obiboqs

Wiesz - możliwe, że buja, żeby wycisnąc od Ciebie więcej kasy ;)

Szczerze mówiąc ja już wkładałem dziesiątki uszkodzonych procesorów do sprawnych płyt głównych i na odwrót i jeszcze nic mi się nie stało ;) Ja się tam nie przejmuję. Niektórzy mówią że może uwalić - no ale cóż, ja nie wiem, sam takiego zjawiska nie doświadczyłem, chociaż doświadczenie mam i to nie małe. Rób jak chcesz - ja Ci nic nie każę, jednak mówię, że miałem coś takiego jak ten debuger i on rzadko kiedy mi pomagał..

Hmm.. Cóż, musisz zobaczyć, czy da coś ta naprawa systemu. Jeżeli nie to ja bym kombinował z konfiguracją podłączenia dysków/napędów. Na razie nic innego na myśl mi nie przychodzi ;) Pzdr.

Podaj S.M.A.R.T. np. ze SpeedFan'a. Jeżeli mówisz, że słyszysz "trzask głowic" to może to wskazywać na uszkodzenie dysku.

Hmm.. Tego programu co masz nie używałem, więc nie wiem, na jakiej zasadzie on działa - nie znam nawet jego interface'u. Wiem, że robiłem coś podobnego kilka razy przy użyciu Partition Magic'a - jego obsługa jest raczej intuicyjna, więc nie powinieneś mieć problemów - jedynym minusem jest to, że niestety nie jest darmowy..

Hmm, dziwna sprawa.. Spróbuj zrobić nakładkę na system (zreperować), tj. zbootować z płytki, później enter [dalej], F8 zaakceptować licencję EULA, i gdy wykryje poprzednią instalację nacisnąć R [napraw] (piszę to, bo niektórzy, gdy mówię "naprawa systemu" chcą robić to przy użyciu konsoli odzyskiwania). Powiedz też, co masz ustawione w BIOSie - jak jest dokładnie dysk wykrywany, jakie urządzenia 1st/2nd/3rd/4th boot device, jaki boot priority. Pzdr.

Masz czarno na białym w pierwszym poście napisany model płyty. Znając model możesz stwierdzić, jaki ma chipset, a wiedząc, jaki ma chipset, możesz stwierdzić, czy obsługuje Tualatiny. Tutaj chipset to VIA Apollo Pro KT133A - tak więc Tualatinów nie obsłuży (bynajmniej nie bez modowania) - tak więc najpierw przeczytaj dokładnie o czym jest mowa, a później dobrze się zastanów zanim napiszesz tego typu posta ;) Pzdr.

W sumie z tego co zdążyłem zauważyć forum Purepc na innych forach ma właśnie taką stereotypową opinię forum strasznie sztywnego ze względu na bezwzględnie nietolerujących off-top'u (itp.) moheratorów :P - jednak korzystając z tego forum już od jakiegośtam czasu widzę, że owy stereotypowy sztywny obraz w praktyce ma dużo bardziej "ludzkie" (nazwijmy to) oblicze, tj. moderatorzy są nietolerancyjni wobec off-top'u, ale nie sprawia to, że forum jest sztywne, a to, że po prostu jako tako nie jest jednym wielkim śmietnikiem. No i może nie "z głupotą walczyć ciężko", ale trzeba chcieć i się starać.

Ja jakoś tego nie zauważyłem.. Bynajmniej zwykle jest to ostatnia rzecz, na którą zwracam uwagę. Szczerze na Pure podoba mi się najbardziej ład i porządek. Nie ma off-top'u - po pierwsze. Po drugie - nie ma kłótni związanych z wyrażaniem poglądów. Na innych forach zauważyłem wypowiedzi oparte na domysłach/opiniach poszczególnych userów, wyssane z palca i nie znajdujące żadnego potwierdzenia. Tutaj zwykle każdy potrafi poprzeć czymś to, co mówi. Na niektórych forach bywa tak, że jeden powie "Ta płyta główna jest lepsza i koniec", drugi "Nie, bo ta płyta jest lepsza bo tak" - i się zaczyna kłótnia. Tutaj czegoś takiego nie dostrzegam - wszystko jest poparte linkami do testów wydajności i tak dalej. Jeżeli ktoś kwestionuje to też uzasadnia to w odpowiedni sposób. Następna rzecz to zespół moderacyjno-administracyjny. Po pierwsze uczestniczą w tworzeniu forum, nie wynosząc się często ponad zwykłych użytkowników. Z drugiej strony jednak też dbają o to, aby panował porządek. I co najważniejsze - ich decyzje najczęściej nie budzą kontrowersji - w przeciwieństwie do decyzji moderatorów na innych forach - wniosek: decyzje są obiektywne. Czyli jednym słowem pełen szacun ;) Powiem tak - gdyby mi tu było źle, to już dawno by mnie tu nie było :P A to, co opisywałem wyżej jest dla mnie najważniejsze - w [gluteus maximus] z detalami - one tu grają najmniejszą rolę ;)

Mi wydaje się być drogo.. Ja na Twoim miejscu właśnie tak bym zrobił ;) Jeżeli nie ma żadnej klamry przymocowującej chłodzenie do socketu to najprawdopodobniej masz wersję procesora z przyspawanym radiatorem ;) (i z tego co widziałem po zdjęciach właśnie tak jest) - wtedy musisz zrobić nic innego, jak podnieść do góry tę "wajchę" przy sockecie, a procesor z radiatorem sam wyskoczy ;) » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « :lol2: Ale grzmot :P Wątpię, czy mu się to do obudowy zmieści. Cooler fajny - tani i wydajny, jednak wątpię, czy aż tak duży jest mu potrzebny, skoro procesora chyba nie ma zamiaru podkręcać, a poza tym ogranicza go obudowa..

Hmm.. Ja miałem kiedyś takie urządzonko wbudowane w płytę główną (Epox EP-8RDA3I Pro) - powiem szczerze, że czasami pomagało (jeżeli np. wina leżała po stronie niekompatybilnych pamięci, to wyświetlało jakiś kod, który w instrukcji wskazywał na błąd kontrolera pamięci), jednak najczęściej było tak, że jak komputer stawał, to wyświetlało kod, który w instrukcji znajdował się w przedziale "Reserved" - i nic mi to nie dawało. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby: Wziąć ową płytę główną, włożyć do niej na 100% sprawny i kompatybilny z nią procesor (i rzecz jasna zamontować chłodzenie) - zostawić bez grafiki, ramu itp., podłączyć zasilacz i speaker oraz uruchomić - jeżeli speaker będzie piszczał sygnalizując brak pamięci i/lub karty graficznej, to najprawdopodobniej z płytą jest wszystko w porządku. Jeżeli będzie martwa cisza i będziesz pewien, że ten procesor jest sprawny, przez tę płytę obsługiwany i tak dalej - to najprawdopodobniej coś z płytą jest nie tak. Mówię "najprawdopodobniej" bo nigdy nie ma stuprocentowej pewności. Pzdr.

To nie jest takie proste. Nie radziłbym tego robić samemu. Wogóle, uważam, że to nie ma sensu, bo wina tego jest mało prawdopodobna. Wogóle taka sugestia zupełnie bez sensu.. BTW: Obstawiam, że autor nie wróci już do założonego przez siebie tematu :P

Generalnie PCI-E teoretycznie wyparło AGP z racji większej przepustowości. Faktycznie ta różnica jest tak niewielka, że jak widać nadal tworzone są karty najnowszej generacji na AGP. Kluczowym czynnikiem była możliwość dostarczenia większego napięcia - slot PCI-E umożliwiał dostarczenie go przez slot, podczas, gdy w przypadku najnowszych kart na AGP trzeba bezpośrednio do karty podpinać molex, ponieważ dostarczenie go przez slot jest niemożliwe.

Hmm.. To może wyjmij wszystko z obudowy i pracuj na pająku? Wtedy na pewno miejsca Ci nie zabraknie :razz:

Z jakiego źródła masz tego "JetAudio"? O ile wiem jest to program freeware - tak więc nie pozostaje nic innego, jak tego wywalić i spróbować zassać innego.

Lepiej tego wentylka nie zasłaniaj - bo jak się zasilator przegrzeje to może być mniej ciekawie aniżeli wtedy, gdyby miał zagrzać się procesor. Jeżeli już chcesz tak to postaw go obok obudowy na jakieś półce czy czymkolwiek.

Dokładnie. Poza tym jak to się mówi "dysk twardy może się obrazić", czyli ściślej najpierw zaczną się bad sektory i pady danych, a później dysk może przejść do historii.

Nie, wątpię. Jeżeli komputer działa to raczej nic się nie stanie ;) Często dzieje się tak, że wskutek np. słabo dociśniętych kości pamięci albo czegoś leci dymek z zasilacza - ale najczęściej na strachu się kończy ;) Mi zdarzało się już tak wielokrotnie i jeszcze nigdy nic mi się w ten sposób nie uszkodziło. Pozdrawiam.

Idzie ten radiator "odczepić"? Bo coś mi się wydaje, że jest to jeden z tych "zintegrowanych" (czyli przyspawanych do procesora) więc tak czy inaczej go nie zdejmiesz (zdjęcia mało wyraźne, toteż pytam, bo na razie są to tylko moje przypuszczenia) Tak czy inaczej - takie chłodzenie jak widnieje na podanej przez Ciebie aukcji byłoby chyba najlepszym rozwiązaniem jeżeli nie chcesz zmieniać ubudowy. Wątpię bowiem, że stary da radę (tym bardziej będąc w tak ciasnej obudowie). Jednak cena.. delikatnie mówiąc wysoka. Zastanów się nad zrobieniem samemu czegoś takiego - kupnem takiego radiatora, by móc (niekoniecznie śrubkami) przymocować z boku wentylatorek - bo niesie to za sobą oszczędność kilkudziesięciu złotych ;) Ileż to razy ja np. montowałem wentylator za pomocą kilku kawałków dwustronej "gąbkowej" taśmy klejącej bądź gumek recepturek :P

Offtop'a robicie.. Wydaje mi się, że nie ma takiego. Musisz załatwić sobie na kilka chwil (najlepiej pożyczyć od kogoś) jakiś procesor wykonany w technologii 90nm, czyli Semprona Manilę, Athlona Orleans'a lub dwurdzeniowego Athlona Windsora.

Skoro tak, to nie pisz postów. Wiem co mam skonfigurować, jednak nie wiem, gdzie i w jaki sposób. Czytałem ten artykuł i wg niego próbowałem postępować - jednak praktycznie nic nie zdziałałem.

Dokładnie. Pierwsze co zrób to zmniejsz czcionkę, bo dalsze używanie takiej może się skończyć interwencją ze strony któregoś z moderatorów.. Po drugie - zawsze przy tego typu tematach podawaj konfigurację komputera (z dużym naciskiem na markę, model i moc zasilacza) - bo prędzej czy później zostaniesz o to spytany. Poza tym: Czy którykolwiek z podzespołów jest przetaktowany (kręcony)? Sprawdź też temperaturę procesora oraz mostka północnego płyty głównej.

Witam serdecznie. Mógłby mi ktoś po krótce wytłumaczyć, jak wygląda w OpenSUSE konfiguracja sieci bezprzewodowej i dostępu do Internetu przez PPPoE? W Windows'ie w sumie sprawa zamyka się w wyborze sieci bezprzewodowej oraz utworzeniu połączenia szerokopasmowego wymagającego nazwy użytkownika i hasła - natomiast w Linuksie nie wiem, na jakiej zasadzie ma się to odbywać. Jestem kompletnie zielony w tych sprawach - to tak na wstępie. Yast wykrył sterownik karty sieciowej WiFI. W ustawieniach karty sieciowej wszystko ustawione domyślnie na tryb automatyczny. Ale co dalej? Włączam KNetworkManager - no i cóż, próbuję połączyć się z siecią bezprzewodową i nic - o połączeniu z Internetem już nie wspominając. Karta sieciowa 802.11g, model w sigu. Czy ktoś będzie tak łaskawy i poświęci mi kilka chwil, tłumacząc wszystko krok po kroku jak małemu dziecku? Pozdrawiam.

Modecom Feel 350W powinien radę dać - to pisałem już wyżej.

Albo bez przejściówki przy użyciu lutownicy - jak kto woli ;]