Raczej to będzie lipa, jak masz odrobinę chęci, odbij gumowym młotkiem jak pisałeś, a potem ( i teraz moje ulubione co ostatnio słyszę w warsztacie ): "szpachla, szpachla i jeszcze k***a raz szpachla" <<-- przy składaniu z cwiartek.
W sumie jezeli to całkowicie prosta powierzchnia, powinno być całkiem prosto (byle blacha do góry nie wystawała.
Musisz też wiedzieć, że czy to folia, czy też malowanie, będzie dość znacznie odznaczało się od oryginalnego koloru obudowy.
Na koniec zadam pytanie:
Jak duże jest wgięcie, czy chcesz mieć prowizoryczny stan oryginały, czy też po prostu płaską powierzchnię?