Skocz do zawartości

greg505

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    3393
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez greg505

  1. dżizas

    miedzygaz mozna stostowac przy redukcjach, wlasnie po to zeby nie obciazac skrzyni i silnika

    powiedzmy jedziemy na 3 biegu przy predkosci 60km/h

    chcemy zredukowac do 2 biegu, przed puszczeniem sprzegla podbija sie obroty zeby roznica miedzy obrotami (po puszczeniu sprzegla) byla jak najmniejsza

    zawsze tak robie

  2. Dokładnie może nie opiszę jak to się robi bo czynności wykonuję automatycznie (bez zaglądania

    do innstrukcji w trakcie :) )

    Jadąc około 105 km/h na piątym biegu postanawiam szybko dogonić samochód jadący ponad 160

    zmieniam na 3 w międzyczasie wprowadzając silnik na wyższe obroty na słuch i wyczucie prędkości

    (z relacji pasażera wynika że obrotomierz był na czerwonym polu przy 7000 obr ale nie jestem

    pewien czy przy zmianie z 3 na 4 czy z 4 na 5 czy przy obu zmianach)

    Przy zmianie z 3 na 4 wyczułem utratę przyczepności kół (sprzęgło puszczałem delikatnie

    i z wyczuciem jak wcześniej zaznaczyłem).

    z calym szacunkiem, ale tak ciezka krowa jak mondek i do tego z 115KM nie ma prawa zerwac przyczepnosci w takich warunkach jak podales :lol:

    to co zauwazyles, mozna latwo wyjasnic - slizgajace sie sprzeglo

  3. Nop tylko jest jedno male ale....duzy silnik lyknie tyle gazu (co z tego ze tanio) ze jego zasieg wyniesie 200km;], to mnei najbardziej wkurzało walająca się dojazdówka i czeste odwiedzanie stacji...

    wlasnie to dla mnie jest najwiekszym minusem lpg

    w swoim miasto_wozie musze co 350km witac stacje

  4. Widzisz, a ja w przeciwieństwie wyprowadzam samochody z salonu i przynajmniej na tym polu Włosi dostają ostro po d... , a przecież na starcie stan techniczny jest idealny. Uważasz, że prędzej zobaczysz Lexusa czy Porsche w warsztacie niż nową AR/Lancie/Ferrari ? ;) Nie sądzę...

    w jakims ostatnim raporcie bezawaryjnosci to wlasnie 159 bije na glowe corolki/aurisy, passaty i inne ople ;)
  5. A myślałem że kamikaze wygineli podczas wojny a tu patrzcie jaka niespodzianka. 

     

     

    Bałbym się takim autem jeżdzić. 

     

    BTW po tym sezonie będę zmuszony jeździć na zimówkach (Nokiany) dopuki nie wymienię letnich..... 10letnie micheliny (w dobrym stanie wizualnym) nie daja rady.  

    tez bym sie bal jezdzic na 9-10letnich gumach ;)
  6. Ostatnio jednak spodobała nam się przypadkiem Alfa 145, ale nie wiem nic za bardzo o tym samochodzie. Jest w Szczecinie taka 145 do sprzedania, ale na kilku zdjęciach wygląda przeciętnie.

     

    Jakie są Wasze opinie w tym temacie?

    alfy pozniej modelu 156 (rocznikowo) bym nietykal, wlasnie przez starsze modele alfa ma taka renome jaka ma ;)
  7. Panowie, a ja tak trochę z innej beczki. Jestem właścicielem i kierowcą samochodu marki powszechnie uważanej za jedną z "buraczanych" - VW... Pewnie niektórzy już kojarzą z innych tematów.

    Kilka razy ktoś tutaj przytoczył przykład, że "debil w matizie jedzie 30km/h na ograniczeniu do 80".

     

    Dla swojej własnej przyjemności jedno z moich toczydełek jest bardzo niskie - bo lepiej wygląda, trzyma się drogi i dlatego bo ja tak lubię :)

    Często z uwagi na stan naszych kochanych dróg (szczególnie w miastach) jadę sobie powoli, żeby czegoś nie urwać i rozpieprzyć. Zaznaczam tutaj, że nie zajeżdzam nikomu drogi, daję się wyprzedzić, jadę blisko prawej, czasem "wybieram" odpowiedni tor - jak są koleiny. I bardzo często się zdarza, że jakiś fi*t trąbi na mnie, bo jak mogę się toczyć po mieście 45km/h ?!!! Taka sytuacja dobija mnie podwójnie i mam ochote wysiąść z auta i dać kierowowcy w pysk. Gdzie jest napisane, że mam jechać z jakąś konkretną minimalną V? Ja rozumiem, że komuś może się spieszyć, ale nie utrudniam nikomu jazdy - jadę przepisowo.

     

    Ludzie mając głowy pełne stereotypów myślą sobie - "o jedzie obnizony VW - pewnie burak, na dodatek powoli - chce się ściagać, albo robi na złość - otrąbić chama!!!". I nie ma znaczenia jakie auto jedzie za mną - japońce, szkopy czy inne "szwedy" - wszyscy zachwoują się jednakowo.

     

    Apeluję! - pozbądźcie się stereotypów, trochę kultury na drodze i nie będzie gadania, że kierowcy tej czy innej marki są ze wsi. Jasne, zawsze znajdzie się głąb, ale takiego baaaardzo łatwo zobaczyć z daleka ;)

    Napiszę jeszcze raz - jestem wielkim fanem samochodów z Wolfsburga, jakbym jechał Rollsem 30km/h po miescie nikt by mnie nie otrąbił, ale że jestem "burakiem w VW", no to czemu nie...

    zapewne 90% z pipczacych i mrugajacych na ciebie robi to z powodu utrudniania ruchu, a nie uprzedzen do VW ;)

    45 na 50 to jeszcze ok, ale jak autko bez gleby przejedzie jakis odcinek drogi z predkoscia 70km/h (dozwolona), a ty musisz zwolnic do 30-40km/h to sie nie dziw ze sie ludzie denerwuja.

  8. moze i korek bylby krotszy ale jazda przez zwężenie napewno byla by mniej plynna dokladnie tak jak kolesie sie tlumacza -> jeden pas musi stanac zeby drugi sie ruszyl a jeszcze jak komus silnik zgasnie zanim jakis dziadek 100 letni ruszy... i tak w kolko

     

    edit:

    jak sa tacy madrzy niech zrobia badania 12h z zamkiem i jednym pasem i zobaczymy ktora opacja bedzie szybsza jestem prawie na 100% pewny ze jednym pasem

    oczywiscie pradwa jest co tez powiedzial - krorek jest dluzszy i swiatla gdzies tam wczesniej tez beda sie blokowac - ale to w sumie na jedno wychodzi czy bedzie sie ten caly ruch ktory by przejechal te swiatla zatrzymal przy zwezeniu

    wystarczy zdjac noge z gazu zeby kogos puscic w zamku, nie trzeba sie zatrzymywac

     

    ale jak widac do takiej jazdy ludzi sie nie przekona, skoro maja takie podejscie...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...