Co od tych telefonów to mnie irytuje bardziej, to że jade przez cale miasto do jakiegoś typa po misję a tu nagle, gdy jestem na miejscu, wysiadam z samochodu to dzwoni stary znajomy, z zapytaniem czy nie wyjdę z nim gdzieś (złośliwość normalnie). I teraz nie zgodzimy się to tracimy respect, a zgodzimy się to tracimy dużo czasu na dojazdy i zawsze ta policja gdzieś się napatoczy.... :razz: i misje idą w odstawke.