Skończyłem niedawno Halo 1. Z grą się zapoznałem głównie za sprawą jej fenomenalnych recenzji na x-box'a. Wykonanie poziomów to największy mankament tej gry. Zamknięte plansze są okropnie nudne i frustrujące.
Jednak... grę przechodziłem juz po ukończeniu HL2 i musze powiedzieć, że wcale nie odrzuca w kontekście wielkiegoHL2. Mniej tutaj fajerwerków, większy ascetyzm, ale to nadaje niewiarygodny klimat grze. Master Chief jest jak dla mnie nawet ciekawszę postacią niż Gordon Freeman. Grafika nie wymiata, ale też nie odrzuca, większa rozdziałka i daje spokojnie radę.
Kwestia H2 jest o tyle trudna, że.... to chyba najdroższa gra na Peceta jaką widziałem. Proszę wybaczyć, ale 269pln w dniu premiery to koszmar, nawet Age of Empires 2 w 1999r kosztowało 209 pln(tylko:P). Do kontynuacji bym chętnie powrócił, ale za taką cenę? nie wiem czy nie warto zainwestować po prostu w nowe kości RAMU, a grę zassać z torrenta(taką drogę właściwie wskazuje Ms swoją polityką), przykre.