No, wreszcie nieco wolnego sie znalazło :] Ale ad rem.
Swego czasu - cos kolo pazdziernika - zaczał mi przeszkadzac dzwiek silencera. Zmieniłem na pasywnego zalmana (wersja c), tuz obok karty był fander na min z filtrem akasy p-kurz. Podczas gry w gothica jedynke czy hitmana starego - niby wsio ok. Jasne, nie były to jakies wymagajace gry - ale ew arty powinny sie pojawic :) nie było ich - wiec wsio git.
Pewnego jednak dnia w styczniu karta zaczela sypac artami, nawet w 2d - pomagało rozkrecenie fandera na max, obnizenie taktow i przetarcie paluchem pamiatek - z kurzu - niby miniamalnie tylko zalegał, ale jednak. Z czasem jednak było coraz gorzej i arty pozostały w standardzie. Karta wylądowała w szufladzie, przesiadłem sie na matroxa na pci - da sie zyc :]
Warto sprzedawac zalmana i kupowac np pentagrama miedzianego z radiatorami na pamiatki (na min powinno byc wzglednie znosnie, zreszta byłaby to pewnie sytuacja przejsciowa) czy radziu spisany na straty? nie był nawet nigdy podkrecany, zazwyczaj wydajnosc była wystarczajaca, smarowany był as5.
Jasne, ze to wrozenie pewnie, ale... ;) na allegro mo udałoby sie calosc sfinalizowac wzglednie małym nakładem. Ew moze warto gdzies tego radzia wyslac do naprawy (gdzie tanio i bez numerów?).
Jesli sie uda, za pare miesiecy i tak bedzie zmiana na cos innego, wiec... warto?
Dzieki z góry :)
Domi aka SCW