tyr

Dobra jest na tradzik linia dermika krem matujacy na dzien , krem normalizujacy na noc i tonik matujacy rano i wieczorem. Skora po tym nie jest ani sucha ani tlusta ogolnie jest po tym uczucie swiezosci i pomaga , ale trzeba stosowac regularnie rano i wieczorem...

Rowniez oddaje czesc pamieci Krzysia ! , mimo , ze sam bylem wtedy za mlody ,zeby w pelni rozumiec sens tej polemiki , to pamietam z lat za dzieciaka top secret , ss kupowalem od 1 numeru dluuugo , potem reset ,gambler. A zaczynalem chyba od bajtka , czy jakos tak... :D Pamietam jak mowilem kuzynowi ,ze dzis jest najlepszy dzien miesiaca ,bo wychodzi ulubiona gazetka , albo te czeste wypady do sklepu z piratami , gdzie mieli na kilkaset stron gruby katalog gier ;p Ciekawe dlaczego dyskietki do amigi sie wogole nie psuly praktycznie , a te do pca padaly masowo :/ Po dzis dzien pamietam jakiez emocje mi towarzyszyly , gdy po przeczytaniu recenzji gierki bodajze Syndicate pobieglem do sklepu i ku zaskoczeniu odkrylem ,ze nawet taka nowosc swiezo po recenzji maja :D Tamte gazety mialy genialy klimat , byly jedyne w swoim rodzaju , teraz juz niestety tego nie ma. OD bardzo dawna juz nic z prasy komputerowej nie kupuje ,nie widze potrzeby majac net... Mysle , ze obecnie gazety na podobienstwo tych charakternych z dawnych czasow juz by sie jednak nie wybily :( R.I.P Krzysztof Kubeczko

Juz teraz jest troche tytulow ktore wypychaja plyte dvd na maxa , a co bedzie za 3-4 lata? Na xboxa360 gierki beda wychodzic chyba na 3-4 plyty dvd?:P To imho duzy blad m$ z mala pojemnoscia nosnika...

Jak dla mnie to kilka osob tu ma jakas paranoje na punkcie palenia. Te wstawki ,ze ktos zachlystuje sie dymym wypuszczonym przez osobe jadaca przed nim na rowerze to juz wogole sie nadaja do jakiegos kabaretu. Gdzies przez 19 lat zycia nie palilem wogole i dym tytoniowy mi nie przeszkadzal , moze nie lubilem siedziec w mocno zadymionej malej przestrzeni jak ciasny pokoj , ale juz np. w barze jak ktos palil to mi to wogole nie przeszkadzalo , a juz napewno nie dobieralem znajomych pod katem tego czy ktos pali. Teraz od paru lat pale , obecnie to kolo 1.5 paczki dziennie. Wiem ,ze powaznie mi to szkodzi i idzie na to bardzo duzo kasy , ale przyjemnosc jaka mi to daje jest na tyle duza ,ze robie to nadal i tyle... Moze z czasem zmadrzeje ;) Koncze bo fajki sie skonczyly i trzeba skoczyc na stacje :D

u mnie przy rate 25000 i cmdrate u updaterate na 50 upload wynosi okolo 5kB/s , czyli gdzies 40kbps , a to juz blisko maksymalnej wydjanosci twojego lacza. Dodam , ze lacze raczej nigdy nie ma maksymalnej wydajnosci tyklko gdzies 4/5... Wiec mozliwe ,ze to wlasnie upload pogarsza twoj ping.

Jak 1 wrazenia z mp. Duele i tp sycą czy niezbyt?

Doswiadczalem w ostatnim czasie [ jakies 2-3 miechy temu] dosc czesto czegos co podchodzi pod paraliz senny: przebudzalem sie , bylem jakby w pol snie, nie calkiem rozbudzony i swiadomy , ale tez zdawalem sobie sprawe z tego ,ze to juz nie sen , bylem caly sparalizowany , nie moglem wydobyc z siebie dzwieku , czulem przez kilka pierwszych razow jak tego doswiadczalem duzy strach , bo skoro sie ruszac nie moglem , to sie balem , ze rowniez oddychac przestaje. Z czasem polubilem ten stan i chociaz nadal czuje pewien niepokoj jak tego doswiadczam to mi sie ten stan zaczal bardzo podobac i wrecz go wyczekiwalem , bo ogolnie to ciekawe doswiadczenie jesli sie opanuje strach towarzyszacy temu paralizowi i tez odbior rzeczywistosci podczas tego doswiadczenia jest nieco inny. Dodam , ze czesto mam sny i gdzies 1/4 to sny podczas ktorych zdaje sobie sprawe , ze to sen i moge kontrolowac jego przebieg.Zadnych technik treningu dotyczacego snu nie stosowalem. ps. zaczalem miec ten paraliz w powiazaniu z pewna nielegalna uzywka , ostatnimi czasy sie juz tym nie bawie i rowniez paraliz senny od tego czasu mnie opuscil ;)

ano Dave mnie uczyl cpma w gralni na sikorze w Żorach , pamietam poczatki - mnie cisl sporo do minusa ale nie olal n00ba w q3 tylko mnie uczyl , cpma mialo tyle ponecjalu , ze sie nie zniechecilem :D , potem sie powoli rozkrecilem i nawet raz na turnieju w Wodzislawiu go obilem , ale na ckt sie odkul i mi dupe skopal :) Wogole to ckt to byla zleksza beka bo Dave i ja jako zupelnie na scenie nieznani gracze jakies n00by niewiadomo skad, 1 runda eliminacji Dave trafia na Hugo , jedna z owczesnych slaw q3 i go eliminuje , zajelismy ostatecznie 1st i 3rd place i zapewnilismy sobie awans do finalow w Wawie, ale tak swoja droga nie bylo tam Matroxa i Stinga , ktorzy juz wtedy zaczynali rzadzic ;] Hehe wspomnienia... Dave pojechal do Wawy i pokazal skila, ja o ile pameitam to nie moglem i oddalem awans chyba Bushowi , ktory tez tam pokazal co Slask potrafi :) Nikt nie wiedzial o co chodzi jakies n00by przyjechaly i takie cos :P Dave z tego co czytalem na esport.pl jakis czas temu to do dzis na scenie q3 ostro pokazuje madskillz :D Ja 3 latka sie bawilem ultima online , swoja droga tez genialna gra,ale to juz przeszlosc. Teraz czekam na q4 i jak sprzet pociagnie to cos czuje , ze moze mnie znowu wciagnac , bo ostatnio czasem wchodze na q3 clan arena i mi sie przypomina co to speed i magia quake ;) Co do Dave , to o ile pamitam , to wygral wszystkie turnieje slaskie na ktorych bylem razem z nim i moge poswiadczyc ,a bylo tego troche :D , poza tym jednym w Wodzichu gdzie przyfarcilem. ps. Dave pokazuje max skila na lanie , zero stresu i granie na 100% mozliwosci nawet jak sie turniej przeciaga do bladego switu w stylu 4 rano :) Kaeres & Dave pozdro i mozliwe ze do zobaczenia na arenach q4 :) ps2. sorki za offtop wzgledem q4 , ale mne nostalgia zlapala :)

Mess no w qw sie grywalo sporo dawniej w hgc ;] Ja ciebie tez kojaze, ale akurat ciebie to trudno nie kojazyc bo troche w scenie fpp namieszales skilem :D

Nio tak jak mowie moj xp ma sp1 + kilka latek przeciw blasterom i pochodnym. Do tego NIGDY nie uzywam internet explorera bo to najkrotsza droga do zabicia systemu. Opera w wersji 8 okazuje sie tutaj byc 100% skuteczna w ochronie przez syfem z netu. Co do wlamow to na ircu moje ip bylo ukryte pod spoofem , na gg wrogow nie mam. Moze mam farta ale nigdy mi sie zadne wlamy na kompa itp nie zdarzaly. Co do uptime windy to tutaj screenik z du-metera ktorego zainstalowalem pare miechow po postawieniu systemu : http://royy.net/~tyr/uptime.JPG. Jesli ci zalezy moge wyszukac dokladna date postawienia systemu. Trudno mi orzec skad u niektorych tak krotkie zycie systemu jesli zastosuja te podstawowe srodki ostroznosci ktore wyzej wymienilem... :) Dodam , ze na tym parunastomiesiecznym systemie co dzien grywam w counter-strike:source i nie odczuwam praktycznie skokow fps ponizej 40 nawet w duzej siece [zadko oscyluje w granicach 35, a czesto jest rowne 100] [chyba ze walnie granat , rozwali pelno desek itp , ale to juz kwestai nie systemu ale za slabego proca , na szczescie zdarza sie to bardzo zadko i trwa krotko] , wynik 3dm2k3 rowniez jest taki sam praktycznie jak w dniu stawiania systemu wiec moge uznac , ze system mimo kilkunastomiesiecznej eksploatacji jest tak samo wydajny jak na poczatku. Zdaje mi sie , ze windy wam zabija jakies wadliwe oprogramowanie ktore instalujecie , albo po prostu przesadzacie z wgrywaniem wszystkiego jak leci bez robienia backupow rejestru itp.

W pelni sie zgadzam , wiec do poprzedniego postu dodam , ze to moje subiektywne odczucie ;) Byc moze dlatego , ze od q1 zaczynalem ... ps. Kaeres kojazysz sparingpartnera dave z lanow u was / u mnie sprzed paru latek nickiem Tyrion?:P

hehe dlaczego tak sadzisz? Ja tam mam ping kolo 30 , mocna maszyna wiec nie ma zacinek z winy serwera , jedynie troche denerwuja w mapcycle havana , pirenesi , chateu i inne tego typu sredniej jakosci mapki ale da sie wytrzymac ;) Serwer z aztec`em , dustem 1 & 2 ,cebble , inferno i tego typu perelkami to byloby cos ;D

Gra ktos z was na Poznan Game Arena @ pifpaf.pl ? Mnie tam co dzien mozna znalesc pod nickiem mafia | d3><ter. Mila atmosferka , rozsadni admini , mysle ze mozna polecic , tylko staty troche zwalone , bo zagra sie jedna mape dobrze i juz sie jest w top10 bo zlicza od 25 fragow do ranka na podstawie samego kill/death rate , ale kogo obchodza staty ;)

Nie gralem jeszcze w FEAR , ale pisze ogolnie. Nie wiem jak was , ale mnie od dzisiejszych gier odpycha ich LINIOWOSC :/ Kto gral w deus ex 1 , fallout 2 , albo nawet takiego Far Cry`a ten wie , jaka frajde daje mozliwosc samodzielnego wyboru drogi do osiagniecia celu i ile to nadaje grze kolorytu. Niestety , ale nawet najlepsze graficznie pozycje w stylu d3 , hl2 sa dla mnie w sp niegrywalne przez to ze gracza jak kretyna sie prowadzi za raczke jedna sciezka do celu...

Ja na 2 letniej karcie z podpisu mialem w d3 high [czyste high po wgraniu d3 bez modyfikacji cfg i w sterach na standardowa jakosc bodajze] 55+ fps w 800/600 wiec na gf ktore sa BARDZO zoptymalizowane w d3 to 60fps w 1024 to zadne zaskoczenie i jak ktos w to nie wierzy to juz tylko swiadczy ze troche nie na czasie z informacjami jest. Niestety troche sie boje , ze w mp q4 moze mi troche chaczyc , a niczego nie nawidze bardziej niz braku plynnosci w mp bo to sie konczy BARDZO czesto zgonem i niepotrzebna frustracja. A jeszcze bardziej sie boje , ze jak q4 okaze sie chociaz tak dobre jak q3 , a juz nie daj Boze lepsze [juz nawet nie wspominam , ze sie zblizy do grywalnosci q1=quakeworld , bo to chyba niemozliwe:P ] to wladuje kupe kasy w upgrade kompa :D Quake to magia kto gral ten wie...

Troche brudu napewno jest w tymczasowych plikach z netu , ale wlasnie kwestia , ze one tam sa juz od parunastu miesiecy i nic wiecej nie sa w stanie zdzialac niz po prostu okupowac folder cache w operze ;) . Do systemu nie wejda bo sp1 + pare innych latek skutecznie to uniemozliwia. Co do firewalla to nie uwazam , zeby byl mi potrzebny , bo po coz? Jakis haker mi sie wlamie i sciagnie moje zdjecia z wakacji albo save`y z gta:sa?...hmmm a moze moja kolekcje mp3? :) Firewall to glownie narzedzie dla profesjonalisty ktory ma cenne nie tylko dla siebie dane na dysku ,albo jakis debilnych kumpli ktorzy dla zabawy mu proboja cos psuc w systemie , mi jako uzytkownikowi , ktory kompa uzywa do nauki , gier , mp3/divx i paru innych rzeczy to jest to zupelnie zbedne. Aha dodam , ze przez te 7 czy 8 lat jak mam neta NIGDY nie mialem wlamania na kompa mimo nieuzywania firewalla.

Jak na kompie z podpisu na ultra low [przypominaja sie czasy grania w q1 w sofcie z pikselami na pol ekranu] bedzie wmaire stabile fps to cos czuje ze znowu zapalam multiplayerowa miloscia do serii q :D

Kompa mam podlaczonego do netu przez neostrade bezposrednio , bez serwera. Przez poczte mi wirusy nie wejda bo niepewnych zalacznikow po prostu nie otwieram , do tego na gmail`u sa bodajze calkiem fajne zabezpieczenia przed wirami i spamem , firewall rowniez mi niepotrzebny. Net mam od 1998 i nigdy nie uzywalem ani firewalla ani antywira,z poczatku wysypu wirow ktore same sie przez neta ladowaly troche mi rozne blastery etc mieszaly , ale obecnie to juz styka mi sp1 do xp oraz pare innych latek oraz opera i zadne swinstwa nie wejda , antywiry firewalle tylko zasoby zjadaja , a te do counter strike:source sie przydaja[zasoby nie wirusy :P ]. Dodam , ze zadnym prezydentem USA nie jestem , ale troche wrogow z irca itp probowalo mieszac - tylko czas tracili ;)

Nie pamietam zebym mial problem z jakimkolwiek divixem na p2-400 z karta graf z bodajze 16mb wiec w twoim przypadku problemem jest na pewno z softem. Wgraj jakis codec pack np z underpl.org , sciagnij vplayer`a i sprawdz.

Wiele osob pisze tutaj bajki w stylu ze winda nie stoi dluzej niz miesiac. Moj system [xp+sp1+pare poprawek] stoi od ponad 14 miesiecy intensywnego uzytkowania i nadal pracuje z wydajnoscia taka jak na poczatku, dodam , ze w systemie nie mam zadnego antywira,bo system jest tak skonfigurowany ze jak dotad zaden wir nie ma szans go pokonac. Jesli ktos nie potrafi windy utrzymac miecha to juz raczej swiadczy o jego umiejetnosciach a nie wadach windy ;)

Ja raczej orginalny nie bede trenowalem troche boksu , rozne sparingi w piwnicach , u mnie w domu itp. Pamietam jak sie nauczylem garde trzymac po tym jak koles 10 cm nizszy jedym ciosem rozwalil mi nos na jednym ze sparow ;d Dotrwalem do konca rundy , ale zleksza pokoj zalalem ;d Poszedlem zatamowac krew i jak wrocilem 2 nastepne walki gdzie juz garde trzymalem jak nalezy poszly dobrze ;) Oprocz tego za czasow technikum mialem klase gdzie przez pierwsze 2 lata co chwile sie z kims lalem i wynioslem z tego troche doswiadczen mimo ze nie wszystkie walki wygralem, klasa potem byla do konca zgrana i kazdy kazdego kryl przed nauczycielami ,a kolesie z ktorymi sie na poczatku lalem potem sie okazali dobrymi kumplami :D Ostatni raz zmuszony do bojki bylem jakies poltorej miecha temu , troche to smieszne bylo bo koles sam zaczal i zle na tym raczej wyszedl ;) Do tego na oczach swojej dziewczyny , widac chcial zaszpanowac... Ogolnie czasy sa jakies dziwne , idac na jakas impreze w stylu dyskoteki mam doslownie 50% szans ze bedzie bojka , nie mowie ze kazda taka sytuacja jest zwiazana ze mna , ale bardzo latwo znalesc sie w srodku mlyna. W miescie mam sekcje bodajze krevmagi i od jakiegos czasu planuje sie tam wybrac , z tego co slyszalem to ten styl jest idealny w sytuacjach "zyciowych" bo stawia na szybkie wyeliminowanie przeciwnika wszystkimi mozliwymi srodkami [no moze poza trwalym wyeliminowaniem przeciwnika ;) ] aha mam 22 lata 190cm/75kg

Doloz ramu zeby miec minimum 1024 , wywal ta karte i kup cos w stylu r9800pro , jak procek sie podkreci jakos sensownie to moze ostatecznie zostac , ale bedzie troche ograniczal reszte sprzetu.

Odkad tylko pamietam nie moglem zasypiac. Zaczelo sie to jak mialem 15 lat , a moze i mniej i trwa do dzis [teraz mam 22 lata]. Problem polega na tym ,ze nie mam zegara biologicznego i pewnie jakies problemy z melatonina [hormon odpowiedzialny m.in za zasypianie]. Objawia sie to tym ,ze nie zasne , dopoki sie pozadnie nie zmecze[conajmniej 18 godzin aktywnosci].Czyli jak wstane o np. 11 rano to nie zasne do 5-6 rano nastepnego dnia :/ Probowalem wielu sposobow od preparatow zilowych i z melatonina bez recepty [ zupelnie nieskuteczne] , poprzez leki nasenne na recepte [afobam , stilnox]. Te dzialaly ale po tym czlowiek to jest nacpany wiec na dluzsza mete odpada. Srodkiem skutecznym w 100% i majacym najmniej skutkow ubocznych okazala sie marihuana. Kilka buhow przed snem i zasypiam w ciagu 5-15 minut , rano sie budze troszke zaspany , ale szybko to mija. Sen taki jest bardzo regenerujacy i nie ma problemow z budzeniem sie w srodku nocy itp. hyhy nie ma to jak dezinformacja. Mozg to moze zzerac to piwko i wodka , ale raczej nie palenie :D Poczytaj cokolwiek na temat szkodliwosci marihuany np. raport WHO [swiatowa Organizacja Zdrowia]

Jakis wzrost bedzie , ale w coraz wiekszej liczbie gier procesor bedzie cie BARDZO ograniczal np. hl2.

Ostatnia niedziela skuter , ja za kierownica + kumpel skonczylo sie na szorowaniu asfaltu przez 15 metrow brzuchem lokciem i ramieniem. efekt: ja 11 szwow , zdarta wieksza czesc prawej reki , na lokciu rana do kosci , na brzuchu kamyki wyrwaly mi 5 dzurek na kazdej szew , kumpel lapa w gipsie ;) pierwsze slowa kumpla : idz po daszek bo zostal na drodze :P a potem "odplywam" i sobie musial usiasc :P Na 2 dzien wrocila od rodziny dziewczyna i caly poobijany poszedlem sie z nia spotkac , przy niej mniej wkurzaly obrazenia :P Teraz po 6 dniach rany sa juz suche , szwy sciagniete bede mial prawdopodonie w srode , ogolnie juz nie boli za bardzo tylko reki narazie nie zginam bo 6 szwow na lokciu ;P