Tylko tyle, ze tam jest... albo az tyle <_<
Zdziwilo mnie, ze byl przymocowany do grzalki - w pierwszej chwili, nie widzac termowylacznika w zadnej znanej formie pomyslalem, ze to jakies nowum. Zdemontowalem, oznaczenie wklepalem w google i wyskoczyl warystor.
Sprawa sie wyjasniła po rozebraniu 2 polówki opiekacza: znalazl sie bimetal wiec wszystko jasne.
Pytanie: czy warystor mogl zostac tutaj uzyty jako zabezpieczenie przed spaleniem opiekacza; np w sytuacji gdy bimetal nagle nie reguje na zwiekszenie temperatury, ta rosnie do pewnego poziomu... i po warystorze...