Skocz do zawartości

Rowerex

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Rowerex

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Małe NTG ale z wiązane z moim wątkiem...Przebojów z kompem ciąg dalszy... Grafike oddałem jednak do reklamacji. Wczoraj dostałem podobno nową, nie przyglądałem sie dokładnie.... Niestety sprawdził się czarny scenariusz, na starcie komputera są dalej paski ale trochu inne. Windows chodzi bez wyraźnych problemów i mało wprawny użytkownik niczego by nie zauważył... Ale, jeśli odpali sie jakąś starszą gierkę, np. Quake2 to po ekranie latają śmiecie, obrazy testowe z mva.com.pl wyglądają dość paskudnie (szczególnie przejścia miedzy odcieniami), a niektóry ikony systemowe (np. w tlenie) albo kratki wyboru ocji w msconfig mają tło złożone z czerwonych pasków. Czeka mnie kolejny miesiąc bez komputera w sumie już trzeci :mur: :mur: :mur: Zachiało mi się chłodzenia wodnego :angry:
  2. Ta teoria upadła. Obejrzałem kartę raz jeszcze. Jest absolutnie nietknięta, żadnej ryski, niczego.
  3. Drobne pytanko. Czy rozbabrana poza rdzeniem (jest tam troche elementow smd) pasta termoprzewodząca może mieć jakis wpływ na karte grafiki? Osobiscie nie sądze by pasta przewodzila ale sptac zawsze mozna...
  4. Blok jest bardzo duży, zasłania kawał płytki wokół procka, był cały czas założony na karte. Nie przejechałem po niczym śrubokrętem ani przypadkiem ani nie przypadkiem!!!!!!! Jeśli już dokręcałem węze to mając grafike z blokiem poza komputerem. Wtedy karte z blokiem trzymałem za blok a nie za płytke z elektroniką a śrubokręt osłaniałem druga dłonią, tak że jak zjechał ze śruby to trafiał mnie w palce. Płyte głowną mam po naprawie, pierwszym razem poleciało chyba coś w okolicach złącza agp (przynajmniej tak tedy stwierdzilem po zapachu charakterystycznym dla przypalonej elektroniki;-). Może wiec coś jest nie tak z płytą a nie grafiką (choc to malo prawdopodobne). Winda działa (oczywiscie potwornie mulasto i w 16 kolorach, no i te paski w trybie tekstowym) na jakims domyslnym sterowniku "VgaSave" ktory wrzucil Windows XP po tym jak sterowniki radeona wyłączyłem w menedżerze urządzeń. Chodzi wyjscie analogowe i DVI (na obu jest to samo). Szkoda ze nie znam nikogo kto by mi mogl uzyczyc innej grafiki do sprawdzenia co naprawde padło.
  5. Dochodzę do podobnego wniosku. Natychmiast po uruchomieniu komputera już w trybie tekstowym miałem paski na monitorze. Procesor grafiki nawet nie zdąrzył się rozgrzać. Szybko wyłączyłem zasilanie, sprawdziłem jak leży blok, czy nie zapomniałem podłączyć jakiegos kabla na płycie. Wszystko było ok. Jak to mówią "pod latarnią jest najciemniej". Pracuję jako elektronik, technikę montażu smd znam od podszewki, na codzien zmagam sie z plytkami wielowarstwowymi obsadzonymi elementami 0402, prockami BGA (np. PXA255 400MHz) i wszelkim ścierwem podlegajacym ochronie anty-ESD. Gdybym miał gołego procka do grafiki to by mi go w robocie przylutowali na kartę w kilka minut - niektorzy procka PXA potrafią wymienić ręcznie bez szkody dla płytki...
  6. Za pierwszym razem to była moja ewidentna wina. Spieszyłem sie przed świętam, dałem za sztywne węże i za małe promienie gięcia więc blok na grafice był podnoszony siłami zgiętych węży. Złożyłem wszystko w 3 godziny, ruszyło od razu i chodziło prze kilka godzin. Niestety zajrzałem później do środka i zobaczyłem załamane węze. Zacząłem nimi manipulować przy włączonym kompie... i poszedł dym. Poleciała karta i płyta. Tym razem składałem wszystko przez 4 dni. Godzinami analizowałem każde połączenie, i wszystkie siły jakie mogą wytworzyć węże gdyby tylko chciały się wyprostować, skurczyc lub wydłużyć pod wpływem wody i temperatury. Zastosowałem dodatkowe kolanka, wymierzyłem węże co do centymetra. Uwazam, że lepiej nie dało się tego rozplanować. Podejrzewam że wielu z Was po prostu bierze węże i podłącza, nie zastanawiając się co się stanie gdy zechcą się wyprostować. Szkoda, że nie mogę zrobić fotki. Wtedy dokładnie mógłbym wytłumaczyć czemu w jakimś miejscu jest miedziane kolanko zamiast jednego kawałka węża a w innym kolanko w tył, kawałek węża, znowu kolanko i wąż do przodu, pomimo że można było puścić węza najkrotszą drogą. Uważa, że wszystko w moim projekcie miało wreszczcie logikę i sens. Być może mój podstawowy błąd polegał na tym, że wszystkie szczegóły ustalałem mając założony blok na grafikę. Przed ostatecznym montażem wyczyściłem dokładnie rdzeń grafiki i niczego szczególnego nie zauważyłem, nic sie nie ukruszyło ani nie odpadło... tak wiec byłem i wciąż jestem w szoku i szlag mnie trafia. Myśle że na 99,9% poleciała grafika. Myślicie że uznają mi ewentualną reklamację? Tak jak pisałem, karte złożyłem do kupy i wygląda jak nowa. Jedyne ślady to nieco robzbabrana pasta poza rdzeniem.... Z drugiej strony bywam czasem do bólu uczcniwy i nie lubie przekretów, wiec dla spokoju sumienia chyba kupie nową kartę. Wqrzony Rowerex
  7. Bo ja uwaliłem płytę główną i dwie grafiki Sapphire Ati 9600Pro w niecaly miesiąc (przy czym komputer 4 tygodnie byl w naprawie). Niezły wynik, co nie? Druga, nowiutka grafika padła mi wczoraj po zamontowaniu ostatecznie dopracowanego WC we wenętrzu kompa: zastosowalem kolanka, złączki, wszystko zostało dopasowane, żaden wąż nie "ciągnął" za bloki żadną siłą, itd. Uważałem jak mogłem ale to nic nie dało. Po włączeniu kompa na starcie mam regularne przerywane pionowe kreski. Po wejsciu w Windowsa była ciemność, pare punkcikiow i zwis. Grafika chodziła w trybie awaryjnym Windy, więc wyłączyłem ją w menedżerze urządzeń i przynajmniej Windows mi chodzi w 16 kolorach na dvi. Karte grafiki poskładalem do kupy i wygląda na nietkniętą - niemniej nie wiem czy zechcą mi uznać reklamacje. Z tego co gdzies wyczytalem to owe paski oznaczają na 99% uwalony rdzeń procesora. Prawdopodobnie uszkodziłem go mechanicznie choć nie zauważyłem jakihkolwiek tego śladów. A teraz przyznajcie, co uszkodziliście montując montując swoje WC? ;-) Pozdr- -Rowerex
  8. Jak te sprężynki kupić, dostać, zrobić, ukraść (cofam ostatnie ;)?
  9. Hej Czy można w jakiś sposób wyprofilować wąż gumowy przeźroczysty? Chodzi o to by w konsekwencji uzyskać ciasny łuk, nawet 90 stopni, bez ryzyka załamania i zagięcia się węża. Odpadła by wtedy na przykład konieczność stosowania kolanek. Może jakieś rozgrzanie czy coś w tym stylu? Pozdr- -Rowerex
×
×
  • Dodaj nową pozycję...