Carl0s

SanChin to Twoja reczna robota? A zajmujesz sie malowaniem na powaznie? Jesli tak, to ile chcialbys za namalowanie plomieni na aucie? Pytam jak najbardziej serio.

dziuby to sa polsrodki taka folia. Przyloz sie porzadnie do malowania to na bank nic sie nie stanie. A taka folia - to dobre do "tuningowanych" maluchow. No chyba ze pomylilem sie i to nie jest bezkompromisowy mod.

drugie skojarzenie po apdejcie. Przepis na podobny efekt: bierzemy dwa monitory, wentylator pokojowy i troche luznego stolca. Ustawiamy wiatrak w taki sposob, aby strumien powietrza trafial dokladnie w monitory. po rozpedzeniu do predkosci maksymalnej wrzucamy luzny stolec w lopatki wentylatora. UWAGA! Nie wrzucac stolca "pod wiatr" Po zakonczonej operacji czekamy az stolec przyschnie do obudowy, po czym czyscimy kineskopy, ustawiamy monitory w pozycji roboczej, myjemy i chowamy wiatrak oraz otwieramy szeroko okna, aby pozbyc sie woni ciezkiej pracy.

hehe a wiecie jakie jest moje pierwsze skojarzenie? Wszyscy mowia o paleniu czefos, pozarach, jakims dewastowaniu na duza skale itp...itd. A ja spojrzalem na te monitory, i pierwsze co zobaczylem, to moje Doblo po 4000 km trasie. Tez jest biale, brudne, zapyziale od roznych dziwnych substancji typu bloto. No i na serio, owady roz[ciach!]e na zderzaku, wlotach powietrza, slupkach bocznych i czesciowo na szybie wygladaja tak samo. Hehehehe, masz KomaroMiazga Monitorro Mod. Congratulations :) Cale szczescie ze auto da sie doszorowac...

matko. Jak ty nie potrafisz czesci zdobic, i zadajesz pytania tak oczywiste, ze glowa boli, to jak ty chcesz puche sam sobie sklecic? Cieniutko to widze, lepiej pozbieraj zabawki daruj sobie.

mnie tylko martwi jedna kwestia. Mianowicie. Zeby nie bylo tak jak to mialem raz w zyciu. Czekalem na kobiete ktora zapowiadala sie ciekawie, pragnalem, pozadalem, tesknilem i takie tam [ciach!]ly. Kiedy juz ja zobaczylem, stwierdzilem tylko ze jest fantastyczna i... Poszedlem z kumplami na piwo. Znudzony jak mops, wyzuty ze wszelkiej pasjii i namietnosci. Czekalem po prostu za dlugo :) Ale co ja tam wiem :) Tak tylko pitole od rzeczy ;)

simic spokojnie, bo cos sobie naciagniesz...:P Nie wiem czy zauwazyliscie, ale to forum zmarlo juz jakis czas temu, jedyne co ozywia je na chwilke sa czasami tematy tych bardziej obeznanych uzytkownikow. Ja mam na to prosty sposob - ignoruje to wszystko, co chocby zalatuje ignorancja, glupota lub totalnym debilizmem, albo jawnie sobie kpie z tworcow watku lub ich braku umiejetnosci, pomyslunku czy zwyklego zdrowego rozsadku. Bo jakie mam inne mozliwosci? I ciagle czekam na cos naprawde mocnego. Czego i wam z calego serca zycze :).

tam marudzicie. Szpachla to wdzieczny material, po prostu trzeba miec wole walki w sobie :P. A tak na serio - dobra rada Wuja Carl0sa - jak chcesz szybko pozbyc się grubszej warstwy szachli, czyli "zgrubnie" oszlifowac, to kup sobie hebelek do obrabiania krawedzi do plyt kartonowo-gipsowych. Swietnie sie sprawdza.

A czy ty umiesz posługiwać się lutownicą?

ja proponuje włączyć kompa, ustawić ulubiony kolorek i nie wyłączać kompa do końca świata. MSN pomyśl, skoro kolega macioss nie ma na tyle sprytu i wyobraźni czy też zwykłej ciekawości "co tam jest", to nie uważasz, że w życiu nie weźmie lutownicy do rąk? Give me a break... :|

dokladnie, mozna by to ostrzelac z czegos, troche przypalic palnikiem, zdetonowac jakis maly ladunek niedaleko... Ale - nawet zniszczony sprzet bojowy kiedys byl "igielka" :) dokladnie, mozna by to ostrzelac z czegos, troche przypalic palnikiem, zdetonowac jakis maly ladunek niedaleko... Ale - nawet zniszczony sprzet bojowy kiedys byl "igielka" :)

nic a nic nie zrozumialem z pierwszego postu. :|

dżizys [ciach!]a ja [ciach!]le... Ja radze tak: Usiądź naprzeciwko takiego wrednego nita, skoncentruj sie, skup na nim wzrok, przygotuj konkretną wiązankę bluzgów o matce i wogóle o trzech pokoleniach nita wstecz, gap sie na niego i bluzgaj tak długo aż może sie wystraszy i sam stwierdzi ze jego obecność w Twojej budzie jest niechciana. Może zadziała, ale jakoś mi się nie wydaje... Niedowład mózgu, oto moja diagnoza. Niedowład mózgu bez szans na powodzenie w jakimkolwiek przedsięwzięciu związanym z modowaniem. I znowu zachowalem sie nieasertywnie.... Taak, i wogóle to za komuny było lepiej, miałem prace, miałem włosy i nie miałem garba ;) Hy hy :|

ahh nie doczytalem ze "priorytety sie zmieniaja"...coz, szkoda, bo przeciez to znakomity material na ciekawa obudowe... Ale - za prace i wogole, masz Kowalski ode mnie 3. :P zartuje, Twoja praca robi pozytywne wrazenie.

praca w szpachli i zywicy pierwsza klasa. Froncik spoko. Pytanie brzmi czy zamierzasz poszerzyć też blachy boczne, tak, aby pasowały do "Uszu" na froncie?

toć mówię Ci człowiecze!! Idź sobie do sklepu motoryzacyjnego w którym mają mieszalnik, powiedz sprzedawcy, żeby ukręcił Ci czarny mat 0.5L (standardowo RAL 9005 mat), weż do tego utwardzacz (zazwyczaj jest w cenie) i jakieś 100 ml rozcieńczalnika (ale nie rozpuszczalnika!!). W domku ładnie wszystko zmieszaj, zalej pistolet i pryskaj na całość - plastik, metal, szkło, mamę, tatę...no wsio wsio wsio ogólnie. Czy dotarło?

1. Nie, ogolnie lakier nitro nie bardzo lubi sie z plastikiem. Lepiej kupic lakier samochodowy akrylowy. Wtedy nie ma obawy, ze cos zlego stanie sie z tworzywem. Lakiery ogolnie rozumiane jako "nitro" sa bardzo klopotliwe w uzyciu. Naprawde lepiej jest wydac na akryl (bo w tym przypadku trwalosc powloki nie ma az tak wielkiego znaczenia jak przy karoseriach samochodowych), i moc pomalowac tak jak mowisz - calosc, plastiki frontu i napedow tez. W ostatecznosci, mozna prysnac czesci z tworzywa szpachlowka natryskowa, wtedy mozesz malowac nitro. 2. Jak najbardziej mozna. Mam jednak watpliwosci, czy do konca rozumiesz co to znaczy "porzadnie i dokladnie", skoro zadajesz co najmniej dziwne i dziecinne pytania. No ale...:) zobaczymy... Napisz mi jeszcze jaki masz pistolet i jaka dysze, czy ma regulacje strumienia i ilosci powietrza. Co do tego talku w farbie - to zalosne, zwlaszcza ze mozna kupic gotowy lakier mat, polmat, polysk... Aby uzyskac bardzo ciekawy efekt, proponuje pomalowac calosc lakierem blyszczacym, dodatkowo wypolerowac, a nastepnie naniesc warstwe lakieru bezbarwnego matowego. Uzyskany efekt jest niesamowity, zwlaszcza gra swiatel pod powierzchnia matu.

kolego mikan10: Nie baw sie w darcie starego lakieru z obudowy. Ogolnie obudowy malowane sa proszkowo i wypiekane. Tego typu farba, po przeszlifowaniu papierem wodnym 600 - 800 to idealny podklad pod inne lakiery, zarowno akrylowe jak i emalie. Kluczem do sukcesu jest dobre odtluszczenie powierzchni. I o ile nitro sie sprawdza, to rownie dobrze mozna ten kawal blachy umyc jakims srodkiem do mycia szyb (byle zawieral amoniak). Co do malowania plastiku - zapomnij o jakichs podkladach, bawieniu sie w papiery scierne i wogole cala ta filozofie. To po prostu bez sensu. W domu komputer nie jest narazony na jakiekolwiek warunki mogace powodowac pekanie powloki lakierniczej czy jej deformacje, luszczenie sie czy wogole cokolwiek. Tu najwazniejsze jest dobre odtluszczenie powierzchni i mozesz smialo malowac np. lakierami akrylowymi. Co do samych farb / lakierow. Farby na bazie nitro to ogolnie ciezki temat, jednak lakiery samochodowe nie sa produkowane na ich bazie.

Czego to producenci nie wymysla...i po co? Zeby naklonic nas do kupna czegos, co wcale nie jest nam potrzebne... Ale jak to mowia... Ludzie jedzcie gowno!! Miliardy much nie moga sie mylic!!

nie wie, bo to auto sluzobowe, nie przykladam do tego wiekszej wagi. I oczywiscie bije sie w piers - model 146 - moja pomylka. Niemniej jednak wiecej nigdy zadnej alfy, juz wole moje ciezarowe Doblo. A do tematu - Zastanow sie Labovsky, moze cos wymyslisz i zaczniesz obudowe na powaznie modyfikowac? Przydaloby jej sie to. Tobie wydaje mi sie tez ;)

Labovsky - tutaj Cie moge ostrzec lojalnie jak forumowicz forumowicza... Nie kupuj 147, a juz nie kupuj jej w wersji kombi 1.9 jtd. Zwariujesz przez instalacje elektryczna, w[ciach!]iac Cie bedzie wszystko poczawszy od silnika, konczac na z[ciach!]ej tylnej klapie, w ktorej nie mozna wymienic szyby. Dobrze ze moja dostala strzal w kufer (strzal w kufer, a wywalilo zawor EGR...no comments) - przynajmniej z czystym sumieniem ja zezlomuje, mimo, ze to rocznik 1996.

ehhh.... po prostu rece opadaja na takie argumenty. Otoz nie, wydalem mniej niz trzy cyfrowa kwote, z 2 z przodu, zeby doprowadzic moj projekt do stanu obecnego. I uwierz mi wydalbym moze drugie tyle, zeby moc blysnac na jakims zjezdzie. Teraz niestety projekt przejmuje ktos inny, ja tylko bede wspieral go moralnie i ewentualnie finansowo. Jednak! Nie dociera do mnie fakt modowania "pierwszy raz". To po prostu usprawiedliwianie wlasnej indolencji i braku wyobrazni. ehhh.... po prostu rece opadaja na takie argumenty. Otoz nie, wydalem mniej niz trzy cyfrowa kwote, z 2 z przodu, zeby doprowadzic moj projekt do stanu obecnego. I uwierz mi wydalbym moze drugie tyle, zeby moc blysnac na jakims zjezdzie. Teraz niestety projekt przejmuje ktos inny, ja tylko bede wspieral go moralnie i ewentualnie finansowo. Jednak! Nie dociera do mnie fakt modowania "pierwszy raz". To po prostu usprawiedliwianie wlasnej indolencji i braku wyobrazni.

no teraz kumam frayda. Dzieki za wyjasnienie. 3mam kciuki pomimo tego, ze nie uwazam tego za moda. Pokaz inzynierskiego pomyslunku na wysokim poziomi - do tej pory owszem. Wiec dzialaj dalej bracie :)

@kosimazaki jesli mowa o mnie - owszem, nie przebieram w slowach, kiedy ktos wyjatkowo irytuje mnie swoja postawa. Zauwaz, jest sporo wiary, ktora robiac cos, wklada w to pelnie serca, calego siebie zarywajac nocki na przemyslenia jakiegos, zdawaloby sie, zupelnie nieistotnego detalu. Kupno obudowy ktora wyglada jak wyglada, pakowanie w nia seryjnych elementow dostepnych w kazdym sklepie z chinszczyzna (czytaj komputerowym), a pozniej prezentowanie na forum w stylu "patrzcie na co mi dali rodzice" to nie jest Modding. A chyba to jest dział "Modyfikacje"? Zgadza sie? Suma: To po prostu zalosne, kiedy brak wlasnej koncepcji maskuje sie obudowa typu "kiloplastikubezladuiskladu", dodajac komantarz typu "czcijcie mnie i adorujcie (cytat Jonas), bowiem mam sam wypas, z ktorym nie potrafie zrobic nic, poza zrobieniem trefnej jakosci zdjec". A chyba dalem sie poznac na tym forum jako gosc, co nie przebiera w slowach kiedy ma do tego powod, oraz nie przebiera w pochwalach, jesli ktos i cos na nie zasluguje...

Stylowe? Bardziej stylowa jest juz zuzyta prezerwatywa... Zeby zuzyc prezerwatywe trzeba sie nameczyc, spocic... Ehh, od glupich ludzi, bardziej tylko denerwuja mnie glupi ludzie z zerowa wyobraznia, probujacy to nadrobic wydawana kasa. A stylu wlasnego okragle zero. I tak - mam poglady radykalne. Modding jest radykalny. Natomiast twoj "komputer" jest...hm...tez na r - rektalny co najwyzej... Przykre to, naprawde... Ale oczywiscie - szanujemy Cie... buehehe