Dobra można powiedzieć, że za pomocą nowego stroika ogarnąłem wszystko :lol2:
Tylko jestem zdenerwowany na jedną rzecz, ostatnio poszły mi dwa zestawy strun zazwyczaj jest to mała E, lub B. Rozmiar 11 Ernie Ball'e i D'Addario.
Ogólnie moje przestrajanie polega na obniżeniu o pół tonu niżej, nieraz zdarza się troche więcej. Zazwyczaj pękają mi kiedy chce wrócić do normalnego strojenia <_<
Zauważyłem, że dzieje mi się tak gdy pogram coś na przestrojonej gitarce ( powiedzmy o pół tonu niżej ), a na drugi dzień chce wrócić do normalnego strojenia - Czy czas ma jakieś wielkie znaczenie, struny się przyzwyczajają do takiego naciągu, czy coś takiego :huh: ?
Czy może powinnienem zakupić może 12stki ?