Słuchajcie, dzisiaj stała się rzecz z lekka nadprzyrodzona. Pierwszy raz w życiu wgrywałem biosa i takie cuda! Oto cała historia mojego biosu:
Mam pł. główną ECS K7S6A z biosem v 1.0d. Ściągnąłem sobie nowego biosa v 1.0f i program do flashowania awd flash. Wszystko sobie rozpakowałem i wrzuciłem do jednego katalogu. Chciałem sobie w windowsie „potrenować” wgrywanie biosu i Windowsie 98 SE PL uruchomiłem ten program do flashowania Awd flash, wpisałem nazwę biosu do sflashowania (v1.0f) no i chciałem poćwiczyć wgrywanie. Awd flash spytał mnie, czy zachować stary bios, wcisnąłem yes, i czy chcę wgrać nowy bios. Znowu wcisnąłem yes i zaczęło się flashowanie. Przechodził sobie pasek postępu. Gdy skończyłem „trenować” w windowsie to przygotowałem dyskietkę startową, skopiowałem na nią nowy bios v1.0f i awd flasha (oczywiście nie wierzyłem, że w windowsie bios się rzeczywiście wgrał). Wyłączam kompa, potem włączam (bez dyskietki) no i na początkowym ekranie (tam, gdzie pokazuje, jaki proc i ile ramu) widzę wersję biosa 1.0f, czyli tego nowego!!!
Czy ktoś może mi to wszystko wyjaśnić? Czy to są jakieś nadprzyrodzone właściwości mojego kompa? :D :lol: 8O