Elo. Mamy czasy wakacji.. jak wiadomo bylo Euro, jedne remonty skonczone.. inne sa w trakcie realizacji... a o innych juz zdarzylo sie zapomniec. Dlugo mnie nad naszym morzem nie bylo. Tutaj napewno sa osoby ktore robia rozne traski, kazdy z nas jest z roznych stron polski... i mozna by sie podzielic wiedza ktore drogi omijac ze wzgledu na korki czy kiepski asfalt a ktorymi dojedzie sie szybciej w dane miejsce... gdzie sa pootwierane nowe autostrady.
Moze w takim razie zaczne jako pierwszy...w jaki sposob najszybciej dzisiaj dojechac nad morze... dokladnie do Rowów z Warszawy?? Google maps pokazuje tak http://goo.gl/maps/PD3UH tylko wiadomo.. ze google nie jest do konca aktualne i omija wiele odcinkow drog... pytanie tylko czy te odcinki sa juz otwarte czy naprawde pozamykane. Warto jechac jak pokazuje google?
Dodam ze z miesiac temu mialem okazje jechac z Warszawy do Torunia i spowrotem. Nie wiem czy byla to przyjemnosc czy nie ;) Napewno dojazd przez Wloclawek nie byl przyjemnoscia... tzw poludniwa czescia wisly. Dlaczemu? Duzo tirow, trasa kreta i waska... co bardzo utrudnialo wyprzedzanie. Potem jak sie wpadlo w remonty przed Toruniem (nie pamietam juz odkad sie zaczynaly) to co chwile wymijanki. Asfalt bardziej pofalowany niz nasze morze, usyfiony piachem.. Generalnie trasa 220 km zrobiona w ponad 4 h... motocyklem. Na remontowanych odcinkach tak wasko ze nie dalo sie miedzy samochodami jechac.
Wracalem natomiast trasa 10 przez Czernikowo, Lipno, Sierpc, Plonsk. Trasa elegancja... zajelo mi to troche ponad 2h... Jakis dluzszy korek byl tylko za Toruniem. Jednak szeroko i jakos sie czlowiek telepal miedzy samochodami.
Pozdrawiam i moze warto rozwijac ten temat :)