jonzi

Jakieś dane napewno znajdzie, może ich nie odzyska, ale powinieneś widzieć po samych nazwach czy to Twoje pliki.

a ja właśnie nie, bo wiem, że w jednym miesiącu zrobie 1000 wpisów, a w innym np 5000:> a nie chcę być z kolei ograniczony jakimś minimum miesięcznym, czy tygodniowym.

mi się kiedyś udało za samo c) wyhaczyć 150zł, ale myślę, że jak tyle zaśpiewasz za te wszystkie 3 pkty to będzie ok. Zależy jeszcze czy Ty dojeżdzasz do kogoś, czy ktoś Ci przynosi części do domu.

Niestety nie ma tam nic na ten temat. Naprawdę nikt z forum się nie zajmował czymś takim?

Zabij mnie, ale nie mogę znaleźć. Widziałem o serwisancie, o programiście, ale nic o tym o co mi chodzi.

Witam, dorwałem fajną fuchę polegającą na aktualizowaniu bazy danych sklepu internetowego. Problem polega na tym, że pracodawca kazał mi określić ile chciałbym za to dostawać. Jako, że moge pracować kiedy chce i ile chce, to rozliczenie pewnie będzie od wpisu. Tylko teraz ile powinienem chcieć za 1 wpis? prosiłbym o wypowiedź osoby która w ten sposób pracuje/pracowała, albo chociaż wie ile znajomy dostaje:)

dlaczego nie zostało uwzględnione w ankiecie "uczę się na egzamin z technik światłowodowych oraz z protokołów komunikacyjnych" ? :> właśnie dziś to robię, a normalnie to jakiś wypad czy coś. Jeśli pozostaje mi siedzieć przed kompem to uznaje to za wielki problem i zastanawiam się nad sensem swojego życia...

to pewnie wtedy byś nie mógł kupić swojego pierwszego komputera... :-|

Jak widać wszystko zależy od humoru (czy ma okres) pani urzędnik, czasem trzeba pieczątkę, czasem nie. U mnie nawet "jęczenie" nie pomogło, trzeba było zapinać do siedziby firmy po pieczątkę. Musisz sie poprostu wreszcie tam ruszyć :)

Miałem podobną sytuację, wypełnij poprostu podanie o NIP i jedź z tym do pracodawcy, żeby dał pieczątkę. Kwestia 5 min. Ja byłem po roku, pokazałem umowę z tamtego okresu i bez problemu dostałem.

Może i racja, sensowny argument. Póki co zrobiłem Firma@Gdansk i mi odpowiada:>

no jeśli SMTP to leżę... w domu sobie skonfiguruję ale tam gdzie to ma być już nie bardzo:) Chodzi o to, że to ma być newsletter z pewnej stronki i poprostu nie ma być adresu zwrotnego.

witam, chciałbym wysłać za pomocą funkcji mail() e-mail, który po otrzymaniu będzie miał w polu FROM: np "JONZI". Dlatego też jako nagłówek do tego maila wpisuje "From: JONZI\r\n". Niestety nie działa to do końca tak jak powinno. Kiedy wysyłam maila z serwerka w domu, czasem dociera dobrze, czyli jest tylko "JONZI" czasem dopisuje się JONZI@mx5.go2.pl (adresat jest na go2.pl). Jak wysyłam z kolei z serwera w internecie to ZAWSZE dopisuje się np JONZI@serwer.pl (serwer z którego wysłano wiadomość). Czy jest jakaś możliwość, żeby żaden host mi się tam nie dopisywał?

no właśnie, tankowanko i blachy na śmietnik... mi ostatnio kołpaki ukradli, a takie ładne były...niemieckie:)

w jakim sensie nie będzie się zgadzał ?

mała rada, jak masz linki w newsach to je wyróżnij, np poprzez zwykłe podkreślenie/pogrubienie.

Tylko w żadnym wypadku nie tykajcie drugiej i trzeciej części. Oprócz głównego motywu nie mają zupełnie nic wspólnego z pierwszą i są kompletnym dnem.

miałem na myśli słowo "chat" a napisałem "gg". z tej okazji dowcip: Spotyka sie 2 kumpli. Jeden mówi: - Te, co ty taki markotny, stało się coś? - Eee, wiesz, z żoną się pokłóciłem. chciałem jej powiedzieć "ale masz ładną torbę", ale się przejęzyczyłem i powiedziałem "ale masz ładną mordę!". - To jeszcze nic... Ja siedzę ze swoją starą przy kolacji, chciałem ją poprosić o sól a powiedziałem: "Ty stara szmato! Przez ciebie zmarnowalem 20 lat mojego życia!"

Żeby było jakoś bardziej formalnie - tylko przy zawieraniu umów na odległość. :wink:

http://img247.imageshack.us/img247/8012/gumbas4th8gf.jpg kolejna rozmowa w gg:>

Loft - Mallorca Bailando takie wesołe hiciorki, które raczej wszyscy znają i zawsze to "śpiewają" :)

Nawet mnie nie strasz... wyczytałem coś takiego: Czyli ja poprostu nie odebrałem wezwania do zapłaty w pociągu, racja? To znalazłem na www skm pkp pl

[skm] A co jest jeśli spisali moje dane, ale powiedziałem, że nie podpiszę i koleś się wcale tym nie zmartwił, nie dał mi kopii, ani nic tylko sobie odszedł. To ja dostałem mandat w końcu? Przyjdzie coś?

Legalnie kopiować w sieci można wtedy, gdy np. masz jakiś film (oryginał) i jesteś z daną osobą w jakiś sposób powiązany (rodzina, długa znajomość itd.). Możesz to zrobić np. wystawiając na ftp pod jakimś hasłem. Jest to tzw dozwolony użytek prywatny.

Duomox - jeden z wielu, który nie pomagał :) zazdroszczę :)