Jake79

Znać, że chłopcy kipią entuzjazmem :wink: . Aż trudno uwierzyć (więc nie wierzę :wink:). Zobaczymy jak łatka wypadnie w praktyce. Nie miałbym nic przeciw żeby odświeżyć G 3 w wersji zdatnej do normalnej gry...gdyby potencjał został faktycznie wydobyty, to ho ho...tym bardziej, że na horyzoncie brak ciekawych rpg w najbliższym czasie. ...i jeszcze mini-info z "sąsiedniego" forum...wypowiada się min. użytkownik, który podobno testuje ów cudowny patch - http://forum.pclab.pl/index.php?showtopic=441865&st=20

Po zaległej lekturce Crysis uwag kilka... In plus: grafika, projekty lokacji i swoboda działania...In minus: schematyczność i nuda, całkowita alogiczność wielu sytuacji, bardzo słabe AI, słabe przedstawienie walki w skali "makro". Ogólnie - ręką machnąć. Nie jest najgorzej. Kto się wacha niech jednak sięgnie po Call of Cuty 4, który jest o niebo lepszy pod kązdym względem.

Namiary na nieoficjalne polskie centrum "Risen" - http://risen.gram.pl/board/ . Jest tu trochę informacji o grze. W moim subiektywnym rankingu to chyba najlepiej zapowiadający się rpg tego roku. Póki co wygląda na to, że chłopcy nie stawiają na reklamę ale na rzetelną robotę :wink: . I to jest prognostyk porażająco optymistyczny :wink: . Może będzie z tego spadkobierca Gothica (1 i 2 oczywiście :wink: ). Czy jest znana przybliżona data premiery ? (poza tym, że podobno - 2009).

Ciekawe kiedy premiera? Na "gry online" podają lipiec 2009, z kolei na gamespot listopad 2009. Liczyłem, że będzie troszkę szybciej :wink: ...co do wywiadu - tylko trzy klasy do wyboru ? :blink:

Dobrze to podsumowali na gamespot. Wskazali, że twórcy, starając się usunąć mankamenty pierwszej części, jednocześnie usunęli jej najsilniejsze punkty. Krótko mówiąc, zamiast oryginalnego klimatu i trudnego wyzwania (oj to AI z "jedynki" to jest nadal genialne :wink:) mamy szeregową "amerykańską" strzelankę, która niczym się nie wybija ponad przeciętną. Bardzo żaluję, ale raczej nie kupię...a qrwa "jedynka" to niemal najlepszy fps w jakiego dane mi było.

Mnie też jest bardzo przykro :wink: , że taka gra cieszy się tak nikłym zainteresowaniem. Ad rem...jest już jakiś konkretny, wiarygodny termin wydania? Gra od roku jest już permanentnie niby na ukończeniu... Stylistyka in plus. Ciężka gotycka nuta czuwa nad całością. Niepokoi nieco całkowite urtójwymiarowienie; liczyłem, że zostaniemy przy 2D, które dawało niepowtarzalną i ponadczasową oprawę. Poza tym mają być rewolucje w zakresie systemu walki. Dotychczasowy był prosty i dobry. Ale nowe nie znaczy przecież złe :wink: . W mojej prywatnej aukcji oczekiwań D3 awansuje stale :wink:

Ja także grałem bez jakichkolwiek ułatwień. Nie uważam aby było przesadnie trudno. Poziom trudności trzyma poziom i dobrze :wink: . Gorzej z całą masą różnych błędów. Po pierwszych godzinach gra nieomalże wylądowała na allegro (szczególnie wkurzały mnie niedoróbki w zakresie questów i specyficzny model strzelania (kule jakby przelatują przez przeciników)...całe szczęście odnalazłem w swem sercu cierpliwość...i dobrze :wink: , gdyż SC to świetna gra. ...gdyby tak jeszcze ją dopracować, rozwinąć fabularnie, wyeliminować sztuczne ograniczenia, urozmaicić, dopisać jakieś ciekawe zakończenia...to hoho by było :wink:

Jakie prawdziwe dodatki są w planach? Przy czym nie chodzi mi o komercyjną biegunkę pokroju Operation A. F 3, mimo wad, jest niezły. Powinni go doszlifować...póki co a dziękie OA przeżywa regres na całej linii (zamiast wydobyć co najlepsze, zostawiono co najsłabsze, a resztę wyrzucono :wink: ).

Apropos materiałów...Nadal nie zauważam powodów do zachwytu. To wszystko już było. I to nie raz...ubogie wizualia (z ordynarnymi, topornymi ikonami twarzy postaci na czele) i archaiczny już nieco system walki (wskaźniki energii i fruwające cyferki obrażeń to mimo sentymentów lekka przesada)...poza tym nic nadzwyczajnego...może jednak fabularnie chwyci..."Wiedźmin" jaki wyłaniał się z materiałów promocyjnych też nie zachwycał (prezentował się jednak sporo ciekawiej) :wink: ...dlaczego tylko cztery osoby w drużynie :mur: Chłopcy z Bioware, poza słabym NWN, jak dotąd robili dobre gry...i tym optymistycznym...

Swoja drogą to tylko quasi-fps. F 3 nie jest rpg w pełnym tego słowa, ale dodatek polega tylko na waleniu do wszystkiego co się rusza. Czyli po amerykańsku w całej rozciągłości. F 3, mimo, że odniósł sukces komercyjny, okazał się zbyt skomplikowany (sic!). Dlatego dodatek jest już przeznaczony, ze względów bezpieczeństwa, dla pół idi@@ów. Zwykła strzelanina opatrzona logiem. To się nazywa inwencja i pomysłowość F 3 szczęśliwie odszedł nieco od prostego ACTION ACTION ACTION, z kolei dodatek do tego powraca. Szkoda.

Też ostatecznie jestem raczej zawiedziony. To mogła być kapitalna gra, a wyszedł zwykły średniak, z kilkoma fajnymi drobiazgami. Duża szkoda. Z perpsektywy pierwszej części F.E.A.R. 2 MA ZERO JAJ. Podzelowanie całości hollywoodzką sztampą ciąży nad wszystkim. Początkowo mi się podobało, ale po odświeżeniu jedynki, to nie to.

Ja także dośwaidczyłem ciekawej rzeczy. Gra mnie chwilowo znudziła. Jestem fanem serii, ale takie SA bardziej mnie przykuwało. W GTA IV, które jest bardzo dobre, po pewnym czasie wkrada się jednak monotonia. Poza tym liczyłem, że ta odsłona da mimo wszystko coś nowego a nie samą tylko podbitą oprawę graficzną...o żenującej optymalizacji nie ma co pisać (mimo łatem dalej są zęby, kipeskie cienie i doczyty a chwilami zaniki tekstur). Chwilowo odkładam...ale napewno wrócę :wink:

Na raty...ale w końcu przeszedłem. Gra mi się podobała. Uproszczona konwencja rpg w strawnym wydaniu. Historia, która ujdzie...i dialogi jakieś (o iluzorycznej dość złożoności) i zadania poboczne (że schematyczne i trywialne to już inna rzecz) a i sporadycznie mamy jakiś wybór. Ogólnie fajnie, choć zbyt prosto i chwilami bardzo przewidywalnie. Do tego mało pomysłowe, banalne, hollywoodzkie zakończenie...powinni czerpać inspiracje z porządnej literatury (taki Lem np.), a nie z góvnianych filmideł. Warto dodać, że w polskiej wersji językowej aktor Dorociński, który odtwarza głównego dobrego, na każdym kroku daje akademicki popis bezpłciowości i nieudolności aktorskiej (mogliby wykorzystać to w szkołach aktorskich jako przykład - "jak grać nie należy"). Drugoplanowa Różczka poradziła sobie niestety niewiele lepiej.

Gra nie jest niczym nadzwyczajnym. Dlatego PC przeżyje bez niej :wink: . W szczególności sztucznie zaniżony poziom trudności i jak zwykle króciutki czas potrzebny na ukończenie psują całość (gdyby nie to, byłaby całkiem fajna zeldopodobna erpegówka, a tak to nie jest :wink: ). Gra dla każdego (co było najwyższą ideą przy tworzeniu F 2), to w istocie gra dla nikogo, a napewno nie dla entuzjastów rpg.

Jest w tym trochę racji. Po drugim przejściu dema gra nie robi przesadnie dużego wrażenia. Jest za mocno podobna do pierwszej części. Grafika, fizyka, interakcja etc. - to zaledwie dolne rejony dzisiejszych standardów (choćby w takim CoD 4 jest wyraźnie lepiej). Kapitalne w pierwszej części AI jakby przyblakło (zachowania wrogów są niemożliwie zaskryptowane). Klimat nie jest już tak oryginalny (jest kilka dobrych momentów ale za wiele w tym dosłownościi epatowania gore'em; straszenia jest zbyt dużo, co staje się nudne). Co gorsza gra jest koszmarnie liniowa...do tego ten ultrasztampowy hoolywodzki lektor na otwarcie (który stopniowo będzie pewnie podawał wszystko na talerzu - banał jak ch#j)...gdzie jest tajemnica i niedomówienie, które budowały klimat pierwszej części? Poziom trudności też nie trzyma poziomu. Póki co, wnosząc po demku, jest to tytuł najwyżej solidny i nic ponadto, a szkoda. Pierwsza częśc bardzo mi się podobała. Bez wątpienia jeden z najlepszych fpsów w jakie dane mi było. Sentymenty to jednak trochę za mało. Zobaczymy...

Gra wychodzi niebawem, jak zwykle w glorii cudowności i wspaniałości. Proponuję krótki materiał z soataniej chwili - http://g4tv.com/xplay/previews/35731/All_A...ge_Origins.html Gów@o tu jest ale zerknąć można. Nie wiem czy mi się zdaje ale wnosząc z materiałów gra wypada bardzo słabo. Nie wiem na czym miałaby polegać jej domniemana niepowtarzalność :wink: . Wizualia - poniżej przeciętnej, a możliwości "w zakresie wyboru" na prezentowanym poziomie bywała już w pierwszej i drugiej części Gothica. Ponadto nic nadzwyczajnego. Co gorsza drużyna ograniczona do 4 osób. Życzę chłopcom z Bioware jak najlepiej. Mają na koncie niejeden dobry tytuł. Zobaczymy...

Zgadzam się. Tylko, że trudno sobie wyobrazić aby zwykła łatka mogła usunąć choćby część niedoróbek tej gry. Wytrzymałem z G 3 około 30 h, głównie przez sentyment do poprzednich części. Z żalem, ale normalnie zagrać się w to nie da (plusy może i jakieś są lecz nie przesłaniają minusów :wink: ). Ogólnie czekam na Risen i Dragon Age.

=> Firekage - te anegdoty budowlane to zarzut do gry czy żart? :wink: Co do demka...podobało mi się...ta gra to jedyny fps w którym się tak fajnie strzela. AI to klasa sama w sobie-niedościgniony wzór (choć, może to złudzenie, ale w jedynce było nieco lepiej). Poza tym w kilku punktach klimat porywa (choć za mocno czuć "efekciarstwem", scenki są "zanadto wyreżyserowane" i silnie sztampowe - kogo dzisiaj wzrusza epatowanie spod znaku gore?). Plus kilka drobnostek - min. przeskoki przez przeszkody. In minus - przeciętna grafika (choć widok z mecha był dobry) i archaiczna fizyka oraz kiepska interakcja z otoczeniem. Jak na 2009 jest pod tym kątem zbyt słabo. Powinni to poprawić w wersji finalnej. Ponadto, dlaczego gra jest tak okropnie liniowa? i dlaczego sama jej koncepcja ani drgnęła? Chciałoby się czegoś nowego i ciekawego. A tu zapowiada się raczej solidna rzetelna robota oparta na sprawdzonych (i szybko się nudzących) rozwiązaniach. Więcej; na cholerę ten hoolywodzki narrator na starcie? dlaczego Alma pojawia się co pięć minut? (straszenie z taką częstotliwością przechodzi w znudzenie). Kupię raczej napewno (nie bez sentymentu dla pierwszej części).

A to przepraszam :wink: . ...a ponadto...Czy są jakieś łatki dodające opisy przedmiotów? (po raz wtóry) :wink: Przy okazji - jak leczyć towarzyszy i towarzyszki (vide Cross)? (Była o tym mowa ale nigdzie nie mogę znaleźć). <= o.k. już doszedłem - sami się leczą "w akcji" (pomysł dość głupi). p.s. Właśnie zakończyłem swoją przygodę z F3. Jestem mniej rozczarowany niż zakładałem zanim zabrałem się do grania...Chwilami było bardzo dobrze, wciągało i ciekawiło...momentami irytowało i nużyło. Gra na miarę Morrowinda czy nawet Wiedźmina toto jednak nie jest...razi monotonia i schematyczność, ponadto zaskakuje in minus bardzo mało wyszukane zakończenie i większość pomysłów w ramach głównego wątku (fabularnie - im dalej tym gorzej). Ogólnie jednak jest to tytuł solidny, nieźle dopracowany (po łatkach oczywiście) i co najważniejsze - odchodzący nieco od konwencji płaskiego crpg oblivionopodobnego (i wybory jakieś są i dialogi...), z tych powodów wart polecenia (jestem zaskoczony, że pisze tak pozytywnie ;-) ale chce zachować obiektywizm).

E tam. Wszyscy jesteśmy dzisiaj zmuszani przez smutnych panów drukowanych na banknotach USD :wink: . To głębokie tendencje kulturowe. Poza tym jakich znasz konkretnie programistów, pracujących dal dużych przedsiębiorstw (gdyż o takich tu mowa)? Hm. Na czym twoim zdaniem polega optymalizacja (gdyż jest to najwyraźniej zdanie odległe od powszechnie przyjętego :wink: ). Co do samej gry...Po kilkunastu godzinach wkradła się potworna monotonia i nuda. To było do przewidzenia przy tej całej szaroburości i monochromii otoczenia. Mimo, że gra jest fajna (przymykając oko na niegodziwe uproszczenia i znaczne usztampowienie), jednostajność pejzażu ciąży nad całością. W każdym razie nadal gram; w porywach podoba mi się, ale czy na ukończenie stanie mi zapału to zobaczymy.

Jak zwykle :wink: . Recenzja niezła; daje pełny (może nawet zbyt pełny) i dokładny obraz gry. In minus - rozwlekłość, niewielki chaos, sporadyczne omyłki i literówki. Osobno jeszcze jedna rzecz. Co oznaczają zwroty: " Morrowind i Oblivion pomimo swojej banalności (...)" czy "Drakensang zdecydowanie nie należy do banalnych przedstawicieli swojego gatunku, takich jak Gothic czy The Elder Scrolls." :huh: ?? Co do samej gry, to mimo, że jest dobra podaruję ją sobie. Poprostu Baldurs Gate jest lepsze :wink: Czekam na Age of Dragon.

Należało wywalić oprogramowanie od karty graficznej ASUSa (Smart Doc etc.), czyli to samo co przy F 3. Przy okazji - jak grać w ME bez płyty. Żonglerka kilkoma płytami jest wkurzająca. Pozdrawiam.

"To idź Pan do lekarza od oczu" - jakby powiedział Stanisław Paluch :wink: A poważnie i szczerze...F.E.A.R. w chwili premiery prezentował się bardzo dobrze. Grafika miała swoją charakterystyczną ciężką tonację, co nie znaczy, że była słaba. Ogólnie gra uderzała dobrym klimatem i świetnym AI (przeciwnicy do dziś prezentują najwyższy poziom w tym zakresie). A co do drugiej części to faktycznie zapowiada się fajnie, ale dość przewidywalnie i bez fajerwerków. A szkoda...a może i dobrze :wink:

Fajnie byłoby gdyby gra nie sprowadzała się do zwykłej strzelanki, z nieudolnie wplecionymi motywami skradankowymi. CoJ nie był oczywiście najgorszy. Ale potencjał został utopiony w oklepanej konwencji. Zabrakło polotu...do tego...liniowość do bólu, zero swobody, tyragiczne AI, chore wymagania sprzętowe, schematy i sztampa...ale klimat chwilami był dobry :wink: ...Więc zobaczymy.

No jasne przecież Intel jest nieomylny i zacięcie dba o nasze portfele :wink: Faktycznie na tej płycie chyba nie da rady tego wyłączyć. Speedstep działa niezależnie od zmiany częstotliwości zegara procesora.