Jarek_135

Ok, trochę się sam pogubiłem w tych oznaczeniach Goodram'a, czyli jednak irdm pro to jest iridium pro w nowej szacie... Skoro tak, to wybór jest oczywisty.

To pokaż mi, gdzie można zakupić Goodram'a iridium pro? Iridium pro !=IRDM pro! Było wiadome, że dyski zwalniają po zapełnieniu, ale nie, że z 400MB/s robi się średnio 70MB/s. Ile to daje, 17,5%!? Gdzie to jest w testach pokazane, choćby na tym portalu, test tego dysku jest taki stary i jak był, tak jest, a dysk jest słaby, skoro tylko jego połowa jest ok, dla mnie to jest determinująca cecha! Może ktoś być fanatykiem szybszego ładowania gier i systemu, bo "tutaj" sami pro userzy są i dla wszystkich takie ważne jest, żeby im system 30s szybciej wstał, albo żeby mapka w grze się 20s szybciej załadowała względem talerzowego. Tak to jest dla 90% użytkowników komputerów. Pozostałe 10% w żadnym wypadku nie zaakceptuje powyższego faktu. Skoro tak to wygląda, to nie pompujmy tak tego rynku, tylko zostańmy na seagat'ach... Albo niech staną w miejscu z tą pojemnością ssd, ale niech ten ssd będzie taki, jak do tej pory, od 0-100% pojemności - szybki. Wprowadzają nowsze pamięci, aby dogonić, albo co najmniej skończyć dyskusję opłacalności przy dopłacie do ssd względem dysku talerzowego. Ale przy takich zmianach, jak mam traktować 240GB jako 120GB itp, to ten ssd jest jeszcze droższy względem standardowego. I gdzie ten postęp, bo teraz 500 kosztuje tyle, co kiedyś 250, z tym że z tych 500, tylko 250 jest akceptowalne, a reszta jest cienka. Jak ktoś to akceptuje lekką ręką, to jego sprawa, ja z samego założenia uważam, że trzeba taki produkt spacyfikować. Może za wszystko zacznijmy płacić dwa razy więcej, czemu nie, tacy bogaci jesteśmy!?

Czytając różne fora i testy zakupiłem jakiś czas temu adata SU900 250GB. Główne atuty tego dysku to MLC ( 3d, czy też 2d, już mniejsza z tym, MLC to MLC... ), 5lat gwarnacji, cena MLC za cenę innych dysków TLC3D, no i w testach wypadał dobrze. Miałem obawy co do wydajności po zapełnieniu, bo w testach był ok, na forach widziałem różne wypowiedzi, niektóre mówiły o spadkach po zapełnieniu powyżej połowy, inne temu przeczyły, w testach także różnie. Niestety zakupiłem ten dysk i przetestowałem sobie go sam, także w konfrontacji do "wolniejszego" w testach Goodram'a Iridium pro 240GB. Ze względu, że mam goodrama od roku, najchętniej kupiłbym drugi, taki sam, jednak wprowadzili nową, gorszą serię od starej. Także zdecydowałem się na tego adata su900, co także było błędem! Testy, które zrobiłem sam!, weryfikują ten dysk jednoznacznie! Powyżej 50% zapełnienia ten dysk zwalnia i to diametralnie! Czytałem w testach, choćby tutaj: test su900 legitreviews "Once you saturate the cache you’ll see the the sequential write performance drops down to around 125 MB/s on average, but the low spikes are under 60 MB/s. You’ll like never hit speeds this low though in real life as you have to pound on the drive non-stop for nearly twenty minutes at top speed to mimic a situation like this." Uwierzyłem w to co napisał recenzent i się przejechałem, bo drugie zdanie to kłamstwo! Nie strzelajcie do mnie w sprawie granicy ale jest to okolica 125-135GB, Do tego miejsca zapisujemy dane z prędkością 400MB-170MB/s, średnio ponad 250MB/s ( duże ISO, rawy, MKV itp ), powyżej max to 120MB/s, ale przeważnie 90-60MB/s ze spadkami nawet do 25MB/s... I wcale nie musicie zapisywać ciągiem 150GB itp. Wkur.... się bo na mojego HDD 4TB SkyHawk zapisuję stale z prędkością 150MB/s, o pojemności i cenie/GB przemilczę. Jeśli tak ma wyglądać teraz rynek SSD, to ja wysiadam. Konfrontacja GR Iridium pro na MLC wygląda przy kopiowaniu dwojako, przy czym na Goodram chodzi system i jest zapełniony w 90%. Do połowy szybszy jest faktycznie dysk ADATA, z tym, że przepaść to nie jest, ale jest szybszy! Powyżej adata jest wolniejsza od talerzówki 5400RPM, także porównywanie do goodrama jest bezsensu. Oczywiście, transfer liniowy to nie wszystko, ale jak zestawi się choćby ten "niuans" z ceną w konfrontacji z talerzówką, to scyzoryk się w kieszeni otwiera. I wszystkie te testy tego i wielu innych ssd są do niczego, wprowadzają ludzi w błąd, bo gdyby znali wszystkie fakty, wybraliby inaczej. Nie pisze tego, aby zacząć wielką dyskusję o tym dysku, ma tak i koniec, niech potencjalni nabywcy po przeczytaniu tego będą świadomi! Ja natomiast zapytam, które dyski obecnie po zapełnieniu nie zwalniają w takim stopniu, a jak zwalniają, to w jakim? Dla przykładu iridium pro 240GB nawet przy zapełnieniu 90% danych i systemie, wciąż lata, jak wściekły, może wolniej o 10 czy 20% max, ale jest to do zaakceptowania. Ale tego dysku już dziś nie kupimy. A z tego, co dostępne, to: 1. Kupimy jakikolwiek dysk na MLC, który nie musi być mistrzem wykresów, ale nie zwalnia do 10-40% prędkości pustego dysku i nie jest to samsung pro? 2. Jak TLC3d, to który nie zwalnia w takim stopniu, a jak zwalniają, to w jakim? Niby tutaj można brać pod uwagę 250GB samsunga evo, bo cena nie jest tak ekstremalnie zawyżona jak serii pro. Ale z drugiej strony, za porównywalne €€€ mamy MX500 500GB? Jestem w stanie zaakceptować wydajność 70% pustego dysku, ale nie 40% w peak'u.

Witam, Większość programów przy wyszukiwaniu w google i ich sprawdzaniu robi typowy backup, np easeus todo backup według harmonogramu, który trzeba później przywrócić, albo na kliknięcie, jak np filesync free. A ja oczekuję czegoś innego, mam folder: Z:\test oraz: K:\test Chciałbym, aby dane z obu folderów i ich podfolderów się wzajemnie synchronizowały w czasie rzeczywistym na zasadzie różnicowej/przyrostowej w sposób automatyczny. Tzn. jeśli wrzucę plik "dane.pdf" do "Z:\test" to po chwili ( czas kopiowania ) pojawi się w "K:\test" i odwrotnie. Czyli jak zapiszę w "K:\test" to zrobi to automatycznie po chwili w "Z:\test". Nie ma to być jakiś backup, tylko czyste, nieskompresowane dane, zwyczajnie skopiowane z "a" do "b". Tak samo z edycją... Zaznaczę tylko, że potrzebuję tego tylko do plików z danymi, nie chodzi o pliki systemowe itp. Wiem, że jest coś takiego jak RAID 1. I wiem, że nawet jeśli taki program istnieje, to raid 1 nie zastąpi. :wink2: Nie pytam o raid, tylko o program. Będę wdzięczny za informacje.

Czy ktoś może przeprowadzić prosty test: Dowolna gra w normalnych ustawieniach ( czyli nie żadne 800x600 itp ) z ramem single i dual channel, np 1x8GB i 2x8GB. Jedyne ogranicznienie, to całej takiej aplikacji musi spokojnie wystarczać te 8GB. Będę bardzo wdzięczny.

Dziś na UPC znalazłem szalenie atrakcyjną ofertę: ( w ofercie internetu w zakładce "dodatki" ) 1. "Ulga za Komunikację Marketingową" 2. "Ulga za Rachunek Elektroniczny" Przy podpisywaniu umowy, rezygnując z fantastycznej "ulgi", musimy dopłacać ~5pln. Rozumiem opłatę za faktury w formie papierowej ( jest to jakiś koszt ), ale jeśli nie chce tej fantastycznej usługi spamu ( nazywajmy rzeczy po imieniu ) to musi za to zapłacić. Ponadto: Nazwyanie tego ulgą wydaj się niewiarygodne, czy ten cały marketing nie ma granic! Byłbym w stanie to jeszcze zrozumieć, gdybym miał cenę na stronie xxpln, i od tej ceny korzystając z "ulgi" osiągnał bym cenę yypln =xx-ulga, to rozumiałbym nazywanie tego ulgą. Ale w tym przypadku nie jest to żadna ulga, tylko dodatkowa opłata za rezygnację ze spamu i faktury papierowej w zależności od wybrania pakietu "ulg" Czy są jakieś granice!?

Dziękuję wszystkim za info!

Czy jakieś bitrate mp3 można określić, jako bezstratny, czy ten format z jakiś względów nie zależnych od bitrate nigdy nie osiągnie takiego poziomu?

Witam, Mam wszystkie płyty Katie Melua, część oryginalnych na cd, część we flac'kach. Chciałbym to wszystko przerzucić sobie na DVD, żeby odtwarzać to w aucie z jednej płyty. Jednak chciałbym, żeby to wszystko było możliwie najmniej konwertowane, najlepiej wcale! Wolę zostać oczywiście przy wave, gdyby chodziło o mp3, nie zawracałbym gitary :wink2: Flac'ków auto oczywiście nie odtworzy, więc je będę musiał przekonwertować, z tym się muszę pogodzić. Jednak jakim programem to zrobić najlepiej i w jakiej kolejności? Najpierw chyba muszę nagrać obrazy wszystkich płyt cd_audio na hdd i np w daemon'ie podczas nagrywania je zmieniać, albo utworzyć tyle wirtualnych napędów, ile mam płyt... Jednak czy można w ogóle nagrać dvd_audio i czy to będzie na zasadzie, zaznaczyć i przeciągnąć, czy najpierw trzeba coś z tym zrobić?

Ktoś podpowie, jaki jest rozstaw montażowy pod radiator/blok w serii 290/290X? Wersje referencyjne od nie referencyjnych różnią się mocowaniem, czy nie? Czy ktoś widział/miał styczność z tymi kartami chłodzonymi blokiem na samo GPU + jakieś radiatory na pamięci i sekcję zasilania + nadmuch?

Co z nonsens, czytam to wszystko i nie dowierzam... Panowie, trochę rozsądku! Skoro serwisant zasilacz 600W obciąża tylko 200W wyciągając z tego wnioski, że jest sprawny i od razu wysyła Towar z powrotem, to chyba masz wszystko jak na tacy, że robią z Ciebie wała! Zasilacz ma tabliczkę znamionową i musi jej kryteria spełniać przy zachowaniu norm nie tylko przez 6h i to w dodatku przy określonej temperaturze deklarowanej przez producenta. Serwisant dał ciała i na podstawie tego co Ci napisał piszesz mu jasno, że popełnił błąd więc to On musi przysłać kuriera i ponownie przetestować sprzęt pod odpowiednim do zasilacza obciążeniem i nic do tego nie ma Twój komputer! Możesz sobie ewentualnie do jakiegoś kolegi z mocniejszym sprzętem iść i sprawdzić dla świętego spokoju, czy zachowa się tak samo. Ale to tylko dla Twojej wiedzy, bo serwisanta nie powinno to nic interesować! On ma przetestować sprzęt który ma 600W i się pod tym podpisuje. W zasilaczu pewnie już kondensatory spuchły i tyle. Ale to takie diagnozowanie przez internet. Serwisant, jak chce być serwisantem, powinien mieć stosowny sprzęt i obciążyć odpowiednio Twoje PSU. Musisz znać swoje prawa, poczytaj, jak rozmawiać z takimi ludźmi i musisz być nie ugięty. Niestety w tym kraju mamy niski poziom i jak klient trochę nie ogarnia, to od razu to wykorzystują na swoją korzyść. Jak będzie nieugięty to możesz spróbować u rzecznika spraw konsumenta albo od razu do sądu, bo serwisant dał ciała w tym przypadku, o ile zrobił tak jak piszesz i jak będziesz to dobrze prowadził to wygrasz sprawę spokojnie.

Jak chce, niech wariuje, absolutnym high end będzie Corsair z serii AX, powiedzmy Corsair AX Professional Series 760W 80+ Platinium 120mm modular lub jakiś bardzo wysoki model Seasonic'a. Mnie kusi przy tym Corsair ta gwarancja, co nie zmienia faktu, że często to może być taka marketingowa papka i np. po 2 latach za kondensatory producent już nie odpowiada, albo coś w ten desen. Ten Corsair ma pod względem technicznym świetne wykonanie, dobrego producenta, parametry pracy obłędne pod każdym względem, ale czy ostatecznie jest warty takiej dopłaty względem sporo tańszego, ale i tak świetnego Seasonic SSR-650RM 650W 80+ Gold 120mm modular, który także ma świetną gwarancję i wykonanie oraz oczywiście bardzo stabilne napięcie na wyjściu. Można także poszukać jakiegoś Antec'a, który będzie zrobiony i tak przez Seasonic'a. W Europie często Seasonic w opakowaniu Antec'a jest tańszy od oryginału. Jest wiele zasilaczy, za które bym nie dał 200 400 czy też 600 stów, te powyżej są warte tej kasy. Jest jedno ale względem waszej pięknej filozofii odnośnie tego aby kupić raz a dobrze... Zasilacz ten czy też inny, każdy musi posiadać choćby głupie kondensatory i wentylator, więc choćby nie wiem co, jaki by on nie był, kwestia czasu i każdy padnie!

Pominę pewną, zbędną polemikę, bo niektórzy nigdy się nie zmienią... Powiedzmy, Crucial M500 120GB za 270pln, Crucial M500 240GB za 520pln. Czy do użytku na co dzień jako system jest sens kupować większy ssd w kwestii wydajności, czy też ostatecznie różnica jest nie warta świeczki i prędzej zyskam na wyborze jakiejś 128GB, ale powiedzmy, że high-end. Bo względem jednego z artykułów mogę spokojnie wnioskować, że wydajność wraz ze wzrostem zapełnienia ssd nie spadnie znacząco? I jeszcze ktoś ewentualnie by wspomniał, jak to się obecnie ma trwałość ssd względem jego zapełnienia danymi? Dziękuję za informacje i pozdrawiam

Witam, Mam pewne pytanie odnośnie SSD: Na razie ani razu nie miałem przyjemności pracować nigdzie nawet przez chwilę na ssd i widziałem dawno temu testy typu uruchamianie windosa, etc. Ogólnie myślę się nad kupnem ssd, zawsze był taki plan, ale ze względu na finanse i ogólnie brak przymusu zawsze odwlekane. Obecnie system przydałoby się już przeinstalować i tak "przy okazji" się zastanawiam nad ssd. Jednak mam wątpliwości, bo kupować na wyrost nie muszę: Kompa używam obecnie w 99% do: Internet, P2P, muzyka, filmy, jakieś programy, na gry obecnie czasu nie mam, ale pewnie jeszcze kiedyś w coś zagram. Filmy, muzyka itp oczywiście na HDD trzymane. Na SSD byłby trzymany system, programy, gry... Czy przy takim użytkowaniu jest sens kupować ssd? HDD na 100% by mi się przydał, też planuję kupić, ale ssd tak pewien nie jestem. Powiem jeszcze tylko, że ładowanie systemu ( że niby długo czy coś ), albo restart nie stanowią dla mnie żadnego problemu na hdd, przynajmniej mam czas na kibel, a komp, jak wrócę i tak już czeka ;p Do tego, trochę poważniej dodam, że mógłbym swój komputer, już leciwy na wiele różnych sposobów upgrad'ować...

Nie wiem na 100%, czym jest to spowodowane, ale na techpowerup VTX3D 7870 Black Edition po oc osiąga podobne wyniki, jak zwykły 7870 po oc. Natomiast 7870 club3d joker card ma lepsze zyski wydajności po oc, niż VTX3D 7870 Black, nawet pomimo tego, iż ma niższe częstotliwości niż konkurent. Jak się zastanawiam, to wydaje mnie się, iż jest to spowodowane przetaktowaniem karty VTX3D, bo innego sensownego wytłumaczenia nie widzę. Tym bardziej, iż są to tak na prawdę te same karty graficzne z inną naklejką. Ja uważam, że bardzo warto brać tą kartę za tą kasę. Poziom 660Ti, a różnica w cenie jest dość wyraźna.