Co do autka za 3k zł to trzeba troche poszukac ale powinno sie znalesc :] ja bym raczej szukal jakiejs niemieckiej limuzyny ;] one najlepiej znosza probe czasu. Wiadomo kupijac takie auto trzeba miec oczy i uszy otwarte, sprawdizc czy nie ma dziury w podlodze jak sprawa z rdza wyglda no i jak mechanika wyglda poczawszy od tego jak silnik pracuje(sprawdzic czy olej nie zapaskudzony jest plynem chlodniczym i odwrotnie), zawieszenie, skrzynia, hamulce(no i trzeba sie liczyc z tym ze nie wszytko bedzie idealne)...
No i wiadomo auto to nie zabawka po kupnie trzeba zainwestowac, nawet dla swietego spokoju wymienic pasek rozrzadu, oleje i plyny. I znajac zycie w czasie uzytkowania napewno cos sie posypie raz mniejsza raz wieksza rzecz.
Sam rok temu kupilem auto majac 3k zl funduszy. Tak czy siak jestem mega zadowolony wkoncu to pierwsze auto za moje wlasne zarobione pieniadze nie zadne tatusowe wozidelko ;] Co do auta po glebszych ogledzinach to wiem ze bite nie bylo podluznice cale, podloga tak samo wiec tragedi nie ma. Sadze ze zle nie trafilem a dzwiek 5 cylindrow rekompensuje wszystkie "dodatkowe koszty" -> Klik!