Kumplowi zrabala sie karta i to przy ogladaniu filmow, krotkie poziome paski w trybie tekstowym, pasy przeklamujace kolory przy starcie systemu (logo systemu windows xp), a pulpit to odpalal sie w 4-bitowej grafice z krotkimi paskami i czesto potem wieszal, jedynie w trybie awaryjnym dalo sie cos zrobic. Instalnelismy stery dodane do karty - nic, detonatory w najnowszej wersji to samo, wiec wzialem ja do domu na testy, sciagnalem program do edycji biosow i o to co mi odczytalo z karty:
udalo mi sie ja naprawic instalując odpowiednia wersje detonatorow ze strony producenta - Prolinka w wersji 56.55 - http://www.prolinkcomputer.co.uk/driver/WIN2KXP.ZIP, teraz wszystko dziala bez zastrzezen, ale wartosci w biosie jakie byly takie sa nadal, sa jak dla mnie dziwne przynajmniej dla Pamieci. (w innym biosie dla geforcea - Version 4.18.20.22.03 pobrany z neta wszedzie bylo 165 z wyjatkiem pierwszego - 163) Czy przypadkiem znowu gdzies kiedys karta wyleci pamiecia w kosmos i wyleje paski gdzies na inne tryby graficzne? Czy moze te ustawienia sa ok i nic nie trzeba zmieniac?