Witam.
Mam problem z moim kompem, mianowicie do niedawna miałem jeszcze Athlona II 620 X4, 8gb ram i płytę Gigabyte. Zasilał to chieftec 600W 14CS plus dyski i grafa RX 470.
Poprzedni komp śmigał jak na swoje lata nawet nie źle i nie było z nim żadnych problemów. Ostatnio wymieniłem procesor z chłodzeniem, ram i mob.Wszystko zapakowałem w nową bude ale niestety podczas grania w Fallouta zaczynają dość mocno przyspieszać wentylatory i po chwili nagle robi się czarny ekran i system ładuje się od nowa.
Dodam że na starym procku grafa nie ciągneła na 100% ale teraz z nowym prockiem to grafa ma maksymalne obciążenie podczas gry.
Włączyłem podgląd temperatury w Afterburner i podczas grania GPU miało w okolicach 53 stopni, a w idle koło 40. Rozebrałem chłodzenie na karcie, wszystko wyczyściłem i wymieniłem starą spieczoną paste na nowa. Teraz w idle jest 28 stopni a podczas grania 48/52. Niestety ale komp znowu po chwili szumu się wyłączył.
Dzisiaj odpaliłem OCCT i wziąłem obciążenie CPU oraz GPU. Temperatury doszły do 73 na CPU i 63 na GPU ale komp się nie zrestartował. Na wykresie linie 12V, 5V i 3.3V stały idealnie. Dodam że zasilacz ma już ponad 10 lat.
Powiedźcie mi co może powodować restarty kompa, bez BSOD-u czy zawieszki, po prostu nagle jest trach i tyle, jak bym wyłączył bezpiecznik.
Co mogę sprawdzić?