Witam.
Dwa dni temu zakupiłem dysk twardy WD 200 GB SATA2 8MB Cache. Wszystko działa niby OK, jest w miare cichy... pierwszy problem pojawił się przy instalacji systemu. Podczas instalacji (winxp sp2) założyłem sobie główną partycje 20 GB na system i plik wymiany oraz dwie po 80 pare giga na dane. O dziwo do formatu FAT32 mogłem zformatować jedynie tą partycję, która miała 20 GB... dla innych pozostała opcja formatu NTFS :/
Nie włączałem jeszcze programu do zarządzania partycjami z poziomu windows (partition magic itp.) Dziś zamierzam to zrobić i mam nadzieje, że wina tkwi jedynie w badziewnym systemie partycjonowania firmy microsoft :)
Drugi problem wypełzł po zakończonej instalacji XP'ka. Na pasku zadań, po prawej ciągle mam widoczne "Bezpieczne usuwanie sprzętu". Dotyczy ono oczywiście, jakże by inaczej ... dysku twardego :] Wiem, że dysk posiada funkcje 'hot-swap' i tere fere ale zaczyna mnie ta informacja irytować :D Szczególnie dlatego, że zanim się pokaże to "bezpieczne usuwanie sprzętu" następuje jakby pauza w działaniu systemu (zaraz po wczytaniu windows) ... i po chwili już wszystko chodzi jak burza i ukazuje się bezpretensjonalnie :P "bezpieczne usuwanie sprzętu" ... grrrrr :E
Kurcze z twardziuchem SEAGATE 40 GB nie miałem takich problemów... mimo, że się grzał jak naleśnik na patelni czasem :D