Wierzbin

Cod 1 nawet na poziomie zawodowiec jest łatwy. Jedynie ostatnie misje z kampanii (brytyjskiej i amerykańskiej) sprawiają trochę kłopotów. Cod2 z poziomem trudności zaadresowany jest chyba do graczy paro-paronastoletnich.

Ja zacząłem grę od multi i po pewnym czasie zacząłem single. Szczerze powiem, to single w porównaniu to gry w sieci to poprostu...nuuuda. Bohater jest twardy jak czołg, przyjmuje na klatę kilka gęstych serii z MG42 i dalej dycha :blink: Wiecznie tylko słychać, że niemcy atakują, niemcy atakują, itd, itp... nuuuda. Mimo wszystko bardzo poprawili grywalność i real dzięki nieszczęsnemu dymowi i wszędobylskiemu kurzowi, który unosi się bezustannie na polu bitwy. Doskonale dopracowany moment wystrzału (po CoD1 nie myślałem, że można to jeszcze lepiej zrobić!) i celne trafienia są naprawde satysfakcjonujące. Jedno co mnie trapi to fakt, że nie słychać odgłosu spadających łusek!!! Co się z grą stało? Nie używam EAX, karta AC97 i lipa. Jak ktoś ma jakieś pomysły to proszę o pomoc. Z góry dzięki.

To wyłącz AA i AF w sterownikach karty i daj "zależne od aplikacji" i w grze ustaw takie jakie ci się podoba.

Wkurzenie gliniarzy musi osiągnąć poziom 4. Na niższysz tylko będą blokady. Wyciągnij kartę z płyty i przedmuchaj ją solidnie (bez skojarzeń :wink: ), tak samo zrób z portem grafy. Włóż spowrotem i wtedy zobaczymy.

Spróbuj Medal of Honor, Call of Duty (1), Hidden & Dangerous, Return to castle Wolfenstein. Próbuj, próbuj. Może któraś pociągnie...

No to problem rozwiązany. Neistety twoja karta graficzna nie podoli CoD2.

Twoja kopia COD2 jest pewnie spod bandery. I stąd ten kłopot. " Key code appears to be valid" znaczy tyle, że twój serial jest akceptowany i możesz sobie pograć w singla. Niestety jeśli twój kolega, czy ktokolwiek inny będzie miał COD2 z takim samym serialem to właśnie doszliśmy do punktu wyjścia "Key code in use" czyli, że ktoś go już używa. Jak kupisz oryginał i serial będzie używany tylko przez ciebie to takich problemów nie będziesz miał. Jeśli chcesz grę w multi to marsz do sklepu :wink:

Ruszanie mychą owszem daje. Najlepiej kilka ruchów (tak żeby ten niewidoczny kursor znalazł się w lewym górnym rogu ekranu), a następnie delikatnie w prawo i w dół. Kursora nie będzie widać, ale będą się podświetlać kolory lakieru w ramce i wtedy można je wybierać. To samo dotyczy zmiany lakieru na metalic. Jak już będziesz na palecie kolorów to łatwo przewidzieć ruch kursora (ramka biegnie za kursorem) i wtedy trochę do góry, tak by "najechało" się nam na przełącznik rodzaju lakieru i gotowe...

W laptopie można większość części zmienić, ale kosztują krocie. Także proponuję poprostu zmienić kompa na PC "buda" i wtedy dopiero ciupać. Niestety laptopy są stworzone do pracy, a nie do gry.

Mapkę to chyba już pamiętasz po przejściu całej gry. Stary most jest na zachodzie głównej mapy przy autostradzie. Na końcu radzę się dobrze rozpędzić, bo stary most to owszem, kiedyś tam był...

No proszę, u mnie też tego nie ma już od jakiegoś czasu (chyba zbiegło się to z zmianą sterów na 6.14) BTW a biały dymek spod kół i heli robi się gdy się podciągnie tekstury otoczenia (tak mi się wydaje) :?

No to chłopie w końcu się zdecyduj! Anti Aliasing to wypełnianie pośrednimi pikselami przestrzeni pomiedzy dwoma kontrastującymi liniami. Jeśli karta graficzna nie ma procesora odpowiedzialnego za AA no to wiadomo, że framerate spadnie i to sporo. U siebie mam tylko AAx4 sprzętowe, a w grze mam na 0 i gra prezentuje się wybornie. Chociaż powiem szczerze, jak się gra poto, żeby sobie pograć, to AA anie AF nie pomoże w celnym strzelaniu.

To lepiej jeździć na pierwszym biegu DB9 (też będziesz miał 100), a przyjemność jest taka, że zawsze można zmienić na kolejne pięć biegów. Jaka jest frajda z jazdy 50 km/h?!

@Pioorek Włącz sobie Anti Alasing chociaż na x2 to nie będzie zadnych strzępów.

Informację o tym na którą oś jest napędzane auto to byłoby już super. Ciekawiej by było, gdyby np. przy tuningu (tak jak ma to miejsce w NFS Porshe) była informacja ile dany element dodaje mocy (w PS), albo co się dzieje z samochodem jak zamontujemy to czy tamto. Tutaj zupełna dziura. Ładujemy silnik co się zwie "Ultimate" i nawet nie musimy czytać z jakich części składa się tuning, wystarczy klepać enter i na pewno coś z tego będzie. Byleby parametry podskakiwały w górę (co to nawet nie wiadomo w jakiej to mierze). Brakuje też informacji co dane auto ma już w sobie. Ja grając, stosunkowo późno się dowiedziałem, że wkładając np. spoiler można regulować aerodynamikę etc. Wszystko to gdzieś pochowane w pięćdziesięciu menu, szukać trzeba w labiryncie. Wiadomo, że jak ktoś już raz na to wpadnie to już na pewno trafi. Jednak musi być ten pierwszy raz.

O wadze i o wielu, wielu innych rzeczach nie jest napisane. A szkoda.

@Pioorek Tekstury na screenach wygladają całkiem dobrze. A to, że w pewnej odległości tekstury zozmydlają się, a jak się podchodzi to się wyostrzają, jest normalną sprawą. Tak jest zbudowany engine i nad tym pracuje akcelerator 3D. Jak masz dostęp do Quake (pierwsza część) to zobacz jak tam to było rozwiązane - w czasach kiedy akceleratory zaczynały pojawiać się na rynku (VooDoo, Riva TNT). To było dopiero rozmydlanie!

Jak dla mnie, najlepszym taranem jest DB9, jednak nie można tego uogólniać, bo SUV'y są mniejsze i większe (a tym samym cięższe) i z tymi cięższymi to nawet jak się zasuwa 200 km/h to z czołówki "cofa". A tak z innej beczki... Przed chwilą skończyłem NFS MW i powiem szczerze, że gra jest nie mniej nie więcej jak... "fajna". Na początku robi wrażenie świetnymi efektami graficznymi i dźwiękowymi, jednak jak się gra dłużej (a zwłaszcza pod koniec) robi się nieco przydługawa i nudna - można tu przytoczyć IQ policji w granich 70... Gdzie przy robieniu Milestones poprostu trzeba pilnować, żebyśmy my nie zgubili policji a nie na odwrót. Cały efekt psuje realizm, a właściwie jego brak; wszędobylskie i wkurzające "catch up", auta dziwnie mieszczące się w zakrętach z zawrotną prędkością i jeszcze raz wredny "catch up" tym razem policji. Na dokładkę niejasny interface gry (np komunikat o wykonaniu Milestone, a jak się okazuje po pościgu, ten milestone był już wcześniej robiony i cała robota na marne). Kiepsko rozwiązany tuning (trochę na odczepne) Można się jeszcze przyczepić do (mimo, że pięknie się prezentuje) rozmazywania się obrazu gdy włączamy NOS. Po dłuższej grze bolą oczy. No dobra, koniec tego marudzenia. Tak czy owak dla mnie NFSMW jest grą "dobrą", nie kiepską, nie świetną, ale dobrą. Chyba jestem zbyt wymagającym graczem, ale w dzisiejszych czasach gra napisana przez programistów z EA w stylu "arcade", bez możliwości podciągnięcia do realizmu to trochę za mało. Życzę samych udanych pościgów i min 50fps! Pozdrawiam wszystkich, Wierzbin

W managerze figuruje jako "speed.exe" i zajmuje najwiecej pamieci (ok 300MB)

Czy wszyscy z was słyszą odgłos upadającej łuski po strzale?

Jeździłem do tej pory Astonem (zrobionym na max - tak, że wskaźniki top speed i handling wychodzą poza skalę) i zrobiłem na nim 3 pozycję na czarnej liście. Czasem było lepiej lub gorzej, ale jeździło się dobrze. Od kiedy kupiłem Porshe Carrera GT to wyścigi zmieniły się diametralnie! Ledwie co wsadziłem w to małe czarne g.....ko turbo i NOS, a praktycznie przeciwnicy dostają tak, że głowa mała! Ktoś tu z EA nieco przesadził z tym Porshe. Na toolbooth raz wyrżnąłem w ścianę, tak że jeszcze musiałem cofać, a na mecie miałem 25 sek. do przodu. Auto praktycznie jeździ jak po szynach i grubo łamie prawa fizyki. Nie wyobrażam sobie co będzie to auto potrafiło, jak się go doszlifuje wszystkimi dodatkami.

No tak... :wink: racja.

No widzisz, a ja to robię celowo. Poprostu jak widzę, że czerwony pasek dojeżdza do końca "Busted" i pojawia się ten napis, wciskam Alt+Tab, potem Ctrl+Alt+Del i z Menadżera zadań "zakańczam proces" co się zwie "SPEED.EXE". Wchodzę do gry na nowo. Wcześniej miałem taką sytuację, że nabiłem 3 Milestones i sporo Bounty na raz za jednym pościgiem, wjechałem na kolce, ale myślę sobie, że przecież mam wyjściówkę z paki, a sporo się w tym pościgu nazbierało. Jednak jak policja cię łapie to kasują się tak milestones, jak i bounty (z rzeczonego pościgu). Od tamtej pory w razie wpadki zawsze robię j/w.

Za taką cenę to brałbym nawet bez vivo. Ponadto na pokładzie 256MB RAM!

OK, wracając do tematu. Napiszcie, jakie są wasze sposoby na policję, i zgubienie pościgu. Ja najchętniej prowadzę pościg do "żółtej tręczy" na południu (na drodze drewniane skrzynie i beczki) - jest długa, w miarę prosta i nie zdarzyło mi się jeszcze, by zastawili blokadę czy kolce), łatwo można nawrócić i gonić dalej. Natomiast na zakończenie pościgu najlepsze są 2 bliźniacze serpentyny na końcu autostrady (do zawracania) tam najczęściej gliniarze odpadają (nawet z Corvette) i pościg kończy się w najbliższym Hiding Point'cie