Jako ze to moj pierwszy post witam wszystkich uzytkownikow forum.
Mam podobny problem z kreceniem Bartona 2,5+
Posiadam:
- plyte GA-7N400,
- wspomnianego Bartona 2,5+ o niestety nieznanej serii (nie chce zdejmowac firmowo zalozonego wiatraka)
- ram Seitec (?) 400MHz 2,5 CLK
- obudowe z zasilaczem codegen 300W (ostala sie z poprzedniego kompa) :wink:
Wczesniej nie mialem zamiaru go krecic dlatego zalezalo mi na cichym w miare wydajnym tanim wentylu , dokupilem wiec Whisper Rock IV. Po naczytaniu sie o mozliwosciach krecenia tego procka postanowilem sprobowac swych sil.
Bedac laikiem w tym temacie przejrzalem to jak i inne rowniez anglojezyczne fora zeby nie zaczac krecenia od placzu :wink:
Komp zachowuje sie nastepujaco.
- przy deafult 166 fsb komp pracuje super stabilnie, pamieci maja timingi 7-2-2-2,5, procek na ustawieniach plyty "agressive" cokolwiek by to znaczylo
- na 3,2+ idzie tylko przy zwiekszeniu napiecia +10% (takie ustawienia w biosie, jest to dla niej max) czyli jakies 1,81V, windows sie odpala ale jest niestabilny, system sie resetuje,
- na 3,0+ (197 fsb) idzie stabilnie, rowniez przy tym 1,81V (przy probie obnizenia nie przechodzi testu 3dmark2001), testowalem rowniez prime95 ale nie mialem czasu puscic go na jakies 10h jak zalecane jest, pamieci synchro niestety ida na gorszych timingach 8-3-3-2,5 ale z tego co czytalem jest to normalne, na poprzednich timingach komp nie wstaje,
niestety martwi mnie temperatura... choc ponoc ta plyta wg roznych opinii zawyza temp o jakies 10-15 stopni mam w idle ok 60stopni, max w stresie 70, nie wiem czy jest to juz powod do zmartwienia, wrocic do nizszego fsb i poczekac na lepszy wiatrak czy tak zostawic