BezbronnyPL

A tam -mniejsza o szczegóły,ważne ,że tytuł zagości w planie wydawniczym i będzie można coś znanego postawić na półce :-).A to ,że coś powycinają,uproszczą-chyba aż takiego znaczenia nie będzie miało,prawdziwy miłośnik tej serii już tą grę ma od dawna.Niech lepiej SONY zaskoczy wszystkich czymś naprawdę wielkim(na przykład wielką obniżką cen) :) next gen wars by Firingsquad

Dla mnie nie ma nic dziwnego w tym ,że kolejna odsłona tej samej gry jest lepsza od poprzedniej.Dev Team,ma więcej czasu na dopieszczenie kodu,a i sam silnik(Gamebryo) mógł dostać update od twórców. Jeżeli sytuacja byłaby odwrotna ,to ewidentnie wskazywałoby to na brak umiejętności programistow odpowiedzialnych za port,lub co bardziej prawdopodobne -małej ilości czasu.Zresztą wielokrotnie w przeszłości można było spotkać się z takim zjawiskiem- krotka historia gier PS3 może być tego przykładem. Jeśli chodzi o same usprawnienia w grafice ,panowie z Bethesda mogli zrobić użytek z Cella,w ten sposob ,że przerzucili część obliczeń z jednostek vertex shader(geometria,oświetlenie) na CPU,stąd mamy lepsze oświetlenie,i większy zasięg widoczności.Takie coś stosowane jest od dawna np.w zintegrowanych grafikach ,które najczęściej posiadają tylko kilka jednostek pixel shader, a rolę VS pełni CPU przez emulację.Oczywiście wiadomo ,że w tym przypadku takie rozwiązanie, ma na celu obniżenie kosztów płyty. Na pewno wiele daje też OpenGL-w końcu NV wykopała z rynku, tuzów profsjonalnej grafiki 3D z pod znaku 3DLabs. Ale nie zmienia to faktu ,ze Obvilion,to żaden powiew świeżości,PS3 potrzebuje tytułów ,które przyspieszą bicie serca napalonego gracza i zmuszą go do wysupłania 500-600$,a nie tytułu znanego od dawna.

Oczywiście ,że skok z 98 na XP był większy.W końcu przesiadka na nowe jądro NT ,ze starego DOSa,to nie byle co. Faktem jest ,że na początku XP sprawiał trochę problemów,i wielu ludzi pozostawało na 98SE,niemniej nie znaczy to ,że identycznie będzie z Vistą.Vista miała jednak oferować nieco więcej niż to co otrzymaliśmy(WinFS chociażby).I dam sobie uciąć głowę ,że gdyby nie wyłączność Visty na DX10,to XP miałby jeszcze długą przyszłość. Osobiście chcę kupić Viste, 2-3 miesiące (z opcją przedłużenia)mnie nie zbawi,a zaoszczędzę sobie ewentualnej frustracji. Jeżeli już ktoś sobie zainstalował Viste, czy to kupioną ,czy na innej licencji to OK,przecież odkrywanie długo oczekiwanego systemu jest zawsze frajdą.Niemniej, coś mam przeczucie, że sporo osób(niekoniecznie z tego forum) zassało sobie z osła lub torrenta wersję "publiczną" ,żeby być elo i trendy(bo już na to żeby kupić się nie zdobędą). A tu taki art o Viście ->VIsta-wiej póki możesz.

Jeżeli chodzi o napędy stosowane w X360 ,to M$ juz na tym polu coś robi->nowy napęd.Kilku producentów(np.Asus) miało w swojej ofercie ciche DVD/CD,były to spowolnione wersje typowych napędów,z jakimś mechanizmem ,poprawiającym stabilność źle wyważonych płyt,oraz specjalnym projektem, zmniejszającym świst powietrza opływającego płytę.Także coś można z tym zrobić. A jeżeli faktycznie ukaże się wersja X360z HDMI i dyskiem 120 GB, i to w okolicach premiery PS3 ,to nadchodzą ciężkie chwile dla marki PlayStation,ale to już zmartwienie ich speców od marketingu.

Konkluzja jest taka,że dobrze umiejscowiona reklama,nienachalna i nie uprzykrzająca przeglądania, jest do przyjęcia.Niestety ,to co można czasem zobaczyć, na co poniektórych stronach jest co najmniej irytujące.Nie dość ,że baner potrafi zasłonić całkiem sporo odnośników(gdyby nie adblock chyba bym się o tym nie dowiedział),to jeszcze wiele stron ,jest tak upstrzonych reklamami, (np.google ads),że aż nieczytelna.Nie wspominając już o ruchomych flashach na pół ekranu-trafić w krzyżyk trudno,a i znaleźć go niełatwo. Nie dziwi więc reakcja społeczności internetowej,bo takie coś można by porównać do reklamy TV ,która byłaby wyświetlana na wszystkich kanałach jednocześnie ,w tym samym czasie-i czy sie podoba czy nie -musisz przeżyć te parę sekund, sam na sam z "nowym i rewolucyjnym"produktem.I na pewno część ludzi solidnie by się wpieniła. Także wszystko w rękach właścicieli serwisów,bowiem niewielu będzie przeszkadzał ładny flash umiejscowiony -jak np. w czasopiśmie-w tekście,baner rozwijający się na pół ekranu szybko zostanie zablokowany. Tak na marginesie dodam,że ilekroć idę do znajomego/mej i posiedzę przy kompie na IE,to dostaje białej gorączki ,Outpost Firewall z modułem blokady reklam ,plus adblock i pop-up bloker przyzwyczaja do innego odbioru stron internetowych(ala 2000 rok).Niemniej PPC i parę innych serwisów jest OK,nic nie przeszkadza.

O ile w kwestiach jakości dzwięku,iPod i Clix na pewno są porównywalne,to już charakterystyka dźwięku tych playerków jest inna.IMHO dla większości ludzi dźwięk irivera będzie atrakcyjniejszy-niekoniecznie lepszy.Atrakcyjniejszy w takim sensie,że np.taki basik w iriverach schodzi niżej niż w iPodach.Dodatkowo iPod-y ,mają tendencję do przesterowywania niskich tonów,szczególnie na 16 ohm-owych słuchawkach-po prostu pierdzą. Taki Clix ma radio,dyktafon,odtwarza pliki video,jest niewielki.Ipod Nano przy nim blednie,bo to tylko odtwarzacz plików muzycznych,świetnie wypromowany ,ładny i z fantastyczna obsługą.Ale w sumie nic nadzwyczajnego.Gra świetnie,ale dla wielu ,brak chociażby radia, może doskwierać. Czytam czasem amerykańskie fora-dla tych ludzi inny sprzet niż ipoo nie istnieje,zdarzyło mi się przeczytać zabawne posty,jak np.: ktoś przyniósł właśnie clixa do biura ,i wszyscy z pogardą patrzyli na ten sprzęt-"to generyczny odtwarzacz"(po naszemu kolejny noname).No ale jak go porównali z Nano.Hmm-niektórzy poczuli się ja durnie-"patrz -włączam radio,ooo chyba sobie nagram tą audycję-jutrzejszą też,ustawie sobie timer -O! już mam, jutro wam przyniosę podcasta-to sobie posłuchacie,a tymczasem zobaczcie fajny filmik z youtube-i zróbcie to ze swoim Nano..."w skrócie tak to wyglądało. Nie mowię że ipoo to zły sprzęt,ma niezły stosunek pojemność /cena,ale wersje europejskie-z tego co czytam-mają jakąś blokadę głośności i są sporo cichsze niż wersje US. Też jestem ciekawy X20-w końcu 4/8Gb+karta miniSD to nie byle co.

Jeżeli te nowe karcioszki będą miały wyprowadzenia zgodne z G73,a co za tym idzie odziedziczą PCB,to żadna z nich, nie będzie miała szyny 256bit.Zamiast tego ,zastosują szybkie kości ddr3 -później może ddd4 i po sprawie. Być może ,ukarze się w przyszłości wersja z szyna 256bit ,ale będzie to raczej wynikiem kolejnego obcięcia Gf8800 ,niż zastosowania innej PCB ,niż tej znanej z G73. Ostatnio wyczytałem ,że Company of Heroes,ma dostać łatkę przystosowującą do DX10.Być może tą drogą pójdą inni wydawcy,i w miarę szybko zobaczymy co potrafią zdziałać te karty z nowym API.Nie zdziwiłbym się ,gdyby Gf8300 byłby porównywalny/szybszy niż np. 7600GT . Mam tylko nadzieję,że Futurmark nie pośpieszy się zbytnio ,z wydaniem swojego sztandarowego produktu-3dmark2007.Więcej to przyniesie szkody niż pożytku. EDIT-coś mi się topic pomylił. A tak a propo 8600-ultra-to mi wygląda na kartę bazującą bezpośrednio na obciętym 8800(zagospodarowanie "odpadów"),więcej wyprowadzeń=inna PCB,inna PCB=szyna 256bit.Dopiero wersje 8300/8600GT wskazują na inny GPU,projektowany na rynek low-end->mainstream . Tak czy inaczej wygląda na to,że już totalnie budżetowe chipy, będą miały zaskakująco sporawą wydajność bazując na tym co potrafi (w DX9) seria 8800 .

Eneloop mają pojemność 2000 mAh-w rzeczywistości ok.1900.Więc logiczne ,że aku oznaczone 2,500 i wyżej będą dłuzej działać. Jakbyś przeczytał wątek :Akumulatorki-jakie"to byś się dowiedział. Aku NIMH rozładowywują się samoistnie w tempie 1-3% /dn.w zależności od temperatury.W typowych ~20 -kilku stopniach rozładowanie wyniesie 1-1,5% na każdy dzień.Czym wyższa temperatura tym szybsze samo rozładowanie. Widocznie aparat wymaga napięcia wyższego niż 1,2V-ot i cala filozofia.Jakbyś przelożył je do innego urządzenia o mniejszym obciążeniu ,być może jeszcze by podziałały. Więcej zdjęć zrobisz na tych ,które mają większą pojemność.Porównując swoje Sanyo 2500 do Eneloop wyraźnie da się odczuć ,ze Eneloop szybciej siadają.Niemniej jeśli miałbym kupować kolejny raz Aku ,to kupiłbym Eneloop.Dlaczego?Bo mogę je trzymać w aparacie miesiąc i wiem ,że jak najdzie mnie ochota ,to w każdej chwili biorę aparat , strzelę fote,i wiem ,że nie zobacze komunikatu -"wymień baterie". Tak naprawdę jeśli używasz aparatu często,i masz zestaw kilku aku-jedne w ładowarce inne w aparacie ,to zalet Eneloop nie odczujesz.To są aku ,które możesz je trzymać w GPS,latarce,jakimś alarmie .Lub jako żelazny zapas dla fotografa,gdyż wielu zawsze nosi taki przy sobie -z reguły są to zwykłe baterie alkaliczne.Zastąpienie ich Eneloop jest wygodne,właśnie ze względu na znikome samo rozładowanie.

W praktyce ,konsola jest profesjonalnie odnowiona,czyli przetestowana i wszystko co wykazuje ślady zużycia jest wymieniane na nowe.Przeciętny "użyszkodnik" nie jest w stanie określić czy dostał kompletnie nową sztukę czy refurba-bo są nie do odróżnienia.Co bardziej wnikliwi zwrócili jednak na to uwagę. Gwarancja jest realizowana,produkt naprawiony,więc niby wszystko jest ok. Są osoby którym konsola padła kilka razy,i tutaj jasno widać ,że można dostać wadliwą sztukę od razu po wyjęciu z pudełka.A tacy pechowcy się znaleźli. Dlatego jeśli zdecyduję się na X pudło ,to zdecydowanie poczekam nową rewizję.Ale z uwagi na brak czasu na gry w ogóle,pół roku w tą czy w tamtą, to dla mnie nie problem.Dla innych już może jednak być.

Ostatnio czytałem,że padnięte X360 nie są wymieniane w ramach gwarancji na kompletnie nowe.Dostaje się wersje odnowioną(refurbished).Jedynie w przypadku,gdy uszkodzenie nastąpi do 2 tygodni od daty sprzedaży, sprzęt wymieniany jest na nowy.Hmm A playback DVD IMO może być poprawiony w ramach kolejnych update'ów -ale czy i kiedy to nastąpi to osobna kwestia.

Zgadza się ,tylko na często te niedziałające teoretyczne 10 % jest częstonaj bardziej upierdliwe,i powstrzymuje potencjalnego usera.Choć widać ,że na tym polu jest coraz lepiej-ale troche czasu już minęło of premiery XP64. Wszystko się zgadza,tylko że kłopot w tym ,że najczęściej będą też 32 bitowe odpowiedniki działające praktycznie tak samo szybko(dopracowany kompilator)jak wersje 64bit.Dodatkowo proces zmiany XP na Viste wcale nie musi przebiegać tak szybko,i nawet M$ zdaje sobie z tego sprawę.Tak naprawdę gdyby nie DX10 ,to wielu po prostu by odpuściło sobie Viste.Argument ,że producenci całkowicie przerzucą się na 64bit -jest nie trafiony,bo za 32bitami też stoją pieniądze i nikt ich dobrowolnie nie odda. Nowe kompy z preinstalowanym systemem mogą faktycznie spowodować ,że wreszcie zobaczymy system 64 i nowe aplikacje 64 bit..Zgodze się ,że jeżeli pod systemem Vista 64 praktycznie wszystkie ważne aplikacje 32 bity chodzą sprawnie,to jest to poważna zaleta i przesłanka ,żeby zainstalować wersję 64bit Ale generalnie 32 bity jeszcze długo będą w użyciu.Na tą chwilę wersje, 64 nie maja żadnej przewagi nad 32 bit.Dobrze by było ,gdyby ta sytuacja się zmieniła,bo CPU które mogłyby to wykorzystać ,są od dawna i na razie póki co 64 bity to czysty slogan reklamowy. Dlatego czekam z kupnem visty,jeśli można zamiennie zainstalować wersję 32 czy 64 na tym samym kluczu,to znowu dobry argument za wersją 64bit.Jeśli nie,hmm -ja sobie poczekam,bo wszak 64 jest bardziej przyszłościowe,ale na tą chwilę(nie widomo jak długą) niekoniecznie lepsze. Pozdrawiam-rzeczowe argumenty do mnie trafiają,gdybania już mniej ,ale sensownie przedstawione już tak.I jeżeli wersje 64 bit pozwalają na bezproblemowe -jak pisał Slayer -działanie to OK.Tak naprawdę każdy sam musi ocenić czego używa i dopiero wtedy samemu ocenić czy 32bity czy 64 ,czy Vista czy jeszcze XP.

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem.A napisałem o systemie 64bit i takowych aplikacjach,których jest po prostu mało.To że działają programy 32-bit,to wspaniale.Ale chyba lepiej żeby były ich wersje 64-bitowe.W takim kontekście napisałem posta. A największą zaletą 64 bit,jest możliwość zaadresowania dużej ilości pamięci.O ile w zastosowaniach domowych ,nie ma to, aż tak dużego znaczenia,to w serwerach jak najbardziej.Ilość potrzebnej tam pamięci ,jest kilkanaście razy większa niż w typowym desktopie. A przeciw 64 bitom -jeszcze -przemawiają drobiazgi,jak właśnie problemy ze sterownikami ,czy brak/nie działanie jakichś drobnych -acz przydatnych programów jak- np.emulator napędów. Przewagą Visty nad XP ,jest zdolność do zaadresowania powyżej 2GB dla jednego wątku,co niedługo może być przydatne(gry). DX 10 -i pisze to po raz kolejny-nie będzie na XP.Nie ma o czym marzyć. Ze swojej strony biorę na wstrzymanie-czekam na rozwój sytuacji i potem ewentualnie kupię Viste. Poza tym zaczekam na pierwsze testy kart w środowisku Direct 3d10. 32 vs 64 to na razie niewiadoma.

Nie wiem czy wiecie ile czasu ,zajęło przejście z 16 na 32 bity,oczywiście w zastosowaniach domowych.Podpowiem tylko ,że bardzo długo. Liczenie na to ,że "teraz to już tylko 64 bity","kwestia kilku miesięcy" itd.to mrzonki. Tak naprawdę przejście na 64bity niewiele daje,z uwagi na poziom dopracowania obecnych- 32bitowych -aplikacji.Zanim do podobnego poziomu dotrą aplikacje 64bitowe, minie jeszcze sporo czasu. Szybkiemu upowszechnieniu 64 bit,pomogłyby GRY.Ale pod warunkiem ,że jednocześnie nie byłyby oferowane ich 32 bitowe wersje. Ale jest chyba dla wszystkich(?) jasne ,że tak nie będzie.Najbardziej znaczące i zaawansowane silniki gier(CryEngine 2,Unreal Engine 3),które ujrzymy w nowych grach,będą pracowały w trybie 32 a a jedynie opcjonalnie w trybie 64 bitowym,oferując przy tym np.lepsze tekstury.Oznacza to ,że przez najbliższe lata,32 bity będzie trudno "ubić". Dodatkowo baza kompów z CPU jest całkiem spora(laptopy),a i sama przesiadka na Viste trochę potrwa. Takze jeśli miałbym obecnie wybierać 32 vs 64 bity -to wybieram 32.Szansa ,ze się na tym przejadę jest mniejsza niż w przypadku odwrotnego wyboru.Przynajmniej na ta chwilę. Oczywiście 64bit-to przyszłość-ale raczej dalsza niż bliższa. Miałem nawet kupić Viste-ale zrobię to, jak wyjdzie jakichś SP.Nie lubię, jak nowo zakupiona rzecz rodzi frustracje -miało być dobrze ,a coś nie działa.Już to przerabiałem i poczekam.Ale dla kupujących nowego kompa...no cóż cena XP i Visty jest zbliżona.

PS3 za 2399 W linku inne info ;)

Li-poly są droższe ,ponieważ są droższe w produkcji-dużo droższe.Od baterii litowych,odróżnia je to,że elektrolit związany jest z polimerem,w tym przypadku w postaci żelu.Zaletą takiego rozwiązania,jest zwiększona przewodność ,oraz możłiwość dowolnego kształtowania baterii.Baterie takie są znacznie cieńsze niż Li-ion. To dlatego ,super cienkie telefony,odtwarzacze mp3 itp.używają ogniw li-poly . Bezpieczeństwo użytkowania baterii Li-Poly również jest większe ,są odporne na upadki uderzenia itp.- -w przeciwieństwie do Li-ion ,które są dość kruche ,a w przypadku przeładowania ,mogą ulec samozapłonowi. Pracownicy Infolinii rozmawiają w/g skryptów ,co oznacza ,że maja napisane gotowe odpowiedzi,na najczęstsze pytania.Chodzi o to, by każdy klient dostawał informację szybko,a pracownik infolinii ma ściśle określony czas przewidziany na klienta.Po to opracowano skrypty- by udzielać precyzyjnych odpowiedzi ,i szybko dochodzić do sedna problemu -a nie uprawiać pogaduchy. Nawet jeśli udzieli informacji "od siebie"-to nie znaczy że jest w 100% prawidłowa. Tak samo jak w sklepach komputerowych- nie zawsze(a nawet rzadko)pracują właściwi ludzie-pasjonaci . I tu już widać rozbieżność-bo to nie telefon posiada zabezpieczenia tylko bateria/akumulator. A skąd informacje? Najbardziej fachowa strona w sieci,na którą powołują się inne opracowania to Battery University - kilka cytatów " Limit the time at which the battery stays at 4.20/cell. Prolonged high voltage promotes corrosion, especially at elevated temperatures The charge current of Li-ion should be moderate (0.5C for cobalt-based lithium-ion). The lower charge current reduces the time in which the cell resides at 4.20V 3.92V/cell is the best upper voltage threshold for cobalt-based lithium-ion. Charging batteries to this voltage level has been shown to double cycle life Much attention is focused to avoid over-charging and over-discharging. Commercial lithium ion packs contain a protection circuits that limit the charge voltage to 4.30V/cell, 0.10 volts higher than the voltage threshold of the charger Extreme low voltage must also be prevented. The safety circuit is designed to cut off the current path if the battery is inadvertently discharged below 2.50V/cell. At this voltage, most circuits render the battery unserviceable and a recharge on a regular charger is not possible nlike nickel and lead-based batteries, a new lithium-ion pack does not need cycling through charging and discharging. Priming will make little difference because the maximum capacity of lithium-ion is available right from the beginning. A Li-ion battery provides 300 to 500 discharge/charge cycles or two to three years of service from the time of manufacturing. The loss of battery capacity occurs gradually and often without the knowledge of the user. There are no remedies to restore Li-ion batteries when worn out. Li-ion prefers a partial rather than a full discharge. Avoid depleting the battery fully too frequently. Instead, charge more often or use a larger battery. There is no memory to worry about." Jest jeszcze kilka innych stron,Można korzystać jeszcze z dokumentów(data sheet) opracowanych przez producentów ogniw jak np.Panasonic czy Sanyo.Czasem można je znakleżć w sieci w formacie PDF. Od siebie dodam ,że nawet na szanowanych forach np. elektroda.pl ,można przeczytać niezłe bzdury-po prostu wielu ,woli powtarzać "prawdy zasłyszane" od innych,niż samemu sprawdzić. Linki do żródeł(ang) Bauchmann Battery University Answers.com Dadam ,że trzeci link-answers.com ,to kompendium powstałe na wielu żródłach(m. innymi battery university)więc trochę to upraszcza sprawę. W skrócie- -ładować,dość często ale bez przesady li-ion wytrzyma do ok.500 cykli ,li -poly do ok.300. -lepiej ładować wolną ładowarką(ale tu często nie mamy wyboru) -kupować najlepiej oryginalne baterie-żadnych wynalazków li-poly ,które są tańsze na allegro niż li-ion -cieszyć się telefonem,a nie myśleć ,że zostało jeszcze ~100 ładowań :)

Nic nie trzeba robić.Takich aku się nie formuje,wbrew temu co się nieraz czyta.Jak sam zauważyłeś ,telefon sam zgłosił pełne naładowanie po trzech godzinach,więc jaki sens jest trzymać go na ładowarce kolejne kilka godzin?Ukkład umieszczony w aku odetnie zasilanie,co najwyżej po kilku godzinach doładuje ogniwo ,jeśli telefon jest włączony. Tak naprawdę np.trzykrotne rozładowanie i naładowanie może więcej zaszkodzić niż pomóc,bo niektórzy starają się maksymalnie taki aku rozładować,czyli jak telefon nie chce się nawet włączyć, to OK. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie. Już pisałem w innym wątku o co chodzi,ale wspomnę tylko ,że aku Li-Ion należy doładowywać często,gdyż lepiej wpływa to na ich żywotność i kondycję.A jeżeli kupujemy nowy,to należy szczególnie zwracać uwagę na datę produkcji ,gdyż po roku czasu aku li-ion/poly tracą ok.20% pojemności -i to nieużywane. Li poly wytrzymują mniej cykli doładowań(do ok.300) w porównaniu do li -ion ,ale w praktyce nie ma to zbyt dużego znaczenia,bo po dwóch latach ,i tak już myślimy o wymianie baterii ,lub telefonu. Jak wskaźnik osiągnie ok.20-25% pełnego stanu ,to wtedy ładuj. I nie zostawiaj nigdy telefonu w gorących miejscach,bardzo negatywnie wpływa to na ogniwa.

Wszyscy macie racje.MPEG-2 ,jest starym kodekiem i przyszłość to MPEG-4.Niemniej wiele filmów na BR jest zakodowanych starszym kodekiem, i to widać-piszą o tym ci ,którzy mieli okazję porównać. Ale filmy zakodowane VC-1 są porównywalnej jakości,ze wskazaniem na HD-DVD(w.g oceniających). Z tego co czytałem ,użytkownicy skarżą się na Blue Ray Wizard,czyli dodatkowe menu ,pozwalające na obejrzenie jakichś komentarzy , jak zrobiono daną scenę itp.Ta funkcja, to podobno największy minus filmów BR,w porównaniu do podobnej na filmach wydanych w formacie HD-DVD. Nie wiem na ile jest ,to istotna funkcja,dla typowych kinomanów prawdopodobnie jest zbędna.Ale kto kupuje w tej chwili TV HD i czytniki HD?Odpowiedź-entuzjaści kina,najbardziej otwarci na nowinki,wymagający wysokiej - możliwie najwyższej- jakości i funkcjonalności. W pierwszej fazie obecności formatów HD na rynku,to oni przecierają szlaki,i często na ich opinii będą bazować inni konsumenci.W tej chwili -z tego co czytałem-lepiej oceniany jest HD-DVD,być może bardziej popularny jest BR ,ale w tej chwili ciężko ocenić ,ktory ma przewagę.BR z technicznego punktu widzenia jest lepszy(np.jako napęd BR-R/RW w kompie),ale HD-DVD dopuszcza kopię filmu na dysku,co może być dla wielu istotną zaletą,jeśli spopularyzują się Media Center PC. Rozmawiałem ostatnio z hardcorowym kino maniakiem(oddzielny pokój kinowy z projektorem ,niezły sprzęt,i spora biblioteka). I przyznał ,że nie bardzo zapatruje się, w wymianę swojej videoteki DVD na HD, na pewno nie na tym etapie obecności na rynku BR/HD-DVD.Może w przyszłości, wymieni kilka naj-ulubieńszych filmów,takich do wywoływania szczękopadu u znajomych ;) ,ale to wszystko.Na razie -jeszcze sie wstrzymuje,konsole go nie interesują ,więc jego wybór ,sprowadzi się do wyboru czytnika,i wymiany projektora. I chyba takich ludzi jest sporo. Internet edukuje ludzi/konsumentów.To juz nie te czasy gdy DVD szturmowało rynek ,jako w zasadzie jeden format,dużo lepszy od VHS,promowany i zaakceptowany przez wszystkich producentów.Na tej fali popłynęła PS2-brak konkurencji,nowoczesny format i marka Play Station=sukces.Internet jeszcze nie dla wszystkich był dostępny(a raczej dla niewielu),a to pole do popisu działów marketingu,reklamy i PR.Bez przeszkód mogą wytworzyć potężne rynkowe ssanie. Teraz jest zupełnie inna sytuacja-powszechny dostęp do internetu,to natychmiastowy dostęp do informacji,również tych niewygodnych.Reakcje rynku są szybsze,ludzie są lepiej doinformowani i zorientowani.Owieczki już bezmyślnie nie kupują.Czekają,analizują,porównują ,pytają o opinie. A SONY zachowuje się tak jakby tego nie zauważali,odnoszę wrażenie ,że lekceważą albo nie chcą widzieć ,że mają godną konkurencję.najsłabsze technicznie Wii ,wyrasta na czarnego konia ,rynku next-genów. Kiedyś porównywałem X360 i PS3 jako SUV'ai Off-road'a .Tymczasem ,Nintendo , jakby użyć takiego motoryzacyjnego porównania ,to BUGGY.Ani to na ulicę,ani w teren,nie ma odpowiedniego zawieszenia,opon itp.lecz,przy niewielkiej mocy i niskiej wadze,oferuje wykop,przyspieszenie i frajdę.Kto nie chciał by takiego czegoś?Tanie,fajne,świetnie się prowadzi,dostarcza sporo radości. Jak widać to działa.Nintendo odrobiło lekcję. A SONY?Nie jestem pewien.

"W 2006 roku założyciel wytwórni filmów pornograficznych Digital Playground, znany szerzej osobom interesującym się tą branżą jako "Joone", poinformował o planach wydawania filmów na krążkach Blu-ray. Jak do tej pory zamiary te nie zostały zrealizowane - teraz wyjaśniło się, co było przyczyną takiego stanu rzeczy.Joone" w udzielonym wywiadzie poinformował, że firma wprowadziła na rynek cztery filmy na płytach HD DVD. Okazało się, że zamiana formatów spowodowana była... zdecydowanym sprzeciwem firmy Sony. Jej przedstawiciele zagrozili bowiem producentom płyt Blu-ray, którzy chcieliby nawiązać współpracę z wytwórnią filmów pornograficznych, że pozbawią ich licencji. "Podczas targów Adult Video News Expo w Las Vegas, firmy tworzące rynek wart ponad 4 miliardy dolarów rocznie, zapowiedziały wydawanie swoich produkcji na płytach HD DVD, a nie na płytach Blu-ray. Jedni z największych producentów w branży przyznali, że wybór ten jest spowodowany łatwiejszym i tańszym procesem produkcyjnym" " Pisał już o tym IDG. W zasadzie co można dodać?Do tej pory walka między formatami ,toczyła się miezy działami marketingu i PR.Co rusz byliśmy informowani o tym ,jakie to wytwornie maja wydawać na BR/HD-DVD,potem pojawił się argument pojemności krążków,potem znowu branży porno,która ma preferować jeden ze standardów.Niedawno znowu toczono prasową bitwę na pojemność krążków.A teraz ,znowu jak bumerang, powraca temat filmów XXX.Znalazł się też argument ,że Sony nie wiedzieć czemu ,w wielu tytułach korzysta z kodeka MPEG-2 ,zamiast znacznie nowszego MPEG-4,jaki w standardzie używa HD-DVD(VC-1) Pozostaje czekać ,na kolejne newsy.

Jeśli cena byłaby zbliżona do 2499-2599 "cruzeiros",to nie byłoby jeszcze tak źle,a jeśli dodatkowo konsola stanęła by np. obok jakiegoś DVD(RAM) z dyskiem twardym/czytnika HD,to na tym polu ,i tak prezentowała by się dobrze.Jeśli wsiąść pod uwagę linuxa, i potraktować PS3 jak komputer,to również zachęcająca oferta dla lubiących nieco podłubać(i zorientowanych w temacie). Zobaczymy, jaką to kampanię reklamową przygotuje SONY.Bo nawet ich reklamy PS3 są kiepsko oceniane ;). Ciekawy rok się szykuje,zobaczymy (może) ,kto będzie zwycięzcom w wojnie HD.Zresztą moze nie będzie zwycięzców-na polu entry level wygra Nintendo,w segmencie mainstream M$,a w High-end PS3 . Wii radzi sobie zaskakująco dobrze,chociaż czytałem wile opinii ,że po pierwszy kilku dniach zachwytu ,emocje opadają,zaczyna się dostrzegać wady Wii i chce się czegoś lepszego.X0-wiadomo, i czekamy na PS3 - oczywiście z nowymi grami.

Ciekawe ile będzie kosztować u nas w PL.Bo podatek VAT(22%) mamy jeden z najwyższych w EU. W Niemczech- o ile dobrze pamiętam- jest 15%.Nie wiem jak UK.Irlandii trzeba by sprawdzić.

Zrozumiał ktoś coś z tego? :blink: Doszły do mnie obudowy Crystal Case.I tak-obudowa do N 6020,była zapakowana w blister.Na tym zalety się skończyły.W ogóle się nie zamyka,uchwyty są za małe i żle spasowane-jednym słowem bubel 5zł do kosza. Obudowa do N6230i byla zapakowana tylko w folie z tekturką ,z obrazkiem tego modelu.Firma nieznana,ale jest dużo lepiej wykonana - nawet się zamyka-choć nie jest super precyzyjnie wykonana.Grubość tego plastiku ,to jakieś 0.9mm.Generalnie jest OK.w srebrnej obudowie jaką teraz mam ,Crystal Case praktycznie jest niewidoczny-na pierwszy rzut oka.W sumie jestem zadowolony,grubość telefonu zwiększyła się nieznacznie,a przy tym dostęp do klawiszy jest wygodny.Na pewno kest to lepsze rozwiazanie niż jakieś silikony,czy skóra+folijka .Natomiast ta CC do n6020, to śmieć. Teraz jeśli miałbym kupić teraz Crystal Case, to jakieś "firmowe" tzn. np. TF1,bo skoro ktoś to sygnuje własna marką ,to raczej można liczyć na lepszą jakość,w stosunku do kompletnych no-namów(odpadów?).

Szkoła ma obowiązek w jakimś tam terminie zgłosić WKU ,zę już nie jesteś uczniem/studentem.W praktyce roznie z tym bywa,jeśli nagle przestaniesz chodzić na uczelnie ,to zanim ktoś się kapnie i wykreśli z listy studentów może minąć rok. Co do wyjazdów,wystarczy ,że ktoś pojdzie do WKU(w przypadku gdy przyślą wezwanie)i powiedzą ,ze syn wyjechał za graicę.To powinno wystarczyć,być moze powiedzą coś w stylu"jak przyjedzie niech się zgłosi",abo za jakichś czas(kolejny pobór) przyślą kolejne wezwanie. Gorzej jeśli w ogóle olejemy wezwanie-nikt nie przyjdzie,nikt nie zadzwoni.Wtedy należy spodziewać się wizyty np.dzielnicowego ,który wybada co i jak. Żandarmów nie ma się co obawiać,ponieważ dopóki nie jesteśmy żołnierzami ,nie podchodzimy pod ich jurysdykcję.Odwrotnie-jak jesteś już żołnierzem, policja nic do nas nie ma(wzywają od razu żandarmów). Np. -historia której byłem świadkiem,na ul.Piłsudskiego w Łodzi(centrum miasta),leży sobie kompletnie napruty człowieczek.Przejeżdżający patrol policji zainteresował się jegomościem-nic dziwnego ,bo "odpoczywał" na środku jezdni-i gdy zorientowali sie ,że to żołnierzyk ,zamówili mu taksówkę do jednostki,w postaci furgonu ŻW . Gdy go odwieźli( do Leżnicy -25 Brygada Kawalerii Powietrznej),odpoczynek kontynuował w wartowni,a ściślej mówiąc w areszcie.Co dalej nie wiem-ale na pewno znaleźli mu jakieś pasjonujące zajęcie(służby,albo kopanie transzei).

Wiecie,jeśli chodzi o Carmacka ,to jest on osobą z którą liczą się wielcy świata 3D, i to zarówno po stronie sprzętowej jak i softwaru.Trzeba mieć świadomość ,że id software ,to raptem KILKU ludzi ,którzy opracowywują grę.Dla porównania taki EPIC ,przy Unreal Engine,zatrudnia kilkuset ludzi ,tworzą oni engine,tekstury ,dzwięk,narzędzia itd.Są tą artyści,architekci,plastycy,koderzy ,dźwiękowcy,beta testerzy.I mają nieporównywalnie większy budżet.Podobnie inne studia, jak Valve czy CryTek. A ten gość, z raptem kilkoma innymi ,stworzył jeden z najlepszych enginów,który wciąż jest rozwijany. Owszem silnik Doom3 nie jest idealny,kiepsko radzi(Ł) sobie z dużymi przestrzeniami,ale z każdą jego implementacją (Quake4 i Pray) jest lepiej.A czego by nie powiedzieć ,jego engine nie ma takich kosmicznych wymagań ,na to co oferuje,a w Quake Wars ,będzie można ocenić jego(carmacka) MegaTexture-coś co pozwala tworzyć duże przestrzenie,z wieloma szczegółami ,a przy tym nie wpływa drastycznie na wydajność. Sam doom3 nie był rewelacją,ale miał trudniej ,bo pojawił się FarCry i efekt WOW był już zarezerwowany. Z drugiej strony ,są enginy tworzone latami ,i są kiepściutkie od strony technicznej jak np. Source*-choć oczywiście wciąż jest rozwijany,jak zresztą większość innych. Nie trzeba się z nim zgadzać,ale dobrze go słuchać,bo obok Tima Sweeneya jest jednym z największych guru3D.

Z tego co czytałem-Sony przede wszystkim,na równi z SanDisk.Proponuje pogooglowac ,na stronach producentów czasem są informacje ,jak odróżnić oryginał od zróby. Nie oszukujmy się,Memory Stick, to jedne z najdroższych pamięci,ponieważ tylko produkty Sony z nich korzystają ,i jeśli ich cena jest niższa od np.popularnych kart SD,to coś jest nie tak. Ale cena kusi-to fakt.Gwarancja jest,być może sprzedający ma świadomośc co sprzedaje, i ma odłożone kilka szt. na ewentualne reklamacje.Ale ryzyko kupna padaki ,która może długo nie podziałać jest. @przemekbydgosz Jeśli masz irivera,to daruj sobie odtwarzacz w telefonie.Mam 6230i ,i co by nie mówić naprawdę trzeba mieć dużo samozaparcia ,albo niewielkie wymagania by tego sluchać.Dopóki nie masz porównania jest ok.Gorzej jeśli masz.Nie wspominam już o czasie pracy. Jeśli już to tylko SE(z serii Walkman-może z530 (?),IMHO dla nie wygodniejsze jest paradowanie z grajkiem mp3 i telem w kieszeni,niż full zestawem i bateria ,która w kazdej chwili może paść. Zresztą do swojej N6230i planuje zapakować baterię od N-gage(taki "battery mod"). Crystal Case ostatnio zakupilem ale,ale nie dotarła jeszcze.Ale widziałem u kogos i imo -bardzo fajna sprawa,na pewno warta tych paru "cruzeiros".

Na forach fotograficznych, zawsze są wątki o podrabianych kartach lub nieznanych producentów znikąd.I jeśli coś jest blisko o połowę tańsze ,niż znanej firmy,przy tych samych parametrach(pojemność/szybkość),to jest to co najmniej zastanawiające.