Cześć
Witam po raz pierwszy forumowiczów.
Właściwie część tytułu powinna wyglądać tak:
Wodne "chłodzenie" "firmy" CPC
Bo to ani chłodzenie, ani firma.
Ostrzegam serdecznie przed zakupami u nich. W skrócie:
Miałem zestaw z zasilaczem wodnym, blokiem GPU i chłodnicą.
Zamontowałem, uruchomiłem i po kilkunastu minutach wskaźnik
przepływu rozkleił się na całym obwodzie. Skleiłem sam i
poinformowałem firmę. Ani przepraszam, ani pocałuj w d...
Potem odpadł mi wirnik wewnątrz wskaźnika.
Pompa brzęczała głośno i była słyszalna na 6 metrów.
Temperatura procka wynosiła 57 stopni, gdy wentylatory chłodnicy
nie kręciły się. Z oryginalnym, słabym radiatorem i wiatrakiem
było 47 stopni.
Nie chcieli wystawić mi poprawnego rachunku, który wystawili na
inną osobę(!).
Na 4(!) maile i list papierowy nie dostałem żadnej odpowiedzi w
tej sprawie.
Zgłoszoną mailem reklamację zignorowali.
Pisałem do nich przez trzy tygodnie i albo nie otrzymywałem
żadnej odpowiedzi, albo zdawkowe, by zbyć i zyskać na czasie.
Nie uzyskałem prawie żadnej odpowiedzi na moje pytania, ani na
prośbę o poradę. Komp przez 3 tygodnie zamiast normalnie
pracować, był poddawany betatestom instalacji CPC. Tyle, że za
testowanie ich sprzętu ja jeszcze dodatkowo zapłaciłem czasem i
pieniędzmi.
W końcu, zanim minęły obiecywane szumnie w reklamach 30 dni,
zwróciłem im ten cały złom. No cóż, a pieniędzy jak nie oddali,
tak nie oddali. Jedynego podanego telefonu (komórki) nikt nie odbiera.
Te rurki supertermoprzewodzące, ech... Przewodność cieplna
mniejsza od miedzi 20 razy. Porównajcie parametry. I ceny. Co się
bardziej opłaca. Czy 20 m rurki plastikowej, czy 1 m rurki
miedzianej;-)
To tak w skrócie.
Jakieś pytania?
W dobie nadprodukcji i konkurencji jest generalna zasada:
Zadowolony klient przyciągnie 2 kolejnych. Niezadowolony zrazi 10
potencjalnych klientów.
Ta "firma" chyba tego jeszcze nie pojęła.
Pozdrawiam
Zbyszek