Neo przyzwyczaisz się.
Rękawice rękawicami.. ale jak już trochę pojeździsz to nie będziesz zmęczony po moto.
Ba ja to jestem jak nowo narodzony. Chwila emocji z szybkiej jazdy, choć ja nie muszę jeździć szybko bo wystarczy że się przejadę 160 na prostej, a już mnie przepiździ, i już jest lepiej.
Ahh te kochane motocykle :D