Skocz do zawartości

Real_VooR

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Contact Methods

  • GG
    825451

Profile Information

  • Skąd
    Poznań

Osiągnięcia Real_VooR

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam i od razu na wstepoie blagam o pomoc... Sprawa wyglada tak: Mam sobie kompa w miare nowego. Dane: Celeron 2.4, 256 ramu, plyta Abit Be-7 raid, WinXP Dwie grafiki: Leadtek WinfastA170DDR-T, GF4mx440z agp8x. Problem jest taki: Przy uzywaniu aplikacji potrzebujacych 3d (z leadtekiem), po chwili komp umieral, znaczy sie bylo takie pikniecie jak przy naciskaniu za duzej ilosci klawiszy i nic oprocz twardego resetu lub wylaczenia nie dalo sie zrobic, a przy wlaczaniu za chwile komp przewaznie nie odpalal monitora. W miare lepszego chlodzenia karty (domontowanie wiatraczka, lepsza pasta pod radiatorem) czas pracy wydluzal sie, ale w koncu komp i tak padal. Wzialem od kumpla GF4mx440 jakis noname i po godzinie testow wygladalo na to, ze wszystko chodzi i sie nie wiesza i ogolnie jest luz. No wiec przywiozlem sobie z chaty (~400km) jakiegos GF4 z agp8x zamontowalem z radoscia, ze znowu bede mogl sobie normalnie pouzywac, a tu ten sam objaw:( Ja sie chyba zabije:( W miedzyczasie przeinstalowalem z 5 roznych sterownikow, w tej chwili mam najnowsze nvidia (53.03). Moje pytanie brzmi - co moze byc przyczyna? Plyta raczej byla dobra, bo chodzila wczesniej dluzszy czas w innym kompie, pamiec w sumie tez. Jedyne co mi przychodzi do glowy, to to, ze moglo cos pasc w transporcie (wiozlem kompa 400km pociagiem (sic!)). Blagam, pomozcie mi, bo od dwoch tygodni mnie qrrrwica strzela... Pozdrawiam i z gory dziekuje za pomoc VooR voor[at]wp.pl, gg# 825451 PS. Wczesniej system chodzil na PIII 700 i byl nadinstalowywany, czy to moze byc przyczyna?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...