Skocz do zawartości

rosolini

Stały użytkownik
  • Postów

    1681
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rosolini

  1. ale wczesniej - jak tylko poczta wprowadzila priorytety - to 99% przesylek przychodzila nastepnego dnia roboczego po wyslaniu. rzadko kiedy byl chocby jednodniowy poslizg. gdzie te czasy? ps. a paczki oczywiscie nadal jak nie bylo, tak nie ma
  2. to i ja sie dopisze do tego "wdziecznego" tematu... wk****a mnie ostatnio ta cala poczta polska - ok. miesiac temu zamowilem mobo. paczka szla... TYDZIEN czasu!!! - oczywiscie priorytet. w zeszlym tygodniu zamowilem mobo + proc. paczka zostala wyslana - priorytetem - w czwartek i nadal jej niema!!! toz to juz wola o pmste do nieba! normalnie rece opadaja i szlag czlowieka trafia. :angry:
  3. tak, Szewcja jest zlym przykladem, bo mentalnosc Szewdow jest zgola inna od mentalnosci Polakow
  4. cytuje za JKM: rzeczywiscie - calkiem niewysokie te nasze podatki ;) kawal miesiaca :) ze tak zapytam - zarabiasz juz sam na siebie, czy siedzisz na "garnuszku" u rodzicow?
  5. nawet z biletem w jedna strone? - twardziel! :)
  6. eee.. tam - wysylanie politykow w kosmos nie ma najmniejszego sensu, bo i tak pojawia sie nastepni - wysylac trzeba tych, co na nich glosuja ;)
  7. zauwaz, ze po przeksztalceniu PRL-u w RP ogromna wiekszosc klientow w ten wlasnie sposob zaczela postrzegac sprzedawcow - czy to z mentalnosci wynika? czy z checi odgryzienia sie za wczesniejsze krzywdy? ;)
  8. hehe... ja kiedys omal nie wyladowalem w sferisie :) prezes owej zacnej firmy ma fajny system motywowania swoich pracownikow - bylem tam jeden dzien na "szkoleniu" i jeden stary sprzedawca dal mi do przeczytania e-maila od prezesa - cytuje z pamieci i nie do konca dokladnie ale szlo to mniej wiecej tak:" jezeli bedziecie sie tak dalej opier*****, to konkurencja bedzie nadal was robila w ch*** a ja was wszystkich wypie***** na zbity pysk, wezcie sie wiec ku*** do roboty!!!!" - slowo daje... i to wszystko czcionka co najmniej 36! :D - miodzio - pod koniec dnia przyjechal "manager" regionalny, od ktorego sie dowiedzialem, ze pierwsze 2 lub 3 tygodnie (dokladnie nie pamietam bo dawno to bylo) nie dosc, ze mam pracowac za darmo, to jeszcze mam sie cieszyc, ze nie musze im placic za szkolenie :lol: w tych okolicznosciach podziekowalem za dalsza wspolprace
  9. no w sumie tak... jezeli mozna to bylo nazwac zarabianiem - szybko doszedlem do wniosku, ze koszty uzysku sa wyzsze do zysku ;) i dalem sobie na luz z taka robota :)
  10. "Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem istoty sprawy, nie peszyć przełożonego." - wystarczy w miejsce podwladny wstawic sprzedawca a przelozonego zamienic na klienta i dyrektywa Cara Piotra I jest wiecznie zywa i to w kazdej sytuacji. :D Pracowalem kiedys jako sprzedawca i szczerze wspolczuje kazdemu, kto w ten sposob musi zarabiac na zycie. Tak mniej wiecej po roku obcowania z "klejentem", z jego oczekiwaniami i problemami czlowiek ma juz serdecznie wszystkiego dosyc ;)
  11. tej zimy jezdzilem BMW Z3 mojej siostry i bylo calkiem cieplo :)
  12. a to moje stanowisko pracy w pracy ;)
  13. ja jednak pozwole sobie prostowac poniektore Twoje mądrości - bo az sie prosza o korekte :)
  14. no to niech bedzie i moje do kompletu ;)
  15. wyglada mi to na ewidentny blad w opisie - czy jak ktos sie pomyli, to zaraz trzeba go "okrasc, skopac i zgnoic"? a moze straty na Waszych "zakupach" bedzie musial pokryc pracownik firmy, ktory zarabia 1000 na reke a jedyna jego wina polega na tym, ze zla cene wpisal!? troche to nie fair moim zdaniem. ale robta co chceta - powodzenia
  16. fajny temat!!! proponuje zmienic nazwe na: "JAK WYRUCHAC MasterCOM?!" :D i to w dodatku Pan Moderator gra pierwsze skrzypce! ladnie to tak?
  17. :P pocieszny jestes ;)
  18. und3r - nie rżnij glupa, bo doskonale wiesz o co chodzi (z tym pisem i upr) :) to po pierwsze. po rdugie - dajac przyklad skandynawii na dobrobyt plynacy z socjalizmu wyraznie pokazales jakie masz pojecie w tym temacie :) chyba ze jest tam ukryte jakies glebsze znaczenie? - jezeli tak to mnie oswiec :D i na koniec - po trzecie - jezeli Twoim zdaniem wolny rynek polega na interwencjonizmie panstwowym, to Ty chlopie nie masz nawet pojecia, co oznacza slowo wolny
  19. po "prawdzie absolutnej" objawionej przez leborga niewiele juz zostalo do powiedzenia w tym temacie ja dodam jeszcze od siebie, ze kazdy ma swoj smak - jak mawial Burek oblizujac jajka ;) - przejzalem kilka archiwalnych numerow (TS, SS, GAMBLER) z linka zapodanego przez Przemola - po zapowiedziach spodziewalem sie czegos SUPER/HIPER a tu.... nic nadzwyczajnego - moim skromnym zdaniem oczywiscie :)
  20. na czym niby ta niegdysiejsza "chlamowatosc" mialaby polegac? niestety nigdy nie czytywalem SS, Resetu ani Gamblera, nie mam wiec skali porownawczej ale CDA bardzo mi sie kiedys podobalo - a mialem w tamtych czasach nieco wiecej niz 15 lat. hmm... byc moze targety byly inne? ;) moim zdaniem byla to kiedys swietna gazetka, a moze jest i nadal ale niestety juz nie dla mnie - zdublowalem target :) z ciekawosci chyba sobie kupie aktualny numer, zeby zobaczyc co sie pozmienialo przez te pare lat
  21. ze mna bylo dokladnie tak samo - CDA kupowalem regularnie 1998-2001, czyli do czasu stalego podlaczenia do netu. zdazylo mi sie jeszcze potem ze dwa moze trzy razy zakupic gazetke, tfu... czasopismo! ;) ale... czegos juz mu brakowalo, to juz nie bylo to co kiedys
  22. zawsze wysylalem PP i jak dotad moje paczki docieraja bez problemow i w stanie nienaruszonym. jednakze zawsze trzymam sie zasady - gdy wysylam "za pobraniem", to koniecznie przesylka wartosciowa. jezeli przedplata na konto, to juz zaleznie od nabywcy - jak jest ryzykant i chce pare zl zaoszczedzic, to bierze bez ubezpieczenia - przy wiekszych wartosciach sam proponuje ubezpieczenie, aby zaoszczedzic sobie ew. problemow.
  23. oczywiscie - ale kazda rozsadna karta bez bulu wytrzyma ~88mhz
  24. dokladnie tak - redakcja natomiast z uporem maniaka broni owego artykulu (ktory zostal zamieszczony zapewne po trosze z litosci a po trosze po znajomosci) i boi sie przyznac, ze jest on po prostu cienki
  25. widocznie razwiedka rozpoczyna "wybielanie" swoich najlepszych agentow i wspolpracownikow ucierpialych na skutek szczerosci Oleksego. a Lis? Lis to "aparatczyk" - polecam film dok. "Nocna zmiana" a zobaczysz rzetelnosc i obiektywizm dziennikarski w wykonaniu Lisa. link do filmu: http://hotnews.pl/artpolska-552.html - ten juz nie dziala? no to kolejny: http://video.google.com/videoplay?docid=2185058413755445485
×
×
  • Dodaj nową pozycję...