1.Nie nawidzę reklam Silan-u. Zawsze ten sam wątek. Stoi sobie kobieta i nie wie jaki wybrać płyn. Wtedy podchodzi facio w stylu "Bond, James Bond" i proponuje Silana. Wtedy typiara błyskawicznie się rozbiera owija w ręcznik i nadaje jaki to on miękki i pachnący.
2.Albo tej reklamy o lekarstwie na wzdęcia(nie pamiętam nazwy "Espumisan" czy jakoś tak). Kurna typiara będzie mi gadać o wzdęciac jak siedzę przy stole i jem obiad.