Nie wiem czy ktoś już miał taki problem ale szukaj nie pomógł mi w znalezieniu. Jeśli się powtarzam to sorry i proszę o linka to odpowiedzi.
Dostałem kilka dni temu Radeona 9800se z więdnącym oryginalnym wiatraczkiem więc od razu zamontowałem na nim VGA silencera rev3 i wsio śmigało elegancko na oryginalnych sterownikach. Karta dawała się kręcić - rdzeń 420 a pamięci 350 bez żadnych artefaktów itp. Ale człowiek jest zachłanny i zapodałem najnoweszą Omegę z softmodem na 9800pro. Testy przechodzi bezporoblemowo, żaden program nie "widzi" artefaktów, rdzeń nadal podkręcony, pamięci też. Po 24h nadal pracuje stabilnie. Potem zrobiłem mu hardmoda i system widzi 9800pro bezproblemowo.
Skoro jest tak dobrze to dlaczego jest tak źle? Podczas wyświetlania grafiki 3D na ekranie pojawiają się tajemnicze kropy. Pojawiają się tylko po zmianie na 9800pro a nie po podkręceniu. Nawet jak pamięci ustawię na 200 to kropy nie znikają. A najlepsze jest to że żaden z programików do testowania ich nie "widzi" i melduje że jest 0 artefaktów.
W załączniku zrzut z 3dmarka03.
Z góry dzięki za podpowiedź co można zrobić.