Witam.Mam taki problem a mianowicie mam pełno "chyba artefaktów"Różne krzaki takie i paski w grze MOH pacific assalut,probowalem na niepodkreconej karcie i procesorze i to samo bylo nawet zanizylem wartosc procesora z 1466 do 667mhz i pamieci tez na 133 ze 166 i to samo,zasialcz mialem jakiegos no name 400w i myslalem ze to przez niego,teraz mam chieftec 360 i jest to samo,moj sprzet to abit kx7-333r,256mb elixir i 256mb king max,sb live,2 dyski i 2cd,zmienialem biosy karty i nic to nie dalo,ktos mi powiedzial zrbym zwiekszyl napiecie na agp ale nie wiem gdzie to sie robi,dodam ze na grach jak nfsU czyli grach pod directX nie ma takich problemow,jak zmienie na minimalne wartosci w opcjach gry i rozdzielczosc na 640x468 to artefakty znikaja,ale brzytko jest i grac sie nie chce,sterowniki tez zmienialem na omegi dna catalysty roznej werjsi i nic.ma ktos jakis pomysł?
pozdrawiam.