Witam,
Mam blueconnecta do bodajze pazdziernika i w zasadzie od poczatku nastepujacy problem. Po kilku minutach polaczenia (zwlaszcza w godzinach najwiekszego przeciazenia sieci - jak sadze) czyli po poludniiu i wieczorami, net mimo ze w wireless managerze wszystko jest niby ok tak jakby zawiesza sie i wyskakuje okienko z szukaniem innego polaczenia. Tlen i gadugadu, mimo ze wygladaja na dzialajace i zalogowane tak naprawde nie dzialaja, www tez nie da sie przegladac, musze wyjac karte i laczyc sie na nowo. Laptop toshiba :
* Procesor Pentium 4, 3 GHz z technologią HT (wirtualnie 2 procesory), FSB 800 MHz
* Matryca 15,4 ", rozdzielczosc 1280x800, 16:10, maska 0,2595 mm, kontrast 300:1, czas reakcji 50 ms
* Grafika NVIDIA GeForce FX Go5600 , RAM : 64 MB, 128 bit, Clock Speed : 225 MHz, AGP 8x
* Dysk 60 GB, 4200 rpm, ATA-5, 2 MB bufor
* Wypalarka DVD-R/RW, CD-ROM, CD-R, CD-RW, DVD-ROM, DVD-R, DVD-RW, DVD-RAM (read only)
* Pamięć RAM 768 MB, PC2700, max. 2 GB w 2 slotach
Jakies pomysly jaka moze byc przyczyna?
Pisalem do Ery reklamacje (rozpatrzona negatywnie, chociaz dostalem przynajmniej rabat jednorazowy :)
Z zasiegiem nie mam problemow i modem chodzi na egde'u. 4 kreski na 5 mozliwych dzieki antence zewnetrznej,
Z gory dzieki za pomoc, pozdrawiam
PS. Probowalem zarowno na sofcie SE, jak i Ery