dzieje sie po wymianie plyty glownej na nowa (tzn. sprawna) i zmianie zasilacza rowniez na nowy. wiec problemy zwiazane z zasilaniem raczej wykluczam. Ponadto pamieci i karta grafiki sa 100% sprawne i dobrze docisniete. Procesor rowniez wydawal sie ok. Ponadto wszystkie kable, tasmy, zasilania mnostwo razy juz sprawdzalem dociskajac jak najmocniej sie da, ale dalej to samo! Wiec blad musi byc gdzies indziej. Jestem naprawde juz zdesperowany poniewaz walcze juz z tym od ponad 3 tygodni. Wczesniej dalem caly komputer do serwisu jednak tam stwierdzili ze wszystko jest ok, i wina musi byc w plycie glownej (wczesniej po wlaczeniu zasilania komputer od razu po wlaczenou zasialnia (bez przycisku power) startowal ale po 2 sekundach wylaczal sie. Wymienilem wiec plyte no i efekty sa takie jak napisalem na poczatku. Prosze pomozcie, co jest nie tak? Kazda Wasza uwaga bedzie dla mnie na miare zlota.
ps. pisze z kafejki wiec post przeczytam nie odrazu i nie od razu bede mogl ewentualnie odpowiedziec