reQ_

problem moj polega na tym, że nic mi się nie wyświetla na monitorze. karta graficzna jest chyba spoko (włożyłem do komputera inna, sprawną kartę i sytuacja była analogiczna). co może jeszcze być powodem tego problemu? może jakieś podłączenie na płycie głównej? komputer normalnie startuje, a płyta nie wydaje żadnych pisków. moj sprzęt to: athlon 2000+@2.0GHz redeon 9600 abit nf7-s v2.0 z góry dzięki za pomoc pozdrawiam

ostatniego swojego posta napisałem trochę przedwcześnie. jak znow zaczęło coś się sypać to moje zdenerwowanie osiągnęło apogeum. aby nie wyrzucic kompa za okno postanowiłem że się zabiorę za niego następnego dnia. Poza budą udało mi się odpalić płytę główną. potem włożyłem do niej procka. działało. potem zainstalowałem płytę w obudowie i podłączyłem resztę rzeczy. pojawił się jednak problem. Na monitorze pustka. wykrywa on połączenie, ale nie zauważa uruchamiania komputera. wymieniłem karte graficzną na napewno działającą. i nic. problem cały czas jest. nic się nie wyświetla. co może być powodem takiego stanu rzeczy? co powinienem sprawdzić? z góry dzięki za odpowiedź. pozdrawiam

wyjąłem poza bude i działa :)

jak można włączyć płytę bez podłączania końcówki od włącznika? wystarczy zewrzeć na chwilkę te dwa piny odpowiadające za to? wyjąłem płytę z obudowy. ostatnia szansa

wszystko odłączyłem (podłączone tylko 2 kable zasilające i końcówkę power swich) odpaliłem kompa i to samo. witrak zakrecił się raz. dioda na płycie informująca o podłączonym zasilaniu się świeci.

żadnych zworek nie przestawiałem podczas przestawiania kompa, ale sprawdzę. wyjąłem procka i bez różnicy jest. to samo. wentylator raz się zakręci i tyle. czy komp bez procka powinien się uruchomić? o jakie konkretnie zworki chodzi?

jednak nowy zasilacz się zakręcił (niestety też tylko raz) mobo? coż to jest?

zasilacz podmieniłem i nic :( ten nowy nawet się nie zakręcił

płyta nf7-s v2.0 (zainstalowałem ostanio niebieskiego zalmana), zasilacz modecom 350w, radeon 9600 również z blokiem wodnym. komputer mi padł po modernizacji chłodzenia (instalowałem blok na agp i owego zalmana na nb)

mam athlona 2000+ (1.66@2.00) mam chłodzenie wodne. ostatnio je rozbudowywałem i boje sie ze uszkodzilem procesor w trakcie zakładania bloku. a objawy są takie: włączam napięcie do kompa. włączam zasilacz. włączam komputer i wiatrak od zasilacza (bo tylko taki mam) robi jeden obrót i tyle. na monitorze nic sie nie wyświetla. gdy ponownie włączam komputer nic się nie dzieje (wiatrak nawet nie drgnie). dopiero gdy ponownie włączam napięcie sytuacja się powtarza (chodzi o ten ruch wiatraka). jeśli to nie procesor to co to może być? Z góry dzięki za wszelką pomoc. Pozdrawiam

Dzięki wielkie. No i jeszcze pytanko jakie macie zdanie na temat gotowych chłodnic (np Black Ice Pro). Warty, czy nie?. No i co z rezerwuarem, bo chyba nikt nie podał takiego punktu.

Dzięki za link. Mimo wszystko jak by ktoś podał mi konkretny pomysł to bede wdzięczny. Pozdrawiam.

Przegladałem to forum kilka godzin i nie mogłem znaleźć wątku który pomógłby mi konkretnie odpowiedzieć na moje pytanie. Piszę to na wstępie, bo temat mojego wątku jest banalny i wielu ludzi zaraz mnie zruga za spamowanie. Na temat WC myślałem już wiele razy, ale wreszcie stwierdziłem że trzeba przejść do działania. Mam Athlona 2000+ Radeon'a 9600 i płytę Abita NF7S. Chciałbym to wszystko schłodzić wodą. Jestem skłonny coś pomajsterkować, ale nie za dużo (chłodnice bede kupować na allegro). Jakie elementy zestawu byście proponowali? Jaka wydajność pompki, czy zatapialna czy nie (choć te pierwsze podobno cichsze), jakie bloki (może dacie jakieś kontakty), jaka chłodnica etc Zależy mi na ciszy przede wszystkim. Nie wykluczam podkręcenia troszkę procka (ale nie dużo). No i chyba najważniejsze: mam do wydania 350 zł Sądzę że wątek ten przyda się nie tylko mi, ale i innym początkującym, którzy przeszli przez FAQ, ale są zupełnymi amatorami i potrzebują konkretnych rozwiązan. Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc.