Skocz do zawartości

Konkor

Stały użytkownik
  • Postów

    122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Konkor

  1. Ja jestem testerem ale prawie na pewno ich zleję... Czy ktoś z obecnych tu testerów miał już telefon w sprawie tej "super promocji" którą mamy otrzymać na PLAY'a?? Od kilku dni dzwoni do mnie krótki numer (na pewno od nich) i kur.... jedyne co słyszę to od razu muzyczka przez jakiś czas (po minucie lub krócej się rozłączam). Mogliby chociażby nagrać te parę słów, że zaraz nastąpi połączenie..... Jezzzu jacy ludzie tam pracują. Następny dowód że ZERO doświadczenia... :mur: Może za bardzo się denerwuję w niektórych sytuacjach, ale jak w pracy dzwoni do mnie telefon i słyszę kilka minut muzyczki to mnie szlag trafia!!
  2. Jak zwykle testerzy zostali zlani na maxa. Nie dostałem żadnej "promocyjnej" oferty, a takie były obiecywane. Zresztą nie sądzę żeby mnie przekonali. Jeśli ktoś ma dobry abonament, jest stałym klientem Ery/Orange/Plusa i ma dodatkowo duuuużo minut w sieci za free (np. ja) a cennik praktycznie taki sam, to się nie opłaca zmieniac operatora. Poza tym kto z was nie korzysta z darmowych numerów??? :D A w Play nie ma tego...
  3. Oglądając te programy w stylu "sprawa dla reportera" o grach i komputerach jako siedlisku wszelkiego zła, razi przede wszystkim niewiedza pismaków. Z jednego czy kilku patologicznych przypadków robi się wielką aferę. To tak jakby wpaśc do fabryki w której produkuje się noże, i przy widowni złożonej z kilku dewotek utworzyc z tego wielki problem bo ktoś kogoś takim nożem zabił... :mur: Ja dośc dużo czasu spędzałem i spędzam przed komputerem (teraz znacznie mniej gram) ale wyrosłem na normalnego (wydaję mi się tak przynajmniej :D ) dorosłego człowieka. Co więcej, też byłem "uzależniony" od Diablo 2 itp. ale miałem dziewczynę, mnóstwo kumpli, piwo/wino pod blokiem itp. Nie było też akcji że rodzic wyłączał mi komputer z gniazdka... Jeśli zabierzesz dzieciakowi kompa/internet a nie dasz nic w zamian to znajdzie sobie inne ciekawe zajęcie, np. wciągnie "kreskę" i stwierdzi że teraz to jest jego powołanie... B-) Wkurza mnie debilizm wielu osób, szczególnie takich które nie mają zielonego pojęcia o czym mówią, a starają się udowodnic swoje racje. Komp i gry, nawet te najbardziej brutalne nie są same z siebie uzależniające ani nie tworzą patologii. Tworzy je sam człowiek, rodzina, znajomi wokół...
  4. 20gr/40gr, coś koło tego. Dziwi mnie że wszyscy porównują cennik P4 z cennikami Orange/Era/Plus. Przecież nawet w umowie jasno jest napisane że "zł" w cenniku to wartość umowna i nie odzwierciedla prawdziwej wartości. Te ceny specjalnie są na takim samym poziomie jak w innych sieciach, żeby się nie odsłaniać jeszcze przed startem. Wszyscy sobie chyba zdają sprawę że z takimi cenami nie mają szans... Wszystko okaże się w maju chyba :wink: A tak w ogóle skąd tyle złości w niektórych co do tej sieci? Bo się nie załapali? Nie widzę innego powodu. Jak dla mnie świetny pomysł na promocję i przy okazji przetestowanie sieci. Mam już dość tych "promocji" w Orange i Era, bo takie same promocje były x lat temu i nic się nie zmienia. Standardowa stawka 65gr/min utrzymuje się od dawna. Może w końcu będzie prawdziwa konkurencja na polskim rynku... Co do telefonu Samsung Z370 to nawet niezły jest. Cienki, lekki, ma wszystkie potrzebne funkcje. Co prawda mój prywatny Samsung D820 ma większy wyświetlacz, więcej pamięci itp. ale jest większy i nie ma 3G. I jeszcze jedno - w niedzielę wyjeżdżam do Francji i już martwiłem się o rachunek w Idei za połączenia roamingowe... :sad: A tu taki prezent :wink: B-)
  5. i tak chyba zrobię. ogólnie system komentarzy jest trochę niedopracowany na allegro. w spornych kwestiach powinni to robic moderatorzy po przedstawieniu dowodów z obu stron... wtedy ja na pewno nie miałbym negatywa a on tak. :angry:
  6. Sugerujecie że mam mu nega wystawic pierwszy?? Ja mam niecałe 10 komentarzy jak do tej pory a koleś ma prawie 30. To ja na tym stracę. W każdym razie na pewno pierwszy nic nie wystawię....
  7. A ja licytowałem ostatnio pamięc RAM i gośc zakończył aukcję (zakończył a nie anulował) i moja propozycja była jedyna (1zł) hehe... Wygrałem ją i ciekawe co on teraz zrobi. Chciał byc cwany a wyjdzie mu bokiem.... :wink: Chociaż pewnie mu daruję, wystawimy sobie po pozytywie i zapomnimy o tym. Ale następnym razem nie daruję czegoś takiego....
  8. OK, ale nikt nie buduje przystanków za kilkaset milionów złotych skoro można postawic wiatę za kilkaset, nie?? :wink: i kierowcy autobusów się żyją znacznie ponad stan danego społeczeństwa.....
  9. To że tak było, nie znaczy że jest to dobre... Gdyby wszystkie występki KK podpiąc pod prawo precedensu to mielibyśmy piekło na ziemi przez nich. KK zmienił się w swego rodzaju sektę, która młodych przyciąga pięknymi bajkami a starych nawoływaniem do walki ze wszystkimi dookoła. Ja się sprzeciwiam finansowaniu takiej instytucji...!!!! Tylko że niestety nie mamy na to wpływu tak jak piszesz. Od wielu lat przygotowuję się do emigracji (mądrej - konkretne miejsce, konkretna praca. nie tak jak inni - na zmywak) z nadzieją, że nie będę musiał... A muszę przyznac że przez KK jest coraz gorzej. Wszędzie go pełno, w polityce również i wprowadza ogromny zamęt i zaciemnienie ludu :mur: P.S. Żeby nie było że jestem "innowiercą" i "żydem" - wiele lat byłem ministrantem i lektorem. Z bliska przyjrzałem się czemuś, czym teraz gardzę..... :mad:
  10. Misico nie zgodzę się z Twoim podejściem, bo jest irracjonalne. Na dziwnych przykładach starasz się porównywac wywalanie publicznych pieniędzy na coś co będzie służyc raczej tym, którzy się nie przyłożą finansowo do budowy... Krótko mówiąc - ja i wielu innych pracuję na to żeby powstała oblepiona złotem świątynia w której mocherki będą przebywac każdą wolną chwilę.... Prawdziwy chrześcijanin nie potrzebuje takiego przepychu :mur: Piszesz że 90% Polaków to katolicy - ok, po pierwsze dośc stare dane, a po drugie zabrakło jeszcze jednego pytania w takim "sondażu" - czy chcesz żeby częśc Twoich podatków była przeznaczona na budowę kolejnej wielkiej, niepotrzebnej świątyni i na utrzymywanie kleru w coraz większym dobrobycie i przepychu???!!!! Czy żeby to zatrzymac, to muszę zadaklarowac że nie jestem katolikiem???????? A tak swoją drogą to uważam że znak równości między "chrześcijanin" a "katolik" już dawno przestał istniec... Powstała nowa religia, mająca bardzo niewiele wspólnego z tą na której opiera swoje nauki. Ludzie biorą przykład z czynów a nie ględzenia księdza na kazaniu. Wystarczy spojrzec na armię mocherowych beretów...
  11. Konkor

    Zarobki, praca

    W moim przypadku wzrost zarobków od pierwszej pracy na stałe to jest jakieś 400-500%. Niewykonalne w jednej firmie... I nie w 5 lat. Jest wiele dróg do tego żeby sobie w życiu poradzic, ale są pewne reguły które w 99% są prawdziwe w każdej firmie i na każdym szczeblu.
  12. Konkor

    Zarobki, praca

    Może naprawdę ta dyskusja staje się ostra, ale jak widzę kiedy Sarkazz piszę że "dostaje się", i że dobre stanowiska są obsadzone przez absolwentów UW, PW itp. to mnie krew zalewa... bo jest całkowicie odwrotnie :wink: Sarkazz ja też studiowałem na UW i ogólny samozachwyt tam panuje niezły :rolleyes: Co ważniejszy wykładowca roztacza takie wizje, że ja po 5 latach doświadczenia w pracy na pełen etat powinienem teraz chyba ze 20k zarabiac... Ja mu życzę jak najlepiej, ale z takim nastawieniem to on dostanie kopa w tyłek w postaci "oddzwonimy". Kolego - w dużej firmie niepaństwowej jeśli szef na rozmowie wydedukuje że przez kilka lat nie chciałeś "ruszyc palcem" (tak to określiłeś) i będziesz puszył się jak tutaj bo masz dyplom UW to rozmowa zakończy się szybciej niż myślisz. I dlaczego ty z taką pewnością o tym piszesz, co??? Masz jakieś doświadczenie w szukaniu pracy? NIE!! A kłócisz się z ludźmi którzy pracują od wielu lat. Jedno muszę Ci przyznac - po studiach łatwiej dostac się do pracy w instytucjach państwowych. Ale zazwyczaj to jest staż i [ciach!]iane pieniądze...
  13. Konkor

    Zarobki, praca

    Danrok pamiętaj że rozmawiamy o czasach obecnych. Teraz papierek studiów wyższych może miec każdy a za czasów naszych rodziców to rzeczywiście był rarytas... Przytaczanie za przykładów wujków/rodziców mija się z celem. Dla przykładu - z tego co wiem prezes jednej z największych hurtowni komputerowych w Polsce nie ma wykształcenia średniego....
  14. Konkor

    Zarobki, praca

    Panowie - jakakolwiek dyskusja z Sarkazz'em nie ma chyba sensu... Więszkośc z nas przytaczała dośc ciekawe historie i "dowody" naszych tez od początku, natomiast Sarkazz opiera się na tym co PAN NA UCZELNI :lol: mówi ( swoją drogą ładnie tam opowiadają o wizji przyszłej pracy, przeszedłem to :wink: ). Dopiero teraz daje przykłady wieeeelu znajomych, w które szczerze mówiąc nie wierzę. A z racji że będzie się bronił do upadłego to lepiej dac sobie już spokój z udowadnianiem sobie nawzajem "przykładów z życia". P.S. Sarkazz z jednej Twojej wypowiedzi wynika że Ty liczysz na stanowisko kierownicze... Jeeezzzu człowieku czy Ty nie widzisz co się dookoła Ciebie dzieje?? Daję sobie rękę uciąc że jeśli na rozmowie o pracę oprócz Ciebie będzie gosc w Twoim wieku i będzie miał 5 lat doświadczenia w branży, a ty 5 lat studiów dziennych TO NIE MASZ SZANS. Cały czas rozmawiamy o tym prostym przypadku, ale poprzez jakieś długie wywody. Kumasz teraz?????
  15. Konkor

    Zarobki, praca

    A po co niby jest praca?? Gdybym miał się czymś zajmowac z pasji to działał bym charytatywnie :lol: Poza tym nabijanie komuś kieszeni ciężką pracą za śmieszne pieniądze, to nie jest udowadnianie że nie jestem materialistą. To dowód że jestem głupi i ktoś mnie nieźle robi od tyłu.... :wink:
  16. Konkor

    Zarobki, praca

    Dobra, w sumie każdy ma swój sposób na zdobycie dobrej pracy ale zauważ Sarkazz że chyba tylko Ty prawie NARZUCASZ ten swój, a on odbiega trochę od dzisiejszych realiów. Ja ani nikt inny nie napisałem że studia są niepotrzebne, a Ty starasz się udowadniac że bez nich nic nie zdziałasz. Zostawmy może już ten temat... Mam nadzieję że podobny temat powstanie za kilka lat :rolleyes: i wtedy opowiesz jak Ci się powiodło, i czy w końcu "ruszyłeś palcem" :lol: B-) Pozdr.!!
  17. Konkor

    Zarobki, praca

    Tutaj tak napisałeś :lol: I lepiej skończmy tą kłótnię bo jest bez sensu. Sarkazz Ty jeszcze nie wyszedłeś spod "spódnicy mamusi" a wszystko wiesz lepiej od ludzi, którzy już samodzielnie żyją. I co najlepsze ja z UW nie wykorzystałem praktycznie nic w mojej karierze zawodowej. Wielu prymusów często tam zostaje i pracują jako cwiczeniowcy. Spytaj ich o zarobki... ok?
  18. Konkor

    Zarobki, praca

    Może pójdźmy wszyscy na dzienne na UW (ja drugi raz :wink: ) bo zaraz po skończeniu dostaniemy pięciocyfrowe wypłaty, świadectwo uczciwości (lepsze niż zaświadczenie o niekaralności :rolleyes: ) i na dodatek PAN nam opowie jak to cudownie jest na rynku pracy i jak rozchwytywani są studenci UW w bankach itp... :mur: :mur: Sarkazz przeczytaj chociaż ze 3-4 strony wstecz bo do Ciebie nic nie dociera.... Człowieku najadłeś się głodnych bajeczek i myślisz że ktoś to tutaj kupi, ehhhh :lol:
  19. Konkor

    Zarobki, praca

    Sarkazz przeszedłeś samego siebie :lol: Tego się nawet nie da skomentowac, hehe :wink:
  20. Konkor

    Zarobki, praca

    Też się na UW nasłuchałem takich rzeczy. Zapomniał tylko powiedziec że dotyczy się to kilku procent szczęśliwców. Życzę Ci Sarkazz żebyś się wśród nich znalazł B-)
  21. Konkor

    Zarobki, praca

    Sarkazz znasz takich ludzi? Jak pisałem też studiowałem na UW, jestem o wiele starszym rocznikiem i jakoś tym moim kolegom którzy tam zostali i skończyli nie udało się (w Polsce) takiej pracy dostac, poza wyjątkami. Nadmienię że to właśnie mój rocznik zrobił tyle zamieszania na tych olimpiadach w USA, ale mnie już tam nie było... Częśc siedzi za granicą... Nie generalizuj!! Nie wiem kto Ci takich rzeczy naopowiadał, ale do Ciebie suche fakty chyba nie przemawiają :wink: Pięciocyfrowe kwoty to możesz dostawac w nielicznych bankach, gdzie dostałeś się po znajomości itp. W dużych instytucjach publicznych zaczynasz od stażu za 1400 brutto (przykładowo) i męczysz się przez powiedzmy rok. Potem z wielkiej łaski dostajesz 2 netto i powoli pniesz się w górę. Jedynym sposobem na dośc wysokie zarobki to częsta zmiana pracy, a najlepiej załapac się do czegoś w stylu PROKOM, HP etc. czyli usługi informatyczne (ja w tym robię). Wtedy możesz realnie myślec o takich kwotach. Pisząc to założyłem że nie masz znajomości, dzięki którym zrobili by z Ciebie admina w PKO w ciągu roku pracy :wink:
  22. Konkor

    Zarobki, praca

    No tutaj to dałeś czadu :lol: Bo taki pan magister to nie może zakosic i zniknąc, nie? :wink: A co do pracy w Tesco to bez przesady. Ja starałem się od początku pracowac w kompach (sprzęt na początku z pasji B-) ) z małymi wyjątkami. Nie wiem skąd się u Ciebie Sarkazz wzięło takie uwielbienie papieru magistra studiów państwowych. Przecież on jest tylko DODATKIEM do tego co tak naprawdę sobą reprezentujesz. A to że "nie zamierzasz palcem kiwnąc", hehe bez komentarza. Tak tak, kończysz cudowne studia dzienne i cały świat Ci się należy :rolleyes: Takie rzeczy tylko w latach 80-90 tych... Zaczęła się chyba niepotrzebna pyskówka o studiach, a rozmawialiśmy o czymś innym. Z drugiej strony od nich trochę zależy, ale tak samo jak od polityki i innych "offtopów", których już w tym wątku nie ma. Niestety - temat rzeka... :?
  23. Konkor

    Zarobki, praca

    Oj to już prawie początek dłuższej rozmowy :wink: Zdziwił byś się kto na takich stanowiskach pracuje... B-) A co do reszty wypowiedzi - są "wyczesy" i sam znam kilku takich, ale byłem świadkiem kilku rozmów kwalifikacyjnych i mam pewne podstawy żeby napisac to co napisałem... Głównie chodzi mi o to że najechałeś trochę na zaocznych i chcesz udowodnic że pracodawca zachwyci się pięknym papierkiem UW... :wink: I owszem - państwowe posadki są dla takich ludzi. Ale duże prywatne firmy gdzie zarabia się już przyzwoite pieniądze rządzą się swoimi prawami więc takie generalizowanie jest nie na miejscu. Nie ważne jaka szkoła - liczy się łeb na karku B-)
  24. Konkor

    Zarobki, praca

    Wybacz Sarkazz ale młody jeszcze jesteś a zachowujesz się jakbyś nie wiadomo ile o rynku pracy wiedział.... Ja też studiowałem na UW, teraz prywatne zaoczne. I powiem Ci że pracodawcę w naszej branży [ciach!]o obchodzi co skończyłeś. Jeśli czytałeś moje wcześniejsze wypociny (co teraz robie i ile prac miałem) to powiem Ci że ani razu nie pytano mnie o studia. Zawsze tylko doświadczenie i przygotowanie do konkretnej pracy. Wykształcenie jest zazwyczaj kartą przetargową, jeśli chcesz byc informatykiem w takich instytucjach jak ZUS itp., gdzie pensja sięga niebotycznych 1200zł netto. Prywatne firmy, zarabiające na siebie mają trochę inne kryteria. Niedawno zrobiłem certyfikat, który ma kilkaset osób w Polsce chyba i jest on dla mnie cenniejszy niż np. skończone UW, UJ, czy SGH. Napiszę to trzeci raz w tym wątku - trzeba się dostosowac, bo teraz jest trochę inaczej niż jeszcze parę lat temu... A studenci zaoczni wcale tłumokami nie są, uwierz mi... Ze wszystkich współpracowników z którymi pracowałem, to ci po studiach dziennych najmniej przydatni byli w pracy bo mieli zawsze najkrótsze doświadczenie. Takie są realia. Nie odbierz tego jako zaproszenie do dłuższej dyskusji/kłótni, bo nic ona nie wniesie. :wink:
  25. Konkor

    Zarobki, praca

    I tu się kolego mylisz, bo ja takiej pracy nie podejmuję. Nie interesowała by mnie np. praca w ZUS-ie na wysokim stanowisku za te samo pieniądze i nic nie robienie bo to najbardziej człowieka wypacza. W Polsce pracuje cała rzesza takich ludzi i m.in. ja ich utrzymuję. A jeśli chcę cokolwiek w zamian, to dostaję kopa. Miałem własną firmę przez pół roku I NIGDY WIĘCEJ (przynajmniej nie w tym kraju). Dla US i ZUS prywatny przedsiębiorca jest domniemanym przestępcą, którego trzeba udupic... :mur: A przecież oni żyją z naszej kasy :blink: A to że chcę życ na normalnym poziomie (bez jachtu, willi i wakacjach 2-miesięcznych na Majorce ale z własnym mieszkaniem, samochodem i 2-3 dzieci) to znaczy że jestem zachłanny itp.? Chcę podkreślic jedną rzecz - jeśli ktoś pracuje w Warszawie, a nie pochodzi stąd i nie ma mieszkania po rodzicach to jest w bardzo trudnej sytuacji nawet jeśli zarabia 5k. 30-40 letni kredyt na głupie mieszkanko w mieście to się bierze tylko w naszym kraju chyba... W Irlandii, Anglii czy Walli (przykładowo) kupiłbym sobie już dawno mieszkanie i nie powstrzymywał bym się z założeniem rodziny... Zaraz ktoś napisze - to wyjeżdzaj :mur: OK, czemu nie. W sumie tam na podobnym stanowisku miałbym hmmmm.... nie wiem czy to pisac ale - 30 do 50k i to wcale nie przesada bo moi mniej patriotyczni znajomi z branży już tam siedzą i budują chaty za miastem... B-) I proszę co niektórych o powstrzymanie się od tekstów typu "nowobogacki", bo pochodzę z regionu w którym się nie przelewa... Chcesz to masz - jak nie tu to gdzieś indziej... Finito!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...