Płyte sprawdzałem u kolegi - wyjeliśmy wszystkie czesci z jego kompa (Radeon 9600, chyba Mint'a, 256MB Ram Kingston 400MHZ, Athlon XP 2200+, zasilacz Modecom, chyba 300W, na jego Asusie A7V8X-X wszystko działa ), złożylismy to "na pająku" na mojej płycien i nic... Nawet najmniejszego dżwięku ze speaker'a, płyty nie da sie wyłaczyć. Dzisiaj obejżałem tą płyte jeszcze raz i zauważyłem, że bateria od biosu ma strasznie niskie napiecie (około 0.3V), juz wymienilem, i zworka od "Chassis intrusion connector" jest nie na swoim miejscu. Ale mimo wszystko plyta (pusta) caly czas wlacza sie odrazu po wlaczeniu zasilacza, a chyba nie powinna. A może Asus'y tak juz maja??