Ladnie w podpunktach
:arrow:Dla jednych sensem zycia jest gonic za "szczesciem". A najwieksza tragedia - dogonic i rozczarowac sie. Mniejsza tragedia jest umrzec z wycieczenia niz z depresji.
:arrow:Kozystac z zycia, nie przypominac sobie takich "bzdurnych" pytan, ani nie zastanawiac sie na dalekimi konsekwencjami swoich dzialan.
Czy taki "dres" nie zastanawia sie nad sensem zycia ? Nie ma czasu(ani wyobrazni) na takie bzdury :-)
:arrow:Mozna zyc z dnia na dzien - nowa plotka, cedek, gra, procek, moze calkiem wykrecony pomysl, kolejny wykrecony pomysl.
:arrow:Mozna tez zyc dla innych mrowek - byc dla nich wzorem do nasladowania i sprawic, aby pamietaly o tobie kiedy juz przeminiesz.
:arrow:Sex :D
:arrow:Idea - uzywac tylko w ostatecznosci.
:arrow:Milosc (nie mylic z seksem) ... mozesz sprobowac, a noz :-) To chyba jedyne sluszne rozwiazanie.
:arrow:Izolacja nie jest dobrym rozwiazaniem. "Samemu wychodzi najlepiej samgowalt" jak mawial Jaskier.
Ponizszy akapit proponuje tylko masochistom. Został napisany w stanie glebokiej depresji nakrapianej alkoholem i ciezka muza.
-----------
Pesymizm.
W zasadzie moglbym napisac tu, ze warto miec nadzieje. Tylko po co ? Jesli czytales takie brednie n-razy, to najprawdopodobniej udporniles sie juz na "cieply zastrzyk optymizmu".Poszukaj wiec cos mocniejszego, religia np. ? Jesli jestes uprzedzony, to raczej nic ci nie pomoze.
Twoja praca nie jest niczym szczegolnym, wszystko juz bylo, a twoje usilowania (smiech na sali) sa beznadziejne. Wielu potrafi to o wiele lepiej, a ty strugasz Syzyfa. Swiat zamieszkuja mrowki ktorych czesc mysli wylacznie o zaspokojeniu swojego ego, bez konsekwencji swojej "ignorancji". Wielu z nich probuje wytlumaczyc "lazenie po trupach" za pomoca teorii. Reszta nie moze wejsc na swoj ewerest, wiec probuje sobie wytlumaczyc ten bezsens za pomoca kolejnej religii - pozytywnej, negatywnej lub masochistycznej. Wszyscy czuja sie uciskani przez kogos nie zdajac sobie sprawy, ze sami podejmuja role oprawcy.
Czujesz, potrzebujesz bo jestes jednym z nich. Oszukujesz sie obietnicami szczescia, ktore beda bolaly mocniej kiedy trafisz na mor. Topisz swoj bol w alkoholu, prochach... frajer
Nic nie ma sensu, a ty poprostu jestes tu kozlem ofiarnym. Ba :-) Nikim .. A wszystko konczy sie marnie. Juz przed narodzinami bylo zapisane, ze przegrasz ... nie zmienisz tego.
ejmen
Powyzsze poglady zostaly stworzone wlasnie po to abys sie umartwial (a w konsekwencji) usunal swoje "wadliwe" geny z naszej puli. Boli prawda ? :-).
-----------