Panowie poradzcie co robic :F
tak sie nieszczesliwie zlozylo ze na IIgim roku moich studiow bede od cholery czasu musial siedziec na uczelni. wiec bez lapka to ja tam zgnije po prostu, tym bardziej ze do pracy tez potrzebuje lapka a mam obecnie prehistorycznego thinkpada IMB z PIII na pokladzie <haha> :F
netbook wydaje mi sie idealnym rowiazaniem. Maly lekki dlugotrzymajaca bateria, moze spokojnie siedziec w plecaku i nie bede czul garba na plecach. Przy ekranie 10 cali bedzie juz w pytke a i tak bede myszka wireless sotsowal wiec touchpad mi wisi (nieznosze tego wynalazku).
Pytanie do Was jako ze jestescie ode mnie bardziej ogarnieci w temacie :F
Moje zapotrzebowanie to:
Ekran 10 cali
przynajmniej 1GB ramu
procek ala atom w zupelnosci wsytarczy
dysk nie musi powalac wystarczy parenascie giga.
wazne zeby dlugo chodzil na baterii.
dobra klawa i WIFI.
a tak to mi rybka.
Kluczowym parametrem --> Cena.
Podoba mi sie Wind ale 3komorowa bateria odstrasza.
80gb to az nadto :F Sprowadzony z usa wynioslby 1100 pln wiec juz bez tragedii.
Jest tez Dell inspiron - gdyby nie 8.9 ekran to bym go bral chyba. za psie grosze jest doslownie na ebayu.
Pytanie --> Poczekac caly pazdziernik z zakupem ? Jest realna szansa ze wejdzie pare nowych modeli i ceny spadna ? pazdiernik jeszcze wytrzymam ale na listopad netbook musi byc.
Co robic :F